Po tym, jak kampania przed wyborami parlamentarnymi oficjalnie ruszyła, spór między “Wiadomościami” TVP a “Faktami” TVN wszedł na zupełnie nowy poziom. W niedzielę stacja z Wiertniczej uderzyła w konkurencję miażdżącym materiałem na temat tego, jak rządzący i ich media, “za nasze pieniądze” przedstawiają lidera PO. W tym celu Jacek Tacik bez mrugnięcia okiem przypomniał m.in. agresywne wypowiedzi Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego o Donaldzie Tusku. Nie zabrakło też, co oczywiste, słynnego już “für Deutschland”.
Dziennikarze o2.pl postanowili przejść się do oddalonego o 350 m od domu Donalda Tuska w Sopocie sklepu spożywczego i przekonać się, ile były premier może wydawać na codzienne zakupy. Ceny, szczególnie masła, mogą zaskakiwać.
Kolejne skandaliczne sceny na antenie TVP Info. Państwowe medium coraz chętniej uderza w opozycję i jej sympatyków, zarzucając im agresję i sianie nienawiści, tymczasem samo nie stroni od hejtu. Do nieakceptowalnej sytuacji doszło tym razem w programie “W tyle wizji”, który współprowadzili Stanisław Janecki i Marcin Wolski. Drugi z panów, komentując aferę z oplutym reporterem TVP, wypowiedział na antenie wprost szokujące słowa. Te, co oczywiste, nie spotkały się jednak z żadnymi konsekwencjami.
Prezydent Andrzej Duda podjął właśnie decyzję ws. nowelizacji ustawy o komisji do zbadania wpływów Rosji na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Co postanowiła głowa państwa?
Nie milkną echa ostrego ataku Jarosława Kaczyńskiego na Donalda Tuska. Prezes PiS-u nazwał lidera KO “prawdziwym wrogiem narodu”, polecił mu wycofać się do Niemiec oraz określił go jako “ten ryży”. Teraz tłumaczy się ze swoich słów i przy okazji… znowu atakuje opozycję.
Jarosław Kaczyński poruszył dziś (27.07) temat bezpieczeństwa wschodniej granicy Polski. W swoim wystąpieniu atakował Donalda Tuska za likwidację jednostek wojskowych i redukowanie sił zbrojnych we wschodniej części kraju. - Donald Tusk chciał zostać “dużym misiem” - orzekł prezes PiS-u.
Rzecznik rządu Piotr Müller uznał, że Donald Tusk i Grzegorz Braun mają ze sobą dużo wspólnego. Wymienił podejście do resetu Rosją, które - według niego - jest w podobnych wariantach prezentowane przez obu polityków. Müller skomentował też kwestię potencjalnej koalicji PiS-u z Konfederacją.
Lider PO nawiązał do tragedii, która rozegrała się w Rzeszowie. Donald Tusk opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym ratownik instruuje jak zachować się w sytuacji, w której mamy do czynienia z zadławieniem się przez niemowlaka.
Wydawać by się mogło, że na przestrzeni lat w 'Szkle kontaktowym" wydarzyło się praktycznie wszystko, ale nic bardziej mylnego. W czwartkowym wydaniu programu pewien widz udowodnił, że trwająca nieoficjalnie kampania wyborcza do parlamentu może wyzwolić w Polakach zupełnie nowe pokłady twórczości. Gdyby nie fakt, że wszystko uwieczniono na nagraniu, zapewne trudno byłoby w uwierzyć w wyczyn pana Jana. Mężczyzna zaskoczył jednak nie tylko zwykłych obywateli przed telewizorami, ale i prowadzących show, którzy nie mogli powstrzymać śmiechu.
Prezes PiS-u poinformował wczoraj (5.07) o wycofaniu się z procedowania rozporządzenia MSZ ws. imigracji. Przyznał, że projekt był urzędniczym błędem. Sprawę skomentował Donald Tusk, któremu wystarczyły tylko wymowne dwa słowa.
W ostatnich dniach polska debata publiczna jest skupiona wokół filmiku Donalda Tuska, w którym szef PO straszy przed masowym napływem obcych kulturowo imigrantów rzekomo inspirowanego przez rząd PiS-u. Skąd taka retoryka u byłego szefa Rady Europejskiej, który forsował mechanizm przymusowej relokacji imigrantów, i ile jest prawdy w słowach lidera opozycji?
Na wiecu wyborczym Donalda Tuska we Wrocławiu doszło do awantury pomiędzy jego zwolennikami a przeciwnikami. Musiała interweniować policja, która uspokoiła towarzystwo. Nie brakowało emocji.
We wczorajszym wydaniu „Wiadomości” TVP przygotowała swoim widzom nie jeden, ale aż dwa materiały o Donaldzie Tusku i jego kampanii wyborczej. Główny program informacyjny Telewizji Polskiej zarzucił liderowi opozycji „agresję, hejt i obrażanie przeciwników politycznych”, a reporter TVP Krzysztof Nowina-Konopka nazwał nawet Tuska „osiedlowym żulikiem”.
