Przemysław Czarnek - obecny minister edukacji i nauki.
Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich nie przełożyło się na wewnętrzną konsolidację Prawa i Sprawiedliwości. Jak wynika z najnowszego badania, większość Polaków ma problem ze wskazaniem konkretnego lidera, który powinien prowadzić partię do kolejnych wyborów, a największa grupa respondentów opowiada się za całkowicie nową twarzą.
Sławomir Mentzen w lipcu powiedział, że Jarosław Kaczyński jest politycznym gangsterem i zniszczył każdego ze swoich koalicjantów. Dziś mocno te słowa skomentował Przemysław Czarnek i uderzył w lidera Konfederacji. Czy to kolejna odsłona konfliktu na prawicy?
Sławomir Mentzen jest jednym z najpopularniejszych polityków na polskiej scenie politycznej. Znany jest z bezkompromisowej krytyki i ostrych słów w stronę przeciwników. Ostatnio lider Konfederacji uderzył w Jarosława Kaczyńskiego i rozwścieczył Przemysława Czarnka. Tylko spójrzcie, co napisał polityk PiS.
W sobotę 28 czerwca odbył się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze. W jego trakcie wybrano nowe kierownictwo partii. Między innymi Przemysław Czarnek oraz Zbigniew Ziobro zostali szczególnie wyróżnieni.
"HAB KEINE ANGST VOR TUSK" – tym niemieckim cytatem Przemysław Czarnek odpowiedział na uszczypliwy komentarz Donalda Tuska o skandowaniu jego nazwiska podczas marszu PiS w Warszawie. Minister zarzucił premierowi manipulację i ostro ripostował w mediach społecznościowych.
Niewielka fundacja teologiczna, założona w 2014 roku przez dwóch księży i przedsiębiorcę z branży odpadów, w ciągu 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy otrzymała - między innymi z Funduszu Sprawiedliwości - finansowanie w kwocie ponad 9 milionów złotych.
Przemysław Czarnek pochwalił się ostatnio w sieci zdjęciami ze spotkania z wyborcami w Krakowie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że doszło do niego w jednym z kościołów, a były minister edukacji przemawiał do wiernych z poziomu ołtarza. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać.
Bardzo burzliwy przebieg miała wczorajsza, niemal 7-godzinna, sejmowa debata nad informacją dotyczącą usuwania skutków powodzi, którą przedstawił premier Donald Tusk. Politycy PiS w gorzkich słowach wytykali rządowi błędy w walce z żywiołem. Przemysław Czarnek w pewnym momencie podniósł głos, krzycząc w stronę Donalda Tuska o niekompetencji. Emocje w Sejmie sięgały zenitu.
Przemysław Czarnek udowadnia, że wciąż jest w formie. Poseł Prawa i Sprawiedliwości, wraz z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem, gościł ostatnio w Lublinie, gdzie spotkał się z wyborcami partii. Podczas jego przemówienia nie zabrakło oskarżeń pod adresem obecnego rządu i krytyki ostatnich działań władz Ukrainy, związanych z protestami rolników. Ponadto, po raz kolejny oberwało się także szefowej Komisji Europejskiej, której polityk zarzucił, że "obiecuje głupoty”.
Przed Sejmem odbywa się manifestacja pod hasłem „Protest Wolnych Polaków”. Na miejscu przemówił Przemysław Czarnek. „To pan, Szymonie Hołownia, złamał prawo" – krzyczał z podestu. Stwierdził, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali „uprowadzeni” z Pałacu Prezydenckiego.
W poniedziałek 1 stycznia zgodnie z rozporządzeniami Rady Ministrów z 16 grudnia 2023 r. jedno z ważniejszych ministerstw w kraju oficjalnie przestało istnieć. W jego miejsce powołano dwa nowe resorty.
Ojciec Tadeusz Rydzyk zaskoczył niedawno wielu swoimi słowami odnośnie Ministra Edukacji Narodowej Przemysława Czarnka. Redemptorysta stwierdził, że jest "rozczarowany" jego działaniami. Teraz duchowny może mieć jednak powody do zadowolenia. Resort kierowany przez Czarnka podjął bardzo ważną decyzję, być może kluczową dla przyszłości Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu założonej przez Tadeusza Rydzyka.
Związek Nauczycielstwa Polskiego alarmuje, że w naszym kraju brakuje 20 tys. nauczycieli i uczniowie z pewnością odczują to w nadchodzącym roku szkolnym. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek studzi emocje, a właściwie podważa zdanie ZNP.
Minister Edukacji Przemysław Czarnek nie ukrywał, że lekcje wychowania do życia w rodzinie były dla niego ważnym punktem szkolnej reformy edukacji. Jak się okazuje, w ankietach przeprowadzonych przez grupę edukatorów seksualnych „Ponton” uczniowie oceniają je tylko na dwójkę. W rozmowie z radiem TOK fm licealiści podzielili się swoimi historiami z lekcji WdŻ. Niektóre mogą wielu zszokować…
Kilka dni temu media obiegły wspomnienia europosłanek z Niemiec i Francji ze spotkania z Przemysławem Czarnkiem. Relacjonowały “agresję i brutalność" ministra edukacji, który w odpowiedzi opublikował nagranie z rozmowy. Teraz o komentarz w sprawie został poproszony rzecznik rządu Piotr Müller.
Kilka dni temu media obiegły relacje europosłanek z Niemiec i Francji ze spotkania z Przemysławem Czarnkiem. Kobiety były zszokowane jego “agresją i brutalnością". Minister postanowił odnieść się do sprawy. Opublikował nagranie z rozmowy.
