Przy okazji szczytu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym Aleksandr Łukaszenka spotkał się z Władimirem Putinem. Przywódcy omawiali trzy, ważne tematy. Już zapowiedzieli kolejne konsultacje.Z informacji Biełty wynika, że przywódca Białorusi i prezydent Rosji rozmawiali przez 40 minut. Redakcja ujawniła, na jakich zagadnieniach się skupili.
Joe Biden wymierza Władimirowi Putinowi symboliczny policzek. Prezydent USA zaprosił na rozmowy premier Szwecji oraz prezydenta Finlandii. 19 maja politycy będą omawiać wnioski dwóch europejskich państw o przystąpienie do NATO. Rosja nie kryje swojego oburzenia możliwością poszerzenia granic Sojuszu.We wtorek 17 maja Karine Jean-Pierre, rzeczniczka Białego Domu, wydała oświadczenie dotyczące spotkania Joe Bidena z przywódcami Szwecji i Finlandii. Prezydent USA będzie wspierał te dwa kraje w ich dążeniu do wstąpienia do NATO.Sprawa jest dla prezydenta Stanów Zjednoczonych tak ważna, że postanowił on osobiście przedyskutować szwedzki i finlandzki wniosek o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim. Władimir Putin, którego administracja głośno komentuje swoje niezadowolenie w tej materii, może być wściekły z powodu ruchu Joe Bidena. Należy podkreślić, iż prezydent USA już wcześniej demonstrował swoją chęć pokonania Rosji, a samego prezydenta Putina nazwał "zbrodniarzem wojennym".
Nastroje na kremlowskich korytarzach są dalekie od zapału i optymizmu. - Nie ma już praktycznie nic, co Putin mógłby dać elitom sił bezpieczeństwa, aby móc zachować ich lojalność - powiedział w rozmowie z rosyjską sekcją Radia Swoboda Christo Grozev, szef międzynarodowej grupy dziennikarzy śledczych Bellingcat. Jego zdaniem wiedzą, że wojna Rosji z Ukrainą jest już przegrana. Czy to możliwe, by w Rosji wybuchł bunt elit przeciwko Putinowi? To pytanie pada coraz głośniej od początku inwazji. W poniedziałkowej rozmowie z rosyjską sekcją Radio Swoboda, Christo Grozev, bułgarski dziennikarz śledczy ocenił, że "elita sił bezpieczeństwa Władimira Putina rozumie, że wojna Rosji z Ukrainą jest już przegrana".
Władimir Putin żywo interesuje się losem wojny w Ukrainie. Zachodnie źródła wojskowe są przekonane, że doszło nawet do przejęcia przez niego kompetencji pułkownika lub brygadiera i podejmowania decyzji taktycznych na niskim szczeblu, co wywołuje chaos. Dziennik "The Times" twierdzi natomiast, że zaangażowanie polityka może jedynie przyczynić się do dalszych klęsk w Donbasie.Wojna w Ukrainie sprawiła, że Władimir Putin ma na głowie wiele strapień. Liczne klęski jego armii, niezdobycie Kijowa, bunt w szeregach wojskowych czy wreszcie osobiste problemy ze zdrowiem zwyczajnie przerastają rosyjskiego przywódcę.Mimo tego, były agent KGB wciąż jest przekonany o swojej nieomylności i ślepo wierzy, że uda mu się odwrócić losy wojny. Z tego powodu, zniecierpliwiony brakiem efektów na froncie, miał osobiście zaangażować się w dowodzenie wojskiem.
Gen. Waldemar Skrzypczak podzielił się niepokojącą analizą sytuacji w Ukrainie. Zdaniem byłego dowódcy Wojsk Lądowych na celowniku armii Putina ponownie może znaleźć się stolica kraju. - Obawiam się, że Rosjanie mogą chcieć zgromadzić jeszcze więcej jednostek, aby spróbować jeszcze raz uderzyć na Kijów - mówi wojskowy, wieszcząc rychłe ponowne natarcie.Ostatnie dni to fala optymistycznych wieści zza naszej wschodniej granicy. Siłom ukraińskim udało się przeprowadzić kontrataki na północ od Charkowa i dojść do granicy z Rosją. Entuzjam jest jednak przedwczesny.
