Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Ksiądz zaskoczył wyznaniem ws. Jana Pawła II. Teraz poszedł o krok dalej
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 03.04.2023 17:17

Ksiądz zaskoczył wyznaniem ws. Jana Pawła II. Teraz poszedł o krok dalej

Ksiądz
Dominikanie we Wrocławiu/YouTube (zrzut ekranu)

Wczoraj (2.04) miała miejsce 18. rocznica śmierci Jana Pawła II, w tym roku przeżywana w sposób szczególny w związku z narodowym sporem wokół papieża Polaka. W marcu o. Marcin Mogielski z Wrocławia odniósł się do kwestii pedofilii w Kościele oraz jej ukrywania. Teraz w wywiadzie dla Gazety Wyborczej dominikanin rozszerzył swoje stanowisko i wytłumaczył, jaki ma stosunek do Jana Pawła II.

18. rocznica śmierci Jana Pawła II

Wczoraj (2.04) miała miejsce 18. rocznica śmierci Jana Pawła II. Data ta była okazją do zamanifestowania przez osoby przywiązane do tej postaci swojego sprzeciwu wobec, jak to ujmują, „fałszywych ataków na świętego papieża Polaka”. Ulicami kilkudziesięciu polskich miast przeszły marsze papieskie, a największy z nich, Narodowy Marsz Papieski, odbył się w Warszawie.

Pomimo upływu wielu tygodni nie milkną bowiem echa reportażu Marcina Gutowskiego ws. tuszowania pedofilii w Kościele przez Karola Wojtyłę. Po emisji filmu pt.  „Franciszkańska 3” autorstwa dziennikarza TVN-u rozgorzała dyskusja czy ówczesny metropolita krakowski krył księży pedofili ze swojej archidiecezji. Głosami prawicowych posłów Sejm przyjął uchwałę w „obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II”, a politycy Zjednoczonej Prawicy wystąpili w parlamencie z portretami papieża Polaka. Marszałek Elżbieta Witek wygłosiła orędzie, w którym ogłosiła, że "spadkobiercy komunistów niszczą papieża po jego śmierci" i trzeba się temu przeciwstawić.

Sprawę komentują politycy, celebryci i oczywiście księża. Na szczególnie ostry ton zdecydował się o. Tadeusz Rydzyk. - Czy my, Polacy, pozwolimy na to? Zobaczcie, jakie to jest diabelsko straszne. Chcą polskimi rękami zabić największego Polaka. Papieża, o którym mówią Meksykanie, Kolumbijczycy: "To jest nasz Papież". Czy my się zgodzimy na to? Kochani, to jest grzech Judasza. To jest coś strasznego. Takiej podłości się nie spodziewałem. Że w Polsce upadnie ktoś tak nisko. Nazywajmy to po imieniu - grzmiał redemptorysta.

Prawda o małżeństwie Marka Kondrata ujrzała światło dzienne. Nikt nie miał pojęcia

Dominikanin wygłosił niespodziewaną opinię

Głos w sprawie zabierają księża w całej Polsce. W marcu dominikanin o. Marcin Mogielski, podczas swojego kazania w kościele pw. św. Wojciecha we Wrocławiu wygłosił dość zaskakujące wyznanie, w którym skrytykował polskich hierarchów, jednocześnie podkreślając, że ofiary pedofilii w Kościele nie mają przyznanego głosu. - Tylko tak Kościół może być wiarygodny, tylko tak może iść do ludzi i cokolwiek mówić. Bo w tym momencie traci całkowicie autorytet. I niepoważne są te wszystkie górnolotne słowa, które mówią ludziom, jak mają żyć - mówił duchowny.

Zakonnik sam był w młodości skrzywdzony, tym bardziej więc jego słowa są dobitne. - Ja byłem skrzywdzony, jako pobożny ministrant wysyłany do kościółka przez mamusię i tatusia. Czy ktoś stanął po mojej stronie? Do tej pory nie - usłyszeli wierni.

Ojciec Marcin Mogielski na koniec nie stronił od odniesienia się do konkretnych osób. - Jak Wałęsa, prezydent, okazało się, że ma w papierach trochę nabrużdżone, to już walce różnego rodzaju - i kościelne, i biskupie - zaczęły go rozjeżdżać, przekreślając cały dorobek, całego człowieka. Jak się pojawia problem z Janem Pawłem II, Karolem Wojtyłą, czy było, czy nie było, trzeba to sprawdzić. Otworzyć archiwa, spotkać się z ofiarami przede wszystkim, wysłuchać osób skrzywdzonych. A nie teraz krzyczeć: to nieprawda, to nieprawda, przecz z synagogi, nie chcemy tego widzieć, nie chcemy słyszeć. Do czego to prowadzi? Do tego, że ciemność ogarnęła Kościół - uznał duchowny.

Duchowny skomentował swoje kazanie i poszedł o krok dalej

Kazanie dominikanina zostało odtworzone na YouTubie kilkaset tysięcy razy i było komentowane w mediach. Po kilku tygodniach zdecydował się odnieść do samego kazania, jak i reakcji na nie, w rozmowie z dziennikarzami Gazety Wyborczej.

- Nie mogę znieść, że osoby skrzywdzone są dokrzywdzane, poniewierane, straszone, a przestępstwa się ukrywa. I zamiast głosić ewangelię, brata się z opcjami politycznymi, by atakować i kontrolować ludzi, wkraczając w ich życie prywatne i seksualne. To nie jest Kościół tylko jakaś opresyjna ideologia - mówił o. Marcin Mogielski.

Jego zdaniem w sprawie Jana Pawła II należy wszystko ujawnić. Jak przekonuje, takie działanie nie byłoby atakiem na papieża, ale oddaniem głosu skrzywdzonym. - Myślę, że osoby, które głośno krzyczą "nieprawda", nie oglądały często nawet reportażu "Franciszkańska 3" Marcina Gutowskiego. Przecież to nie był atak, tylko oddanie głosu skrzywdzonym. Akta SB nie były nawet najważniejszym dowodem - przekonywał.

Duchowny podkreślił, że papież Polak pozostaje dla niego autorytetem i nigdy go nie atakował, bo "trzeba oddzielić człowieka od zaniedbań, błędów czy nawet grzechów. On nie jest swoim zachowaniem". - Teraz trzeba otworzyć kościelne archiwa i dokładnie ustalić, co się wydarzyło. A następnie zadośćuczynić skrzywdzonym. Pomyślmy, jak one teraz się czują. Odważyły się powiedzieć, co je spotkało, a plują im w twarz, że kłamią - skonkludował zakonnik.

Źródło: Dominikanie we Wrocławiu/YouTube, Gazeta Wyborcza