Jarosław Kaczyński skomentował wczoraj (14.06) oburzenie po śmierci 33-letniej Doroty z Nowego Targu i protesty w związku z sytuacją aborcyjną w Polsce. Uznał m.in., że całe zamieszanie jest “urojoną rzeczywistością”. Dziś (15.06) na słowa prezesa PiS-u odpowiedział Donald Tusk.
Ryszard Terlecki poinformował, że Sławomir Cenckiewicz jest jednym z kandydatów do komisji badającej wpływy rosyjskie. Polityk zaznaczył, że ze względu na proponowaną przez prezydenta nowelizację ustawy znanej jako “lex Tusk” nie ma sensu wybierać obecnie członków komisji spośród parlamentarzystów.
Cykl “Reset” stworzony przez Michała Rachonia i Sławomira Cenckiewicza dla TVP ma przedstawić działania rządu Donalda Tuska w latach 2007-2015 mające na celu poprawę stosunków z Rosją. Program ma ilustrować, jakie zarzuty mogłaby wysunąć wobec byłego premiera specjalna komisja ds. zbadania wpływów rosyjskich.
Donald Tusk poruszył dziś (7.06) kwestię Azotów Puławy. Przewodniczący PO przypomniał o próbie przejęcia zakładów przez Rosjan, sugerując, że wówczas znaczącą rolę odegrał Mateusz Morawiecki. Były premier zapowiedział, że sprawa ta zostanie wyjaśniona, gdy KO dojdzie do władzy.
4 czerwca ulicami Warszawy przeszedł olbrzymi, kilkusettysięczny marsz zorganizowany przez Donalda Tuska. W pewnym momencie nad głowami uczestników wielkiego pochodu pojawił się tajemniczy samolot. To, co najbardziej przykuło wzrok maszerujących, to napis umieszczony na banerze ciągniętym przez awionetkę.
Rafał Trzaskowski na marszu 4 czerwca. Prezydent Warszawy stanął ramię w ramię z Donaldem Tuskiem i Lechem Wałęsa. Kiedy sięgnął po mikrofon, nie hamował języka. - Władza próbuje niszczyć demokracje - powiedział włodarz stolicy. Mocnych słów padło jednak więcej.
Marsz 4 czerwca organizowany przez opozycję doczekał się komentarza rzecznika rządu. Piotr Müller nie przebierał w słowach. - Pewne rzeczy się nie zmieniają - czytamy w specjalnym wpisie. Polityk wrócił pamięcią do wydarzeń sprzed 31 lat, w których główną rolę odgrywali Lech Wałęsa i Donald Tusk.
Marsz opozycji w rocznicę częściowo wolnych wyborów ruszył. Na placu na Rozdrożu w Warszawie zebrały się prawdziwe tłumy. Morze ludzi ubranych w biało-czerwone barwy przybyło, by uczcić święto demokracji. - Jesteśmy tu dziś, aby wszyscy zobaczyli, jak jesteśmy silni - powiedział Donald Tusk do zgromadzonych.
Donald Tusk ostro skrytykował Andrzeja Dudę po jego decyzji o podpisaniu ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce, zwanej “lex Tusk”. Lider PO nie ukrywał rozczarowania postawą prezydenta.
"Lex Tusk" została podpisana przez Andrzeja Dudę. W skład komisji ds. badania rosyjskich wpływów wejdzie dziewięciu członków wybranych przez Sejm. Wiemy, jakie dostaną wynagrodzenie.
Prezydent Andrzej Duda, pomimo wielu apeli i protestów, zdecydował się podpisać ustawę zwaną "lex Tusk". Ustawa, która zdaniem wielu ma na celu odsunięcie Donalda Tuska od polskiej polityki, daje wbrew pozorom byłemu premierowi i jego partii duże możliwości. Jarosław Kaczyński może szybko pożałować decyzji o rozpoczęciu “polowania” na szefa PO.
Prezydent podpisał dziś (29.05) budzącą skrajne emocje ustawę o powołaniu komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich, tzw. Lex Tusk, co spotkało się z falą oburzenia ze strony opozycji. Głos w sprawie zabrał m.in. Donald Tusk, który złożył Andrzejowi Dudzie nietypową propozycję.
W piątek (26.05) Sejm odrzucił weto Senatu ws. tzw. Lex Tusk i tym samym przyjął ustawę o utworzeniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Decyzję o podpisaniu ustawy podjął właśnie prezydent Andrzej Duda.
"Lex Tusk", czyli ustawa w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, została w piątek 26 maja przyjęta przez większość sejmową. Teraz ustawa trafi na biurko Andrzeja Dudy. Pałac Prezydencki na ten moment unika odpowiedzi na pytanie o stanowisko prezydenta w tej sprawie.
Kontrowersyjne “Lex Tusk” zostało dziś (26.05) przyjęte przez Sejm, a konkretnie izba niższa odrzuciła senackie weto ws. dokumentu. Oznacza to, że ustawa trafi teraz na biurko Andrzeja Dudy. Jak podkreślają dr Anna Materska-Sosnowska i Mariusz Janicki, wszystko teraz zależy od prezydenta.