Odkąd zaczęła się wojna w Ukrainie w mediach pojawiło się wiele analiz stanu zdrowia Władimira Putina. Tym razem włoskie media twierdzą, że prezydent Rosji przeszedł operację na raka. Rokowania nt. stanu zdrowia rosyjskiego przywódcy mają być znane w ciągu pięciu dni - podaje "La Stampa".Włoski dziennik "La Stampa" bazując na swoich źródłach w rosyjskich służbach specjalnych, donosi, że Władimir Putin miał przejść nocną operację nowotworu w jednym z moskiewskich szpitali.
Zdaniem ekspertów portugalskiej stacji SIC Noticias od czasów II wojny światowej nikt nie zaszkodził Rosji tak bardzo, jak Władimir Putin. Politolodzy twierdzą, że część społeczeństwa może interpretować działania podejmowane przez prezydenta w ostatnich tygodniach podobnie jak aktywności amerykańskiego szpiega.Jose Milhazes, portugalski ekspert ds. polityki Rosji nazwał Władimira Putina autorem "tragicznych błędów". Jego zdaniem działania, które prezydent Rosji podejmuje w Ukrainie nie przyniosły żadnych korzyści i wyłącznie szkodzą.
Władimir Putin stwierdził, że przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO "nie stwarza bezpośredniego zagrożenia dla Rosji". Jednak zaznaczył, że Moskwa będzie zmuszona zareagować na te decyzje. Przed konsekwencjami ostrzegał też rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.Rzecznik Władimira Putina podkreślił, że należy przeanalizować, jak wstąpienie Finlandii i Szwecji do NATO wpłynie na bezpieczeństwo Rosji, które "musi być zapewnione w sposób bezwzględny i bezwarunkowy".
Premier Estonii Kaja Kallas w mocnych słowach uderzyła we Władimira Putina, jak również prezydenta Francji i kanclerza Niemiec. Polityk podkreśliła, że rozmowy z rosyjskim przywódcą nie mają najmniejszego sensu, ponieważ cały świat chce, by zrozumiał on, że jest odizolowany.Już niemal trzy miesiące trwa rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. Każdego dnia podejmowane są zabiegi dyplomatyczne mające na celu zakończenie działań wojennych i powstrzymanie zbrodni popełnianych przez rosyjskie siły.Swoje stanowisko w tej sprawie zabrała premier Estonii, która zaznaczyła, że Władimir Putin musi czuć, że jest odizolowany od reszty społeczeństwa międzynarodowego.- Mam wrażenie, że jeśli wszyscy ciągle do niego dzwonią, to on nie dostaje jasnego sygnału, że jest odizolowany. Jeśli więc chcemy przekazać mu wiadomość, że faktycznie „jesteś odizolowany”, nie dzwońmy do niego - podkreśliła szefowa estońskiego rządu.
Nie można wykluczyć scenariusza, że Władimir Putin włączy Polskę do swoich planów ekspansjonistycznych - stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "El Mundo". Zapowiedział, że Polska zgłosi się po pomoc do NATO, aby wzmocnić swoje bezpieczeństwo.- W mojej opinii Władimir Putin jest zbrodniarzem wojennym - przyznał wiceszef polskiej dyplomacji, który obecnie uczestniczy w przygotowaniach do szczytu NATO w Madrycie.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę coraz częściej mówi się o ewentualnych problemach zdrowotnych Władimira Putina. Niektóre źródła donoszą, że miałby chorować na nowotwór, inne - że na chorobę Parkinsona. Choć Kreml nie potwierdza oczywiście podobnych doniesień, istnieje wiele przesłanek świadczących o kłopotach prezydenta kraju-agresora.Władimir Putin skończy w tym roku 70 lat. Naturalne jest więc, że może borykać się z problemami zdrowotnymi, związanymi z wiekiem. Kreml od lat stara się jednak kształtować wizerunek polityka jako zdrowego, wysportowanego oraz przede wszystkim silnego zarówno psychicznie, jak i fizycznie.
