Donald Tusk zabrał głos po spotkaniu "koalicji chętnych". Stanowcza deklaracja premiera
W obliczu rosnących napięć na świecie i nieustannej wojny w Ukrainie, każde spotkanie międzynarodowe ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy. Premier Donald Tusk podzielił się najnowszymi ustaleniami po wideokonferencji tzw. „koalicji chętnych” – grupy państw, które aktywnie wspierają Ukrainę w walce z rosyjską agresją
Koalicja chętnych. Ponad 30 państw we wspólnym celu
„Koalicja chętnych” to inicjatywa, która jednoczy ponad trzydzieści krajów, w tym Kanadę, Japonię, Turcję, Nową Zelandię oraz większość państw europejskich. Wtorkowa telekonferencja z udziałem Donalda Tuska była okazją do podsumowania efektów rozmów w Waszyngtonie oraz spotkania na Alasce.
Liderzy jasno podkreślili, że konieczne jest utrzymanie i dalsze rozwijanie wsparcia dla Ukrainy – zarówno militarnego, jak i politycznego. To właśnie solidarność międzynarodowa staje się dziś kluczowym narzędziem powstrzymywania rosyjskich działań.
Alaska, Waszyngton i kolejne plany dyplomatyczne
Podczas rozmów oceniono spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce, a także jego dalsze działania, w tym aranżowanie rozmowy między Wołodymyrem Zełenskim a rosyjskim przywódcą.
Z punktu widzenia państw zachodnich była to próba otwarcia nowej przestrzeni dla negocjacji, jednak wnioski uczestników są jednoznaczne – nie ma mowy o kompromisach kosztem bezpieczeństwa Ukrainy. Zapowiedzi dalszych konsultacji, w tym trójstronnych rozmów z udziałem Trumpa, wskazują, że proces dyplomatyczny dopiero nabiera tempa.
ZOBACZ TAKŻE: Poszedł do lasu na grzyby, nagle zamarł. Porażające odkrycie, doszło do tragedii
Broń, wsparcie i gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa
Jednym z najważniejszych punktów dyskusji pozostaje pomoc militarna. Prezydent Zełenski potwierdził, że pakiet amerykańskiej broni wart 90 miliardów dolarów to fundament gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Wsparcie obejmuje przede wszystkim nowoczesne samoloty i systemy obrony przeciwlotniczej, które mają odegrać kluczową rolę w obronie nieba nad Kijowem. Liderzy „koalicji chętnych” zgodzili się, że bez dalszego dozbrajania Ukrainy trudno będzie mówić o skutecznej ochronie przed rosyjską agresją.