Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ukraiński Wywiad: Aleksandr Bortnikow prawdopodobnym następcą Władimira Putina
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 22.03.2022 17:46

Ukraiński Wywiad: Aleksandr Bortnikow prawdopodobnym następcą Władimira Putina

EN 01377630 1469 (1)
EVGENIA NOVOZHENINA/AFP/East News

Od kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, a jej wojska ponoszą porażkę za porażką, nie ustają spekulacje na temat zmiany władzy na Kremlu. Jednym z typowanych następców Władimira Putina jest jego bliski współpracownik, szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow, który ma być kandydatem części rosyjskich elit politycznych.

Doniesienia na temat Bortnikowa przekazał Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy, który twierdzi, że wśród niektórych moskiewskich decydentów panuje przekonanie, że to on zastąpi wkrótce wieloletniego prezydenta Rosji.

Spekulacje te są podsycane doniesieniami na temat złego stanu zdrowia Władimira Putina, zgodnie z którymi cierpi on na nieuleczalną chorobę i niedługo zostanie odsunięty od władzy przez przedstawicieli rosyjskiego establishmentu.

Bortnikow zastąpi Putina?

Aleksandr Bortnikow to znajomy Putina z dawnych lat. Urodzony w 1951 roku w Mołotowie, od maja 2008 roku kieruje Federalną Służbą Bezpieczeństwa.

Już jako nastolatek zasilił szeregi komunistycznej organizacji Komsomoł, a w 1975 roku ukończył Wyższą Szkołę KGB im. Feliksa Dzierżyńskiego. Od tego czasu związany był z organami bezpieczeństwa i sukcesywnie piął się po szczeblach kariery.

Jako szef FSB, za cel obrał powrót do "sowieckich" standardów, dążąc do zachowania żelaznej dyscypliny. Na początku zadania służb specjalnych ograniczały się walki z terroryzmem, jednak ostatnio kompetencje poszerzono o monitorowanie krajów byłego ZSRR.

Szef FSB mierzy się z ostrą krytyką

Działania Bortnikowa od początku nie są najlepiej oceniane przez ekspertów. Zarzuca się mu głównie kurczowe trzymanie się staroświeckich standardów, które dalece odbiegają od metod szpiegowskich stosowanych współcześnie.

Pięć lat temu szef FSB został nawet publicznie skrytykowany przez naukowców i profesorów z Rosyjskiej Akademii Nauk, którzy negatywnie wypowiedzieli się o jego wywiadzie dla "Rossijskaja Gaziety" z okazji 100-lecia powstania tajnej policji działającej w Rosji Sowieckiej w latach 1917–1922. Na łamach prasy miał on usprawiedliwiać represje stalinowskie.

Pozytywnej opinii o Bortnikowie nie ma ostatnio także sam Władimir Putin. Brytyjski "The Times" twierdzi, że wszystko dlatego, że prezydent Rosji wpadł we wściekłość po tym, jak przekazano mu niedokładne dane wywiadowcze przed atakiem na Ukrainę. Za wszystkim stać miało właśnie FSB.

Sojusznik Kremla objęty sankcjami

Aleksandr Bortnikow jest doskonale znany zachodnim politykom, którzy w ramach działań Unii Europejskiej nałożyli na niego sankcje już w 2014 roku po zaatakowaniu przez Rosję wschodu Ukrainy.

W 2020 roku z kolei UE i Wlk. Brytania pogłębiły restrykcje w związku z zamachem na życie Aleksieja Nawalnego, którego bezskutecznie próbowano otruć nowiczokiem. Wielu twierdzi także, że szef FSB jest odpowiedzialny za zabójstwo Aleksandra Litwinienki w 2006 roku i ma na swoim sumieniu udział w aferach korupcyjnych.

Po tym, jak 24 lutego Rosjanie dokonali inwazji na Ukrainę, sankcje na Bortnikowa i jego syna Denisa nałożyły także Stany Zjednoczone.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: TVN24