Lokatorzy kamienicy przy ulicy Ruchu Oporu w Wałbrzychu zostali poinformowani o wypowiedzeniu umowy najmu, a na wyprowadzkę dostali zaledwie miesiąc. Budynkiem zarządza parafia ewangelicko-augsburska, a jej proboszcz tłumaczy, iż kamienica wymaga gruntownego remontu. W zakres prac ma jednak wchodzić również remont mieszkań, które zostaną zamienione w lokale o podwyższonym standardzie.Kamienica została przekazana wraz z lokatorami parafii ewangelicko - augsburskiej w 1999 roku, a mieszkańców zapewniono, że będą mogli dalej wynajmować swoje lokale na tych samych warunkach. Teraz ksiądz Waldemar Szczugieł wypowiedział im umowy najmu.
Po rezolucji Parlamentu Europejskiego, która przyjęła proaborcyjny raport, abp Gądecki postanowił zabrać głos w tej sprawie i znów znalazł się w centrum uwagi mediów. Duchowny skrytykował badania sporządzone przez Freda Maticia i oświadczył, że to właśnie aborcja – nie pandemia koronawirusa – jest prawdziwym zagrożeniem dla istnienia.Podczas uroczystości w Wieleniu, która odbyła się w archidiecezji poznańskiej, abp Gądecki wykorzystał uwagę zgromadzonych i otwarcie skrytykował raport przygotowany przez chorwackiego polityka, Freda Maticia. Według duchownego rezolucja łamie wszelkie normy etyczne i przekracza uprawnienia Parlamentu Europejskiego.W niedzielnej przemowie z 27 czerwca wygłoszonej podczas homilii w sanktuarium Matki Bożej Ucieczki Grzeszników w Wieleniu Zaobrzańskim abp Gądecki stwierdził, że rezolucja to element strategii „odgórnego wprowadzania swoich pomysłów, przy wykorzystaniu instytucji międzynarodowych i ich autorytetu”.
W parafii w Skórzewie pod Poznaniem po komuniach świętych doszło do sytuacji, która zdegustowała niektórych mieszkańców. Ksiądz podliczył ile pieniędzy dostał od poszczególnych klas, a wyniki opublikował na stronie internetowej.O skandalicznej jego zdaniem sytuacji poinformował redakcję edziecko.pl oburzony mieszkaniec Skórzewa. Pan Paweł zauważył, że na stronie parafii pojawiła się informacja nie tylko o tym, ile kościół dostał pieniędzy, ale również dokładne wyliczenia każdej klasy.
Wierni z miejscowości Wielowieś w województwie śląskim powiadomili kurię o czynach, których miał dopuszczać się miejscowy proboszcz. Parafianie utrzymują, że ksiądz pobiera opłaty za namaszczenie chorych, a nawet za otwarcie bram cmentarza. Stawka za zdjęcie kłódki ma wynosić dwieście złotych.Mieszkańcy Wielowsi skontaktowali się w tej sprawie także z dziennikarzami Gazety Wyborczej. W parafii miało dochodzić do nieuczciwych praktyk ze strony księdza Tadeusza Palucha, który został oskarżony o zamienienie posługi w prywatny biznes.
W kwietniu tego roku w sieci pojawiły się niepokojące zdjęcia z cmentarza z Nowej Wsi Ełckiej na Mazurach opublikowane przez Ekipę Poszukiwawczo-Odkrywczą z Ełku. Widać na nich powalone krzyże, rozkopane mogiły i zniszczone płyty nagrobne. Winnym całego zamieszania miał być proboszcz, który potem tłumaczył się, że miał na wszystko zgodę.Proboszcz Andrzej B. został przesłuchany, złożył wyjaśnienia, jednak nie przyznaje się do winy. Postawiono mu jednak zarzuty, sprawa jest w toku.
Duchowny prowadzący lekcje religii w szkole podstawowej w podwarszawskich Michałowicach zrobił uczniom siódmej klasy wykład dotyczący homoseksualizmu, który Kościół Katolicki uważa za grzech. Kontrowersyjne opinie księdza wywołały jednak oburzenie, zarówno części nastolatków, jak i internautów, którzy mogli zapoznać się z jej treścią w internecie.Do kontrowersyjnej lekcji religii doszło w szkole podstawowej im. Jana Pawła II w Michałowicach pod Warszawą. Uczniowie siódmej klasy w czasie zajęć obejrzeli prezentację dotyczącą homoseksualizmu, a niektóre ze stwierdzeń w niej zawartych wywołały niemałe zdziwienie wśród młodzieży.
