Rada Gabinetowa. Karol Nawrocki szybko zripostował Tuska, poszło o dług publiczny
Spotkanie między prezydentem a premierem przerodziło się w moment napięcia - gdy premier Donald Tusk zaczynał kreślić wizję poprawy finansów publicznych, prezydent Karol Nawrocki odpowiedział serią mocnych ripost, rujnując rządową narrację. Słowa o "rekordowym deficycie" i niezrealizowanych inwestycjach przerwały przyjazną formułę obrad, sygnalizując, że między Pałacem Prezydenckim a kancelarią premiera wciąż trwają polityczne napięcia.
"Rekordowy deficyt w historii Polski" - prezydent reaguje na słowa premiera podczas Rady Gabinetowej
Premier Donald Tusk rozpoczął prezentację od entuzjastycznego tonu, zachwalając sytuację, w jakiej znalazł się budżet.
Widzę, że nastrój jest, Panie premierze, dobry, jeśli chodzi o finanse publiczne. Podziwiam właściwy nastrój pana premiera i ministra finansów, bo pan premier dotknął wielu aspektów, ale nie odniósł się do 150 mld. To będzie pewnie okazja I pan minister będzie o tym mówił na naszym spotkaniu
Pan premier też regularnie używał przymiotnika "rekordowy", ale według moich informacji to mamy rekordowy deficyt w historii Polski po 89 roku - rozwiał optymistyczny ton prezydent.
Karol Nawrocki wzywał do "rozmowy o tych konkretnych rzeczach i statystykach, które wpływają na życie Polaków". Tą deklaracją prezydent chciał powrócić do rozmowy o faktach i konkretnych cyfrach, zamiast retorycznych uniesień.
Twarde pytania o CPK: "ludzie czekają na tę inwestycję"
Prezydent nie poprzestał na krytyce budżetu - przeszedł do opóźnień infrastrukturalnych, które, zdaniem wielu, zaczęły szkodzić rozwojowi mniejszych miast.
Jeśli chodzi o ambitne projekty, to kwestią obiektywną jest opóźnienie CPK o półtora roku - powiedział Nawrocki, dając do zrozumienia, że wrażliwość lokalnych społeczności została pominięta.
Prezydent wspomniał Kalisz i Jastrzębie-Zdrój jako przykłady miejsc, które oczekiwały tej inwestycji i - jak stwierdził - czują się zawiedzione. Mimo to zauważył także pozytywny aspekt działalności rządu.
Patrzę z wdzięcznością na to, że porzuciliście, panie premierze, kwestionowanie samego CPK - odpowiedział Karol Nawrocki.
Prezydent podkreślił, że chociaż opóźnienia w realizacji inwestycji są realnym problemem, cieszy go fakt, że rząd przynajmniej nie neguje już samej idei projektu. Karol Nawrocki zaznaczył, że chce współpracować, ale pod warunkiem realizacji kluczowych zobowiązań.
Karol Nawrocki chce współpracy opartej na konkretach
Od słów "rekordowy deficyt" zaczęła się wyraźna zmiana tonu - z rządowego optymizmu rządowego do rozmowy o konkretach i odpowiedzialności. Spotkanie, które miało być formalnym przeglądem stanu państwa, stało się polem walki narracyjnej - czy opierać się na opowieściach o sukcesie, czy mierzyć stan faktyczny. Karol Nawrocki dał do zrozumienia, że w tej rozgrywce nie zamierza odpuścić.
Ta wymiana zdań pokazuje, że relacje między Pałacem a rządem nadal są wyjątkowo napięte. Karol Nawrocki wielokrotnie zaznaczył, że jest otwarty na współprace, ale chce, aby jej wyznacznikiem były konkretne liczby, a nie puste slogany.