Rozmowa Putin-Macron. AFP: Prezydent Rosji oskarżył Ukrainę o "liczne zbrodnie wojenne"

Macron apeluje o zawieszenie broni i przestrzeganie prawa humanitarnego

Pałac Elizejski poinformował, że rozmowa telefoniczna Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem trwała godzinę i dziesięć minut. To już kolejne konsultacje prezydentów Rosji i Francji w sprawie wojny w Ukrainie.

Tym razem Emmanuel Macron poruszył wątek sytuacji humanitarnej. Z komunikatu Pałacu Elizejskiego, na który powołuje się francuski portal bfmtv.com, wynika, że prezydent Francji wyraził "ogromne zaniepokojenie Mariupolem". To miasto na południu Ukrainy jest atakowane od początku wojny w Ukrainie, a w środę 16 marca siły rosyjskie zbombardowały miejski teatr, który zamienił się w schron.

W tym kontekście Emmanuel Macron "zażądał" wdrożenia "konkretnych i jawnych środków w celu zniesienia oblężenia Mariupola i dostępu pomocy humanitarnej". Poza tym wezwał Władimira Putina do "natychmiastowego zawieszenia broni".

W trakcie rozmowy prezydent Francji zwrócił także uwagę na "ataki wymierzone w ludność cywilną" i zarzucił Moskwie, że "nie przestrzega międzynarodowego prawa humanitarnego". Podkreślił, że "negocjacje między delegacją rosyjską a ukraińską nie przyniosły jak dotąd żadnego przełomu".

Putin zarzuca Ukrainie "zbrodnie wojenne"

Pałac Elizejski ujawnił także stanowisko Władimira Putina. Z komunikatu wynika, że prezydent Rosji ponownie wezwał Ukrainę do wzięcia na siebie odpowiedzialności za wojnę.

O szczegółach rozmowy Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem pisze także AFP, bazując na oświadczeniu wydanym przez Kreml. Z ustaleń francuskiej agencji prasowej wynika, że prezydent Rosji oskarżył Ukrainę o "liczne zbrodnie wojenne".

Tymczasem zaledwie dwa dni temu amerykański Senat ocenił, że to właśnie Władimir Putin jest "zbrodniarzem wojennym". Tego samego sformułowania użył Joe Biden w trakcie konferencji prasowej.

Poza tym AFP donosi, że prezydent Rosji miał także przekazać prezydentowi Francji, że rosyjska armia robi "wszystko, co możliwe", aby nie atakować cywilów.

Na potwierdzenie tej tezy Władimir Putin miał przytoczyć "masowe ataki rakietowe i artyleryjskie na miasta w Donbasie" na wschodzie Ukrainy. Część tego regionu jest kontrolowana przez prorosyjskich separatystów.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Maria Zacharowa zaprzecza słowom Ławrowa? Chodzi o atak na szpital w Mariupolu

• Ustawa o obronie ojczyzny z podpisem prezydenta. Kaczyński: "Nadchodzi czas czynów i gotowości do poświęceń"

• Dziennikarz przeanalizował wystąpienia Władimira Putina. Zauważył ogromne zmiany

Źródło: btmtv.com