Współpraca Nawrockiego z Tuskiem. Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń
Karol Nawrocki już za kilka dni obejmie urząd prezydenta. W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak pytania, czy relacje głowy państwa z rządem Donalda Tuska będą pokojowe, czy też czekają nas kolejne ostre starcia na linii prezydent–premier. Najnowszy sondaż daje odpowiedź, która może zaskoczyć niejednego obserwatora polityki.
Polacy zabrali głos w sprawie współpracy prezydent–rząd
Wyniki najnowszego badania opinii publicznej, przeprowadzonego na zlecenie Wirtualnej Polski przez United Surveys, rzucają nowe światło na nastroje społeczne tuż przed zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego.
Obywatele w zdecydowanej większości wyrażają sceptycyzm wobec możliwości owocnej współpracy pomiędzy nowym prezydentem a gabinetem Donalda Tuska.
Aż 62,2 proc. respondentów nie wierzy w dobrą współpracę nowego prezydenta z rządem - czytamy w raporcie.
Tylko co piąty ankietowany (21,4 proc.) wyraził przekonanie, że relacje między ośrodkiem prezydenckim a rządowym mogą układać się harmonijnie.
Tak wyraźna polaryzacja opinii publicznej stawia przed nowym prezydentem pytanie o to, czy będzie w stanie przełamać początkowy brak zaufania społecznego i udowodnić, że potrafi działać ponad podziałami.
Ostre słowa Nawrockiego i Tuska budują napięcie
Trudno jednak nie dostrzec, że fundamentem obecnej atmosfery politycznej jest wielomiesięczna, niezwykle ostra wymiana zdań między dwoma najważniejszymi politykami w kraju.
Karol Nawrocki już w trakcie kampanii wyborczej nie ukrywał swojego krytycznego stosunku do Donalda Tuska, nazywając go m.in. „szkodnikiem polskiej polityki” czy „najgroźniejszym politykiem po 1989 roku”.
Retoryka ta nie osłabła nawet po wyborczym zwycięstwie – w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Nawrocki stwierdził, że uważa obecnego premiera za „najgorszego w historii III RP”, choć jednocześnie deklarował gotowość do rozmów w sprawach kluczowych dla państwa. Donald Tusk nie pozostawał dłużny, odpowiadając, że:
Wszędzie tam, gdzie Polska będzie potrzebowała, będzie z diabłem współpracował – co wielu komentatorów uznało za bezpośrednią aluzję do przyszłych relacji z prezydentem elektem.
Ten wzajemny język konfrontacji, powtarzany w mediach i sieciach społecznościowych, sprawia, że Polacy coraz częściej pytają: czy możliwy jest jakikolwiek kompromis między tak spolaryzowanymi ośrodkami władzy?
ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Duda nie wytrzymał podczas wywiadu. Padły ostre słowa o ustawach PiS
Czy kompromis jest w ogóle możliwy?
Pomimo gorącej retoryki, zarówno Karol Nawrocki, jak i Donald Tusk deklarują, że w najważniejszych dla obywateli sprawach są w stanie usiąść do stołu i szukać rozwiązań. Prezydent elekt w jednej z wypowiedzi podkreślał:
Przy sprawach najważniejszych dla Polaków usiądę z Tuskiem do stołu.
Co może być sygnałem, że w kluczowych kwestiachl jak bezpieczeństwo kraju, polityka zagraniczna czy budżet – dojdzie do współpracy ponad partyjnymi podziałami. Jednocześnie sondaże pokazują, że oczekiwania społeczeństwa są bardzo niskie – większość badanych przewiduje raczej przedłużający się spór niż konstruktywny dialog.
To powoduje, że pierwsze miesiące prezydentury Nawrockiego będą testem nie tylko dla niego samego, ale i dla całego systemu politycznego w Polsce. Czy ostre kampanijne emocje opadną wraz z momentem zaprzysiężenia, czy też konflikt na linii prezydent–premier stanie się dominującym motywem najbliższych lat w krajowej polityce?