Reporterzy TVN24 nagłośnili wielki skandal, który miał się wydarzyć w strukturach kościelnych. Protegowany kardynała Dziwisza miał dopuszczać się swoistego handlowania klerykami. Usłyszeliśmy również o innych bardzo poważnych zarzutach.Cała sprawa dotyczy księdza Mirosława Króla. Duchowny od 2017 roku pełni rolę kanclerza seminarium duchownego w Orchard Lake w stanie Michigan w USA. Z placówką powiązana jest polska filia w Krakowie i to właśnie w niej miało dochodzić do swoistego "handlu" klerykami.
Ksiądz zaskoczył wszystkich wiernych i w nietypowy sposób zakończył ceremonię pierwszej komunii świętej. Gdy duchowny chwycił za mikrofon i zaczął śpiewać piosenkę o lodach, wiele osób nie mogło powstrzymać śmiechu.
W nocy z 3 na 4 maja ksiądz z parafii w Siemianowicach Śląskich zawiadomił służby o podejrzeniu popełnienia bardzo poważnego przestępstwa. Wcześniej poproszono go, by stawił się w rodzinnym domu 73-letniej mieszkanki i udzielił jej sakramentu ostatniego namaszczenia. Tam zastał go makabryczny widok.Wchodząc do domu, duchowny nie mógł podejrzewać, że udzielając sakramentu ostatniego namaszczenia, stanie się także świadkiem w sprawie zabójstwa. 73-letnia kobieta, do której został wezwany, leżała we krwi i miała wyraźne rany. Oprawcą okazał się jej syn, który również był wówczas w mieszkaniu.
Ksiądz Łukasz P. został przyłapany na gorącym uczynku podczas wakacji w Chorwacji, a tamtejsze służby powiadomiły o sprawie polskie organy ścigania. Na plebanii w Szczebrzeszynie śledczy odkryli 7 filmów pornograficznych z udziałem dzieci oraz 262 fotografie.
Polski pastor Artur Pawłowski został zatrzymany w kanadyjskim mieście Calgary. Funkcjonariusze najpierw go obezwładnili, a następnie zakuli w kajdanki. Mężczyzna usłyszał zarzuty zorganizowania nielegalnego zgromadzenia wiernych oraz nakłaniania ich do udziału w nim.O duchownym było głośno w czasie Wielkanocy, kiedy to wyrzucił funkcjonariuszy policji ze swojego kościoła. Tym razem policja była już wobec niego bezwzględna.
Od początku pandemii koronawirusa na całym świecie obowiązują obostrzenia sanitarne, które mają za zadanie ograniczenie transmisji niebezpiecznego patogenu. Wiele ograniczeń, z którymi borykają się obywatele, nie dotyka Kościoła, co spotyka się z ogromnym protestem.
Dyrekcja szkoły w Kraśniku podjęła szybką decyzję i po konsultacji z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną, skierowała swoich uczniów na kwarantannę. Zakażony ksiądz na co dzień naucza w klasach I-III.
O sprawie poinformowała redakcja lokalnego portalu „Puls gminy Dopiewo”, która otrzymała zdjęcie kościelnego cennika od jednego ze swoich czytelników. Na kartce dokładnie wskazano, ile pieniędzy powinni przekazać w ofierze parafii rodzice każdego dziecka przystępującego w tym roku do Pierwszej Komunii Świętej. Ksiądz proboszcz odpowiedział na krytykę.
Trwa saga sądowa z księdzem Woźnickim w roli głównej. Dla przypomnienia, duchowny miał w marcu stawić się w sądzie w charakterze świadka w procesie dot. jednego z ministrantów. Doszło wtedy do iście dantejskich scen.Ksiądz nie chciał założyć maseczki, a dodatkowo zwyzywał wszystkich dookoła, w tym policjantów, ochroniarzy i sędziego. Jego niechęć do zakrycia ust i nosa poskutkowała niewpuszczeniem do sądu i karą porządkową w wysokości 100 złotych.
Ksiądz podczas Pierwszej Komunii Świętej mówił dzieciom, że powinny słuchać rodziców we wszystkim, a bicie i krzyki nie są niczym złym. Kazanie duchownego zostało nagrane i trafiło do sieci, a internauci nie mogli powstrzymać się od krytycznych komentarzy.
Dyrektor Caritasu Archidiecezji Przemyskiej utrzymuje, że nie może wypłacić pieniędzy potrzebującej kobiecie, ponieważ zbiórka została przeprowadzona w nieprawidłowy sposób. Ksiądz oskarża 59-latkę o wprowadzanie ludzi w błąd i żąda przeprosin.