Liczne niepowodzenia wojsk rosyjskich w Ukrainie sprawiają, że atmosfera polityczna wokół Władimira Putina zdaje się zagęszczać. W przestrzeni publicznej niektórzy starają się szukać winnych całkowicie nieudanej dla Moskwy inwazji na sąsiednie państwo. Igor Girkin wprost obciąża w tej kwestii bardzo bliskiego współpracownika prezydenta Rosji, posuwając się nawet do oskarżeń o zdradę.Początkowo Rosjanie byli przekonani, że wojna w Ukrainie potrwa maksymalnie kilka dni i zakończy się ich spektakularnym zwycięstwem. Rzeczywistość zweryfikowała jednak podobne założenia - z dużą pomocą zagraniczną Ukrainie udaje się skutecznie bronić, zadając agresorowi bardzo bolesne straty. Obecnie nic nie wskazuje już na to, aby konflikt miał zakończyć się w najbliższym czasie.
Zamach stanu w Rosji to tylko kwestia czasu? - Tak. Oni idą w tym kierunku i już tego nie zatrzymają - ujawnił Kyryło Budanow, szef wywiadu wojskowego Ukrainy. Co więcej, padła deklaracja na temat potwierdzenia złego stanu zdrowia Władimira Putina. Wśród wymienionych schorzeń prezydenta Ukrainy pojawił się nie tylko rak.- Ten proces już się rozpoczął - stwierdził jednoznacznie szef wywiadu wojskowego Ukrainy na temat możliwego w Rosji Puczu. To jednak nie wszystkie sensacyjne tezy, jakie padły w czasie wywiadu dla Sky News.Kyryło Budanow ku zaskoczeniu wszystkich przedstawił kilka faktów na temat stanu zdrowia Władimira Putina oraz zdradził na kiedy szacowany jest przełom w wojnie w Ukrainie, a nawet samo jej zakończenie.
Olga Skabiejewa, naczelna propagandystka Kremla, zaatakowała Mateusza Morawieckiego na antenie rosyjskiej telewizji publicznej. - Dzięki takim zadowolonym z siebie i aroganckim idiotom Polska już kilkakrotnie przestała istnieć jako niepodległe państwo - stwierdziła.Olga Skabiajewa odpowiedziała tym samym na słowa Mateusza Morawieckiego, który w środę w rozmowie z "Daily Telegraph" stwierdził, że tak jak kiedyś Niemcy zostały poddane denazyfikacji, tak dziś jedyną szansą dla Rosji i cywilizowanego świata jest "deputinizacja".
- Nie jesteśmy zaskoczeni sankcjami, ale falą rusofobii w innych krajach. Czujemy tę wrogość pod naszym adresem - stwierdził Siergiej Ławrow w najnowszym wystąpieniu. Minister spraw zagranicznych powtórzył również absurdalne tezy o "wojnie hybrydowej" przeciwko jego krajowi i wypowiedział się na temat "izolowania Rosji".Siergiej Ławrow stwierdził, że "wysiłki Zachodu zmierzające do izolacji Rosji były skazane na niepowodzenie". Jego słowom przeczą doniesienia z frontu - Rosjanie od dłuższego czasu ponoszą sromotną porażkę i nie są w stanie osiągnąć wyznaczonych celów.
