Białoruś to państwo położone we wschodniej części Europy, graniczące z Polską, Litwą, Łotwą, Rosją i Ukrainą. Jej powierzchnia wynosi niespełna 208 tysięcy kilometrów kwadratowych, a liczba ludności oscyluje wokół dziewięciu milionów. Stolicą kraju jest Mińsk, który stanowi zarówno centrum administracyjne, jak i największy ośrodek gospodarczy i kulturalny, a walutą jest rubel białoruski.
Białoruś od 1991 roku jest formalnie państwem niepodległym, choć charakter tego państwa ukształtował się w zupełnie inny sposób niż w pozostałych krajach postradzieckich. Zasadniczo trudno mówić o jakiejkolwiek niepodległości Białorusi w perspektywie dostrzeganej przez nasz krąg cywilizacyjny.
System polityczny Białorusi jest określany mianem autorytarnego, a w praktyce jako dyktatura. Od 1994 roku krajem nieprzerwanie rządzi Alaksandr Łukaszenka, którego władza została umocniona licznymi zmianami konstytucyjnymi i brutalnym tłumieniem wszelkiej opozycji. Białoruś nie wykształciła samodzielnej sceny politycznej ani wolnych mediów, a jej instytucje publiczne działają wyłącznie w interesie aparatu władzy. Państwo pozostaje w dużym stopniu izolowane na arenie międzynarodowej, a jego jedynym strategicznym partnerem – de facto suzerenem – jest Rosja.
Białoruska gospodarka wciąż opiera się na modelu centralnie sterowanym, który w Europie wydaje się być anachronizmem. Dominują w niej przedsiębiorstwa państwowe, zwykle nierentowne i podtrzymywane przy życiu przez administracyjne decyzje, a nie przez mechanizmy wolnego rynku. Przemysł ciężki, petrochemia i produkcja nawozów sztucznych stanowią podstawę eksportu, jednak struktura ta jest niewydolna i coraz bardziej zależna od rosyjskich surowców. Sektor prywatny zaś istnieje, ale jego rozwój jest konsekwentnie ograniczany przez rozmaite regulacje i represje, które zniechęcają do inwestowania.
Po 2020 roku, gdy władze brutalnie spacyfikowały protesty społeczne, Zachód nałożył na Białoruś sankcje gospodarcze – w wyniku tychże kraj stracił dostęp do części rynków zbytu, a także do technologii i kapitału zagranicznego. Inflacja, odpływ wykwalifikowanej siły roboczej i uzależnienie od rosyjskich kredytów doprowadziły Białoruś do pogłębiającej się stagnacji.
Choć propaganda Łukaszenki oficjalnie ogłasza stabilność, wskaźniki gospodarcze pokazują recesję i stopniowe kurczenie się potencjału kraju – Białoruś funkcjonuje więc na granicy bankructwa, podtrzymywana jedynie sztucznym dopływem środków z Moskwy.
Relacje Białorusi z Rosją są asymetryczne – Mińsk od lat pełni rolę satelity Kremla, formalnie zachowując własną administrację, lecz faktycznie podporządkowując kluczowe decyzje strategiczne rosyjskim interesom. Oba kraje łączy tzw. Państwo Związkowe, znane również jako Związek Białorusi i Rosji (ZBiR) które w teorii ma oznaczać integrację polityczną i gospodarczą, w praktyce zaś sprowadza się do rosnącej zależności Białorusi od Moskwy. Na jej terytorium stacjonują rosyjskie wojska i systemy rakietowe, a infrastruktura wojskowa została przystosowana do operacji prowadzonych przeciwko Ukrainie.
Pytanie o potencjalną agresję wobec Polski pojawia się w przestrzeni publicznej od początku ataku Rosji na Ukrainę. Scenariusz ataku białoruskiego jest jednak mało prawdopodobny, ponieważ armia Białorusi nie dysponuje ani odpowiednim sprzętem, ani morale, by samodzielnie prowadzić ofensywę. Realne zagrożenie polega raczej na tym, że Łukaszenka może udostępniać swoje terytorium dla operacji rosyjskich, a tym samym wciągać kraj w konfrontację, której sam nie kontroluje – a taki scenariusz zależny jest wyłącznie od pogłębiającego się szaleństwa Władimira Putina oraz wszelkich ideowo z nim skoligaconych watażków.
Pokaż więcej
Informacje o tym, że białoruski reżim zdecydował się na wypuszczenie więźniów politycznych, zelektryzowały opinię publiczną. Analitycy wskazują, że ten gest Łukaszenki nie jest przypadkowy. W tle toczy się bowiem skomplikowana gra geopolityczna. Media informują o wypuszczeniu nawet 123 osób. Wiemy już, czy na liście znaleźli się obywatele Polski.
Stany Zjednoczone podjęły decyzję o zniesieniu kolejnych ograniczeń gospodarczych wobec Białorusi. Decyzja ma związek z negocjacjami w Mińsku, które mogą wpłynąć na uwolnienie więźniów politycznych i stopniową normalizację stosunków między oboma krajami.
