Tusk spotka się z Trumpem. Rzecznik rządu potwierdza rozmowy
Już wkrótce odbędzie się wyjątkowe wirtualne spotkanie europejskich liderów z prezydentem USA Donaldem Trumpem, które poprzedzi zaplanowane na piątek rozmowy Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce. W obliczu rosnących napięć wokół sytuacji na Ukrainie, udział premiera Donalda Tuska w tych rozmowach stawia Polskę w centrum ważnych europejskich i światowych decyzji.
Premier Donald Tusk reprezentuje Polskę
Jak przekazał rzecznik rządu Adam Szłapka, premier Donald Tusk będzie jednym z uczestników wirtualnego spotkania z Donaldem Trumpem, które zaplanowano na środę o godzinie 14.
To spotkanie, organizowane przez kanclerza Niemiec Friedricha Merza, zgromadzi czołowych liderów państw europejskich, w tym Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Finlandii, a także przedstawicieli Komisji Europejskiej, NATO oraz Ukrainy.
To bardzo poważna sprawa. Wszyscy wiemy, że tutaj będą rozstrzygane kwestie przyszłości naszego bezpieczeństwa - mówił Szłapka, podkreślając znaczenie udziału Polski w tych dyskusjach.
Europejskie stanowisko przed spotkaniem Trump–Putin
Spotkanie z Donaldem Trumpem ma na celu ustalenie wspólnego stanowiska europejskich liderów przed rozmowami prezydentów USA i Rosji, które odbędą się w piątek na Alasce.
Według informacji Politico, tematem rozmów będzie m.in. sytuacja na Ukrainie oraz warunki zawieszenia broni, które pozostają nadal bardzo niepewne.
Eksperci i politycy alarmują, że efekt tych negocjacji może wpłynąć na układ sił w regionie, a nawet doprowadzić do niekorzystnych ustępstw terytorialnych ze strony Ukrainy.
ZOBACZ TAKŻE: Sprzedaż książki o Andrzeju Dudzie została wstrzymana. Znamy szczegóły
Piątkowe spotkanie w Alasce
15 sierpnia na Alasce dojdzie do długo wyczekiwanego spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina. Choć oficjalnym celem rozmów jest omówienie warunków zawieszenia broni na Ukrainie, wiele wskazuje, że stawka jest znacznie wyższa.
Trump już wcześniej groził Putinowi sankcjami, jeśli Rosja nie zgodzi się na deeskalację konfliktu. Tymczasem europejskie państwa z niepokojem obserwują przebieg rozmów, licząc, że porozumienie nie będzie oznaczało rezygnacji z terytoriów należących do Ukrainy.
Jak podkreślił rzecznik Szłapka, po rozmowach premier Tusk przekaże tyle informacji, "ile da się powiedzieć", co pokazuje, jak delikatna i ważna jest to kwestia.