Ksiądz w czasie mszy poprosił organistę o zagranie drugiej części utworu. Wówczas muzyk pouczył duchownego, a ten gorzko skomentował jego uwagi. Ich sprzeczka została nagrana, a film szybko zyskał popularność w sieci. Internauci pękają ze śmiechu.
Ponadto sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 4 lata. Sprawa ta wstrząsnęła lokalną społecznością, która nie wyobrażała sobie, by duchowny dalej odprawiał msze w ich parafii. Zapowiedziano wtedy, że ksiądz poniesie kanoniczne konsekwencje.Grzegorz K. w 2017 roku brał udział w spotkaniu, na którym nie żałował sobie alkoholu. Wracał z niego samochodem na parafię, gdy na ul. Stacyjnej w Białej Podlaskiej uderzył w inny samochód. Nikomu nic się nie stało, jednak policja, która pojawiła się na miejscu zdarzenia przebadała go alkomatem, który wskazał 1,2 promila.- Zastosowano środki dyscyplinujące, polegające na zawieszeniu jego pracy duszpasterskiej, skierowaniu go do zamieszkania w Domu Księży Emerytów, a także dozór dyrektora w tym domu, zakazie sprawowania publicznie sakramentów oraz poddaniu się odpowiedniej terapii - wyjaśnił rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Siedlcach w rozmowie z „Dziennikiem Wschodnim”.Sprawa trafiła do sądu, a 39-letni wówczas duchowny przyznał się do winy podczas przesłuchania. Wyraził skruchę za swój uczynek i oddał się w ręce sądu. Ten skazał księdza na grzywnę w wysokości tysiąca złotych oraz pięć tysięcy złotych, które miał wpłacić na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym w wypadkach.
Ksiądz przekazał oszustom nie tylko fundusze z konta parafii, ale również pieniądze pożyczone od wiernych. Biskup odwołał proboszcza oraz skierował do parafii przedstawiciela, który poinformował zaskoczonych wiernych o oszustwie.
9-letnia Cady była zachwycona, gdy usłyszała, że może sama wybrać sobie strój, w którym przystąpi do wyczekiwanego sakramentu. Dziewczynka nie jest miłośniczką sukienek, dlatego mama pozwoliła jej pójść do kościoła w białym garniturze. Kreacja nie spodobała się jednak księdzu, który udzielał dzieciom pierwszej komunii.
Ksiądz Andrzej Dymer zmarł 16 lutego, o czym poinformowała Katolicka Agencja Informacyjna w kurii szczecińsko-kamieńskiej. Kapłan miał 58 lat. Przez ostatnie miesiące borykał się z chorobą onkologiczną.
Kościół Rektoralny Salezjanów pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Krakowie zdecydował się na - z pozoru sympatyczny - gest wobec kobiet. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, jakie słowa padły. Duchowni odwołali się do równouprawnienia i wolności jednostki, jednak w sposób, jaki nie przypadnie do gustu wielu osobom.
Ksiądz z parafii pw. Świętego Wojciecha Biskupa i Męczennika w Wałbrzychu kłócił się przed kościołem z kierowcą, który zaparkował w miejscu, które nie przypadło do gustu duchownemu. W czwartek, 11 marca do sieci trafiło wideo, które pokazuje, do jak bardzo zaciętej wymiany zdań doszło pomiędzy mężczyznami.
Według najnowszych doniesień dziennikarzy Oko.Press, Tymoteusz Szydło, syn byłej premier Beaty Szydło, który jakiś czas temu wystąpił ze stanu duchownego, znalazł zatrudnienie w firmie ERG Bieruń Folie, w której pracuje jako przedstawiciel handlowy.
W poniedziałek, 15 marca policjanci z zespołu wywiadowczo-interwencyjnego w Otwocku zostali wezwani na teren kościoła. Policję zawiadomił duchowny, który poinformował, że niezidentyfikowany, agresywny mężczyzna groził innemu księdzu siekierą.
W marcu w miejscowości Sułów (woj. dolnośląskie, powiat milicki) komunię świętą podczas nabożeństwa w lokalnym kościele rozdawali księża, u których stwierdzono zakażenie koronawirusem. Sanepid informuje o tej sytuacji i prosi o zgłaszanie się wiernych, którzy przyjmowali komunię oraz przebywali na mszy świętej.
Wielkanoc odbędzie się w czasie trzeciej, najsilniejszej jak dotąd, fali epidemii koronawirusa. W całym kraju obowiązują bardzo rygorystyczne obostrzenia sanitarne. Władze Polski nie zdecydowały się jednak na zamknięcie kościołów dla wiernych, zatem można spodziewać się, że wiele osób zdecyduje się na poświęcenie pokarmów.