- [Putin - red.] już zaczął zdawać sobie sprawę, że przegrywa tę wojnę - ocenił w wywiadzie dla niemieckich mediów były premier Rosji Michaił Kasjanow. Dysydent wyraził przy tym przekonanie, że klęska w Ukrainie to wynik złudzeń, jakimi żył rosyjski przywódca, karmiony kłamstwami przez swoje zastraszone otoczenie.Michaił Kasjanow jeszcze 20 lat temu był jednym z bliskich sprzymierzeńców Władimira Putina, jednak po tym, jak został zdymisjonowany, rozpoczął działalność opozycyjną i wkrótce opuścił Rosję.Dziś przebywa w nieznanym nikomu miejscu w Europie i nie boi się otwarcie krytykować dawnego sojusznika. W ostatnim wywiadzie udzielonym dla niemieckiej gazety "Deutsche Welle" nie szczędził więc krytyki pod adresem rosyjskiego przywódcy.
Dramatyczny apel rodzin żołnierzy uwięzionych w fabryce Azowstal. Bliscy obrońców Mariupola chcą, aby do negocjacji w sprawie ewakuacji rannych wojskowych dołączył prezydent Chin Xi Jinping. Ich zdaniem bliski przyjaciel Władimira Putina może być ostatnią osobą, która jest w stanie do niego dotrzeć.Położone tuż nad Morzem Azowskim zakłady Azowstal stały się symbolem oporu Ukraińców i ostatnim bastionem obrońców oblężonego od tygodni Mariupola. Jeszcze do niedawna przebywały w nich rzesze cywilów, którzy pozbawieni żywności, leków i picia codziennie znajdowali się pod ostrzałem Rosjan.W wyniku długo trwających negocjacji, chroniących się w fabryce stali mieszkańców miasta w końcu udało się ewakuować. Mimo tego, na terenie zakładów wciąż pozostali ranni żołnierze i towarzyszący im medycy, znajdujący się w dramatycznej sytuacji humanitarnej.O bezpieczne uwolnienie mariupolskich bohaterów nieustannie apelują poruszeni Ukraińcy, organizując liczne marsze i pikiety, a także bliscy znajdujących się w potrzasku. Ci spotkali się jakiś czas temu z papieżem Franciszkiem, dziś natomiast wystosowali apel do innej ważnej światowej postaci, którą poprosili o pomoc w mediowaniu z samym Władimirem Putinem.
Francuskie media żywo zastanawiają się, czy prezydenci Francji i Rosji negocjowali podział Ukrainy za plecami Wołodymyra Zełenskiego. Możliwość takiego scenariusza pojawiła się tuż po opublikowaniu oświadczenia ukraińskiego prezydenta. Emmanuel Macron miał rzekomo zapytać Zełenskiego, czy jest on gotów poczynić ustępstwa terytorialne.W ostatnich dniach światowe media obiegła zaskakująca informacja. Prezydent okupowanej Ukrainy zasugerował, że przywódca Francji, Emmanuel Macron miał go naciskać na rozważenie ustępstw terytorialnych na rzecz Federacji Rosyjskiej.Macron miał podkreślić, że takie rozwiązanie "umożliwiłoby Putinowi, wyjście z twarzą z niezwykle niekorzystnej sytuacji, a co za tym idzie doprowadzić do zakończenia konfliktu". W opinii Zełenskiego, pytanie francuskiego polityka zabrzmiało tak, jakby już wcześniej rozmawiał o tej kwestii z rosyjskim przywódcą. Zełenski w stanowczy sposób zareagował na nietypowe pytanie. W swoim wystąpieniu zaznaczył, że Ukraina będzie do końca walczyła o swoje terytorium.- Nie jesteśmy gotowi, by oddać część naszego terytorium, po to, by zrobić komuś jakąś przysługę - podkreślił ukraiński przywódca. Dodał również, że gotowość Emmanuela Macrona do ustępstw dyplomatycznych jest kompletnie nie na miejscu.Macron i Putin negocjowali podział Ukrainy?Swoje stanowisko w tej sprawie zajął Pałac Elizejski. Wydano oficjalne oświadczenie, w którym przekazano, że francuski przywódca nigdy nie dyskutował z Władimirem Putinem o tego typu sprawachbez wcześniejszej zgody prezydenta Zełenskiego. Podkreślono również, że nigdy nie nalegał, by ten ostatni poczynił jakiekolwiek ustępstwa.Administracja Macrona poinformowała, że wywiad Zełenskiego mógł być w niedokładny sposób przetłumaczony.