W mediach społecznościowych pojawił się zaskakujący komunikat Koalicji Obywatelskiej dotyczący granicy z Białorusią. W komentarzach rozpętała się burza, a internauci przytoczyli najnowsze dane agencji Frontex i zarzucili KO kłamstwo.
Raporty Straży Granicznej od miesięcy przypominają wojenne meldunki, a najnowszy komunikat z 2-3 grudnia 2025 roku tylko potwierdza tę ponurą regułę. Mimo zimy i trudnych warunków atmosferycznych, presja na wschodnią granicę Polski nie słabnie. Funkcjonariusze musieli po raz kolejny stawić czoła nie tylko próbie nielegalnego wejścia do kraju, ale i bezpośredniej, fizycznej agresji.W najnowszym raporcie podsumowującym wydarzenia z ostatnich kilkudziesięciu godzin, Straż Graniczna poinformowała o incydencie, który mógł zakończyć się tragicznie. W rejonie odpowiedzialności jednego z podlaskich oddziałów doszło do siłowej próby forsowania zapory granicznej.
Sytuacja na granicach Rzeczypospolitej Polskiej wymaga ciągłego monitorowania oraz dostosowywania działań służb do bieżących zagrożeń. Ostatnie dni przyniosły kolejne incydenty związane z nielegalną migracją, co potwierdzają raporty z odcinka białoruskiego. Jednocześnie utrzymywane są procedury kontrolne na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej, które realizowane są na podstawie decyzji administracyjnych szczebla ministerialnego.
Polski wymiar sprawiedliwości zaostrza kurs w sprawie aktów terroru wymierzonych w infrastrukturę kolejową. Śledczy dążą do wydania Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wobec dwóch mężczyzn podejrzanych o przeprowadzanie akcji dywersyjnych na zlecenie rosyjskiego wywiadu.
Poważne utrudnienia dla podróżnych na Litwie. Międzynarodowy Port Lotniczy w Wilnie został zmuszony do wstrzymania wszelkich operacji lotniczych na niemal pół doby. Powodem alarmu nie była jednak awaria techniczna czy pogoda, lecz "podejrzane balony" nadlatujące z terytorium Białorusi.
Niespodziewane słowa białoruskiego przywódcy wywołały polityczne poruszenie. Wypowiedzi, które padły podczas jego wizyty w Rosji, rzucają nowe światło na relacje z regionem i sugerują możliwą zmianę dotychczasowej retoryki. Dodatkowo sposób, w jaki Łukaszenka dobrał słowa, wskazuje, że komunikat może być bardziej przemyślany, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Czy te gesty to zapowiedź szerszej gry dyplomatycznej?
Polska Straż Graniczna przejęła kolejnego białoruskiego drona. W środę, 5 listopada 2025 roku, na terenie gminy Krynki w województwie podlaskim, funkcjonariusze przechwycili maszynę. Jak wynika z danych Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, przechwycony dron to jeden z kilkudziesięciu incydentów odnotowanych tylko w bieżącym roku.
Alaksandr Łukaszenka przekazał, że Polska miała przerwać rozmowy o wymianie więźniów z Białorusią. Mowa między innymi o Andrzeju Poczobucie. Do sytuacji miało dojść w geście solidarności z Litwą. Teraz głos w sprawie zabrał rzecznik polskiego MSZ.
Sprawa otwarcia przejść granicznych między Polską a Białorusią od tygodni budzi emocje. Choć rząd początkowo zapowiadał szybkie wznowienie ruchu, decyzję przesunięto. Jak poinformował rzecznik rządu Adam Szłapka, ponowne otwarcie granic ma nastąpić dopiero w połowie listopada – i to po konsultacjach z Litwą. Dlaczego zapadła taka decyzja i które przejścia zostaną otwarte jako pierwsze?
Alaksandr Łukaszenka wydał rozkaz do wprowadzenia armii w stan najwyższej gotowości bojowej. Białoruskie ministerstwo obrony wydało specjalny komunikat ws. mobilizacji żołnierzy. Wiadomo, co się dzieje
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko odniósł się do aktualnej sytuacji na granicy oraz ostatnich decyzji polskich władz. Jak podkreślił, jego celem nie jest eskalacja konfliktu, ale kolejne posunięcia Polski budzą jego zdziwienie. Wiemy, jak przywódca ocenia obecną politykę Warszawy wobec Mińska.
W poniedziałkowy wieczór Donald Tusk poinformował o “zneutralizowaniu” przez Służbę Ochrony Państwa drona, który latał nad obiektami rządowymi w Warszawie. Oświadczenie premiera zszokowało Polskę, a sprawa pozostaje rozwojowa i spływają kolejne wieści. Teraz pojawił się komentarz wprost od Służby Ochrony Państwa.