Kolejne osoby reprezentujące obóz władzy zabierają głos po tragicznej śmierci skatowanego przez ojczyma 8-letniego Kamilka. W poniedziałek w sprawie wypowiedzieli się już minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz premier Mateusz Morawiecki, natomiast dziś o dramat pytany był minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk stwierdził w Radiu ZET, że szkoła chłopca reagowała na niepokojące sygnały, a wina leży po stronie patologicznych opiekunów dziecka. Zaznaczył także, iż jego zdaniem, to nie system jest zły, ale ataki na chrześcijańskie wartości i rodzinę.
Czarne chmury zawisły nad Przemysławem Czarnkiem. Po tym, jak opozycja złożyła w Sejmie wniosek o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki, w czwartek późnym wieczorem odbyło się nad nim głosowanie, poprzedzone żywą debatą. Polityk zaciekle bronił się, nazywając m.in. tzw. aferę “willa plus” mianem “wykreowanej i fikcyjnej” i chwaląc się tym, co rzekomo zrobił dla nauczycieli. Te słowa nie przekonały jego oponentów, ale ostatecznie nie udało się go odwołać.
Komisja sejmowa obradowała dziś (12.04) nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra edukacji Przemysława Czarnka. Sam zainteresowany był w tym czasie w Sejmie, jednak nie dotarł na posiedzenie. Głosowanie ws. wniosku odbędzie się jutro.
Który to już raz słyszymy o strumieniu rządowych pieniędzy dla organizacji ojca Tadeusza Rydzyka? Tym razem z Ministerstwa Edukacji i Nauki, której szefem jest Przemysław Czarnek, na konta Fundacji Lux Veritatis i należącej do niej Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu oraz Fundacji "Nasza Przyszłość", popłynęło ponad 2,1 miliona złotych. Tak wynika z odpowiedzi na interpelację posłanki Hanny Gill-Piątek.
Niemało emocji przyniosło wtorkowe posiedzenie Sejmu, w trakcie którego posłowie Lewicy złożyli wniosek o odwołanie Przemysława Czarnka z funkcji ministra edukacji i nauki. Kiedy do mównicy podszedł sam zainteresowany, jedna z posłanek KO wyjęła telefon i wrzuciła prowokacyjnie zdjęcie do mediów społecznościowych.
Nie więcej jak 8% będzie wynosiła podwyżka pensji dla nauczycieli. Informację tę przekazał Przemysław Czarnek, który zapytany został o oczekiwania ZNP względem wzrostu płacy na poziomie co najmniej 15%. Jak podkreślił minister edukacji, w dobie wojny w Ukrainie należy operować realnymi liczbami, nie zaś "wydumanymi".
Przemysław Czarnek po raz kolejny wywołał ogromne wzburzenie swoją wypowiedzią, tym razem uderzającą w opozycyjnych europosłów. Słynący z kontrowersji minister edukacji i nauki, w haniebny sposób wykpił m.in. niemieckie nazwisko Róży Thun, zapominając przy okazji o tym, że w szeregach PiS także nie brakuje podobnych przykładów. Skandaliczne słowa polityka na tyle odbiły się szerokim echem, że stały się obiektem uzasadnionej krytyki. Po wszystkim sam zainteresowany dolał jeszcze oliwy do ognia, po raz kolejny pokazując totalny brak jakiejkolwiek klasy.
Przemysław Czarnek, który jeszcze niedawno zapowiadał zwolnienia wśród nauczycieli, sięgające nawet 100 tysięcy osób, teraz stara się wykręcić ze swoich własnych stwierdzeń. W rozmowie z Radiem Maryja minister edukacji i nauki znacznie złagodził ton i dodatkowo zaatakował media, które jego zdaniem nazbyt "manipulują".
Zaiskrzyło na linii Przemysław Czarnek a Tomasz Terlikowski. Tło słownej awantury pomiędzy panami, do której doszło na Twitterze, stanowiło skazanie byłego działacza szczecińskiej PO za pedofilię. Znany publicysta zarzucił ministrowi edukacji narodowej, że ten poprzez swoje wypowiedzi uczestniczy "w ponownym gwałcie na dziecku". Szef resortu MEiN nie pozostawał dłużny. "Jeżeli Pan nie przeprosi, pozywam do sądu" - napisał.
Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek odniósł się do spekulacji dotyczących powrotu nauki zdalnej w związku z falą zachorowań na grypę i rozprzestrzenianiem się wirusa RSV. Zapewnił, że nie ma planów co do odgórnego wprowadzania tego typu rozwiązania.
Jeszcze przed końcem 2022 roku minister edukacji i nauki postanowił odpalić petardę, zapowiadając w Radiu ZET masowe zwolnienia nauczycieli. Przemysław Czarnek zdradził, że w perspektywie najbliższych dwóch, trzech lat pracę straci nawet ok. 100 tys. osób zajmujących się edukacją, a wszystko to w wyniku nadchodzącego niżu demograficznego. Śmiałe zapowiedzi polityka wywołały duże poruszenie w środowisku nauczycielskim i w szeregach opozycji. - My też będziemy zwalniać, funkcjonariuszy PiS z ministerstw - zagroził Tomasz Trela z Lewicy.
Przemysław Czarnek nie szczędził gorzkich słów Donaldowi Tuskowi podczas rozmowy w studiu TVP Info. Minister edukacji przestrzegał widzów przed dechrystianizacją, która miałaby nastąpić po ewentualnym zwycięstwie obozu opozycji. Słowa te nie przypadły do gustu jednemu z duchownych, który wyraził swoje stanowisko w mediach społecznościowych.