Światowe media już od dłuższego czasu zastanawiają się nad treściami rozmów na linii Paryż-Moskwa. Prezydent Francji wielokrotnie podkreślał, że rosyjski przywódca był gotowy na skuteczny dialog ze stroną ukraińską.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Sankcje nałożone na Rosję wywołają "nowe epidemie"? Złowieszczy wpis Dmitrija MiedwiediewaRosja tłumi bunty w wojsku. "On tych dowódców dla przykładu rozebrał, ręce związał"Matura WOS 2022. Arkusze maturalne z lat ubiegłych, przekonaj się, czy zdaszŹródło: RMF24.pl / Goniec.pl
Chociaż groźby w kierunku Finlandii miały ją odciągnąć od pomysłu wstąpienia do NATO, to prezydent Rosji osiągnął zupełnie odwrotny od zamierzonego efekt. - Sojusz bardzo mocno się wzmocni - powiedział prof. Daniel Boćkowski. Kluczowy dla Władimira Putina region się wzmacnia. Już wcześniej Kreml groził Finlandii, iż już plany związane z możliwością i chęcią wstąpienia do NATO, dają Rosji prawo do przedsięwzięcia "kroków odwetowych". - Przystąpienie Finlandii do NATO to radykalna zmiana w polityce zagranicznej tego kraju - poinformowało w czwartek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji.Okazuje się, że czarny plan Władimir Putina dotyczący regionu bałtyckiego staje się coraz bardziej realny. On zwyczajnie się spełnia i zasługi za to zjednoczenie przypisać może sobie... sam prezydent Rosji.
Nie tylko dezinformacyjna propaganda uderza w Polskę, Oleg Morozow postanowił wypowiedzieć skandaliczne słowa. Przewodniczący Komisji Kontroli Dumy Państwowej stwierdził, że kolejne słowa polskich polityków "zachęcają jego kraj do postawienia Polski w kolejce do denazyfikacji". Rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych już skomentował tę szokującą deklarację.- Uaktywnił się kolejny polityczny błazen, który w imieniu Kremla próbuje zastraszać Polskę - napisał po słowach Olega Morozowa Stanisław Żaryn. Rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych nie pozostał obojętny na słowa przewodniczącego Komisji Kontroli Dumy Państwowej.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że w celu stłumienia buntów w wojsku, rosyjskie dowództwo wysyła "doświadczonych oprawców", którzy upokarzają żołnierzy odmawiających walki z siłami ukraińskimi. Przechwycona rozmowa została udostępniona w sieci.
W piątek 13 czerwca Wielka Brytania ogłosiła nowy pakiet sankcji wymierzonych w zbrodniczy reżim Władimira Putina. Opublikowano 12 nowych nazwisk, które zostały wciągnięte na szeroką listę sankcyjną. Wśród nich znalazła się była żona rosyjskiego dyktatora, Ludmiła Oczeretnaja, a także kilku jego krewnych, piastujących kierownicze stanowiska w największych rosyjskich firmach.W związku z bestialską agresją Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy, wiele państw postanowiło działać szybko i zdecydowanie. Wśród największych orędowników sankcji względem Rosji znajduje się Wielka Brytania, która rozszerzyła okazała listę osób, które zostały objęte licznymi ograniczeniami.- Eksponujemy i uderzamy w podejrzaną sieć relacji stanowiącą wsparcie dla luksusowego stylu życia Putina - skomentowała szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss, cytowana w oświadczeniu, ministerstwa spraw zagranicznych. Brytyjczycy podkreślają, że Władimir Putin jawnie kłamie na temat swojego rozległego majątku. Jak poinformowało MSZ, oficjalnie w jego posiadaniu znajduje się małe mieszkanie w Petersburgu, dwa samochody produkcji radzieckiej z lat 50., przyczepa, a także mały garaż. Władze na Wyspach chcą w skuteczny sposób uderzyć w rosyjskiego dyktatora. To właśnie dlatego zasądzili oni nowy pakiet sankcji.