Trwają manewry wojskowe Białorusi i Rosji “Zapad-25”. Żołnierze obu armii ćwiczą także tuż przy polskiej granicy, a działania militarne są bez wątpienia elementem agresywnej polityki wobec Zachodu. Zbrojne ćwiczenia obserwują także przedstawiciele innych krajów, lecz często są to narody sojusznicze, bądź neutralne wobec Kremla i Mińska. Jak się jednak okazuje, znalazło się także miejsce dla obserwatorów z USA.
Nocny atak rosyjskich dronów na Polskę z 9 na 10 września przyniósł dramatyczne skutki w województwie lubelskim. W miejscowości Wyryki szczątki jednego z bezzałogowców uszkodziły dom mieszkalny i stojący obok samochód. Choć nikt nie ucierpiał, lokalne władze natychmiast podjęły działania kryzysowe i zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.
Niespodziewany gest ze strony Białorusi wywołał spore poruszenie w Polsce. Nocne wydarzenia na wschodniej granicy pokazały, że nawet w trudnych relacjach mogą pojawić się sygnały, które zaskakują i budzą pytania o ich znaczenie.
Decyzja Warszawy o czasowym zawieszeniu ruchu granicznego w związku z ćwiczeniami wojskowymi Zapad 2025 wywołała gwałtowną reakcję Białorusi. Mińsk oskarża Polskę o eskalowanie napięć i zapowiada odpowiedź na działania dyplomatyczne.
Białoruskie media państwowe poinformowały o zatrzymaniu 26-letniego obywatela Polski, którego oskarżono o próbę szpiegostwa. Sprawa budzi wiele wątpliwości – polska dyplomacja podkreśla, że mogła to być element gry politycznej Mińska.
Manewry wojskowe Zapad-2025 przyciągają uwagę całej Europy. Wkrótce kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy Rosji i Białorusi weźmie udział w ćwiczeniach, które obserwuje NATO. Choć Moskwa i Mińsk zapewniają, że manewry mają charakter defensywny, Zachód pozostaje czujny.
Aleksandr Łukaszenka ponownie zabrał głos w sprawach bezpieczeństwa i relacji międzynarodowych. Jego słowa, pełne mocnych deklaracji i krytyki wobec sąsiadów, budzą emocje i skłaniają do refleksji nad rolą Białorusi w coraz bardziej napiętej sytuacji w Europie.
Na jednym z mińskich osiedli uruchomiono zakład produkujący drony kamikaze, które mają trafiać do rosyjskiej armii. Według ustaleń dziennikarzy śledczych z grupy BELPOL, do końca 2025 roku fabryka ma osiągnąć roczną produkcję blisko tysiąca maszyn. Właśnie ujawniono najnowsze informacje.
Białoruś ostrzega Polskę i państwa NATO przed zbliżającymi się manewrami wojskowymi "Zapad–2025”, które – jak zapowiedział białoruski wiceminister obrony – częściowo zostaną przeniesione w pobliże granic z Polską i Litwą. To odpowiedź Mińska na aktywność militarną Sojuszu w regionie i sygnał eskalacji napięć na wschodniej flance. NATO szykuje kontrdziałanie w postaci ćwiczeń "Żelazny Obrońca”, a eksperci ostrzegają: sytuacja wokół tzw. przesmyku suwalskiego staje się coraz bardziej napięta.
Na granicy polsko-białoruskiej doszło do ataku na żołnierza Wojska Polskiego. Sprawcą był obywatel Afganistanu, który nielegalnie przekroczył granicę i ranił wojskowego w twarz. Żołnierz został przewieziony do szpitala, a służby wszczęły dochodzenie.
Władze Białorusi niespodziewanie wypuściły z więzień 14 osób, w tym trzech Polaków. Według źródeł litewskich i amerykańskich, decyzja była efektem tajnych rozmów między reżimem Łukaszenki a wysłannikiem Donalda Trumpa. Czy to początek nowej gry politycznej, czy tylko pokazowy gest?
Straż Graniczna zatrzymała grupę uchodźców, która próbowała przedostać się do Polski. Migranci sforsowali barierę i znaleźli się na pasie drogi granicznej. W sieci pojawiło się nagranie za zdarzenia.
Jesteśmy bardzo wdzięczni, że staliście się bezpieczną przystanią dla setek tysięcy Białorusinów i dzielicie się z nami swoimi doświadczeniami. Wasz ruch “Solidarności” jest dla nas inspiracją. Uczymy się od was, że nawet jeśli walka trwa długo, to ostatecznie przyniesie skutek - mówi Erykowi Błaszakowi działaczka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
Polskie służby specjalne zidentyfikowały i namierzają sprawcę ataku na polskiego żołnierza Mateusza Sitka, do którego doszło pod koniec maja na granicy z Białorusią – donosi RMF FM. Wojskowy został raniony nożem, zmarł po kilku dniach walki o życie w szpitalu.