Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Trudno uwierzyć, do czego ksiądz namawiał wiernych. Zdumiewające sceny w polskiej parafii
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 28.03.2023 12:59

Trudno uwierzyć, do czego ksiądz namawiał wiernych. Zdumiewające sceny w polskiej parafii

None
pixabay/kisistvan77

Ksiądz z Małopolski namawiał wiernych do wsparcia budowy nowego osiedla, przynosząc im podczas wizyt duszpasterskich pisma popierające projekt. Jak twierdzą radni, duchowny miał usłyszeć obietnicę wybudowania kaplicy, która miałaby powstać podczas ewentualnej budowy osiedla.

Kontrowersyjna inwestycja na terenie osuwiskowym

O sprawie zrobiło się głośno w styczniu bieżącego roku. Proboszcz jednej z krakowskich parafii podczas kolędy przekazywał wiernym pisma popierające projekt budowy osiedla niedaleko kościoła z informacją, że mogą podpisać się pod deklaracją poparcia dla tych planów. Duchowny miał otrzymać od dewelopera obietnicę budowy nowej świątyni oraz darowiznę.

Nowe osiedle miałoby stanąć pomiędzy ul. Gustawa Morcinka a osiedlem Na Stoku w Krakowie. Plany budzą jednak kontrowersje. Po pierwsze, jest to obszar osuwiskowy. Po drugie, na budowę nie zezwala obowiązujący tam plan zagospodarowania przestrzennego. Inwestycja wywołuje sprzeciw ekologów, urbanistów i lokalnych polityków. 

Mimo to inwestor starał się przekonać mieszkańców do budowy takiego osiedla, na którym miało stanąć 79 bloków mieszkalnych (każdy ma liczyć 7 kondygnacji wraz z garażami podziemnymi), jak i sklepy czy przedszkole (ma powstać 29 budynków liczących trzy kondygnacje). A to wszystko na terenie byłej kopalni surowców mineralnych. 

Poszła do Biedronki po bułki, gdy spojrzała na półkę zdębiała. Od razu chwyciła za telefon

Prace miały się rozpocząć bez odpowiednich zezwoleń

Prace zmierzające do budowy osiedla miały się już rozpocząć, chociaż inwestor nie uzyskał wszystkich wymaganych dokumentów. 

- Żaden oficjalny wniosek w tej sprawie jeszcze nie wpłynął - przekazał reporterom Interii Dariusz Nowak, kierownik referatu wydziału komunikacji społecznej urzędu miasta Krakowa.

- Oficjalnie ma tam powstać "trasa rowerowa", ale nie jest tajemnicą, że od wielu miesięcy inwestor planuje budowę na tym obszarze i terenie dawnej kopalni - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Łukasz Sęk, radny z Krakowa. “Trasa rowerowa” ma być rodzinnym parkiem rowerowym, jak głosi baner, który inwestor wywiesił na jednym z płotów. 

- Celem inwestycji jest stworzenie nowoczesnego parku rowerowego, na którym każdy z was podniesie swoje umiejętności i w bezpieczny sposób poczuje adrenalinę - napisano.

Ksiądz miał otrzymać od inwestora atrakcyjną propozycję

Zorganizowano nawet konkurs dla studentów Politechniki Krakowskiej na wizualizację budowy takiego osiedla. 

- Ksiądz miał usłyszeć również obietnicę wybudowania kaplicy, która miałaby powstać podczas ewentualnej budowy osiedla - twierdzi inny cytowany przez Interię reprezentant Rady Miasta, Łukasz Gibała.

- Każdy ma prawo wesprzeć parafię i przekazać darowiznę. Parafianie o tym wiedzą - mówi w rozmowie z rzeczonym portalem ks. Jan Krzyżanowski. - Proszę jednak pamiętać, że w tym wypadku nic nie zależy ode mnie czy od parafii. To urząd miasta i radni decydują o tym, co i gdzie inwestorzy mogą budować. Najważniejsze, aby wszystko było zgodnie z prawem. Inwestycja ma powstać na terenie parafii, więc naturalne jest, że na ten temat rozmawiam z parafianami. Jednym się te plany podobają, innym nie. Każdy ma mieć prawo do swojego zdania. Jednak podkreślam, to urzędnicy i radni decydują o tym, co może być budowane - zapewniał duchowny.

Źródło: Interia