Rosyjski oligarcha, którego cytują brytyjskie media, stwierdził, że Władimir Putin choruje na raka krwi. W trakcie rozmowy z biznesmenem miał także wspominać o chorobie psychicznej prezydenta Rosji.Informacje na temat kondycji zdrowotnej Władimira Putina wpływowy rosyjskich oligarcha miał przekazać w trakcie potajemnie nagranej konwersacji. Treść ujawniły brytyjskie media, zachowując anonimowość rozmówcy.
- To szokujące stwierdzenie jest niestety histeryczne i nie do zaakceptowania - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, nawiązując do wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. We wtorek szef polskiego rządu zaapelował o "wykorzenienie rosyjskiej ideologii". Jego zdaniem jest ona "równie niebezpieczna jak nazizm i komunizm".Stwierdzenia, które nie przypadły do gustu rzecznikowi Władimira Putina padły w wywiadzie dla "Daily Telegraph". Premier Polski określił Rosję mianem "raka", który "stanowi śmiertelne zagrożenie dla całej Europy".
W lutym Polska zablokowała konta bankowe ambasady Rosji w Warszawie. Jak podała "Rzeczpospolita", chodzi o niebagatelną kwotę około pięciu milionów złotych. Zażalenie na tę decyzję już złożył rosyjski ambasador Siergiej Andriejew.Niedługo po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Polska zdecydowała się na blokadę kont ambasady Rosji w Warszawie.
Były partner Aliny Kabajewej, rzekomej kochanki Putina, ma być ścigany przez rosyjskie władze. "Daily Mail" wskazuje, że zdaniem Kremla mężczyzna dopuścił się "kradzieży funduszy państwowych" i "sabotował bezpieczeństwo w tzw. aferze łapówkowej". Grozi mu więzienie.Związek Władimira Putina i byłej gimnastyczki Aliny Kabajewej jest owiany tajemnicą. Mają mieć co najmniej dwoje wspólnych dzieci. Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy, że do mediów przedostała się informacja o kolejnej ciąży.
Wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości wyznał, że polskie więzienie czeka na prezydenta Rosji. - Mamy przygotowaną celę dla Putina - powiedział podczas swojej wizyty w Radiu Zet Michał Woś.Słuchacze Radia Zet mogli być zdziwieni słysząc, że polski wymiar sprawiedliwości gotowy jest na przyjęcie Władimira Putina. Michał Woś, zastępca Zbigniewa Ziobry, podzielił się osobliwym wyznaniem w czasie swojego najnowszego wywiadu.
Rzecznik Kremla i resort Siergieja Ławrowa zagroził Finlandii podjęcia kroków militarnych i technicznych w związku z deklaracją dotyczącą gotowości starania się o członkostwo w NATO. - To radykalna zmiana w polityce zagranicznej tego kraju - dodało rosyjskie MSZ. Moskwa wprost mówi, że gotowa jest do "odwetu" w przypadku postępowania procedury.Wcześniej wskazywano, że to Mołdawia i jej Naddniestrze może trafić na celownik Rosji, ale najnowsze słowa rzecznika Kremla i Ministerstwa Spraw Zagranicznych wskazują, że to decyzje ze strony Finów wzbudzają w Moskwie największy niepokój.Sytuacja stała się tak napięta, iż w środę Wielka Brytania zdecydowała o wydaniu oficjalnego stanowiska gwarantującego bezpieczeństwa Finlandii oraz Szwecji, która również rozważa staranie się o dołączenie do państw zrzeszonych w NATO. Jakie słowa w związku z planami dotyczących rozszerzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego padły ze strony Rosji? Wyjaśniamy.