Niepokojący alert RCB trafił do Polaków. Lasy wypełniły się żołnierzami, ważny powód
Polacy otrzymują od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa niepokojącego SMS-a. Wiadomość dotyczy “obiektu powietrznego przypominającego balon”. Obiekt wleciał nad Polskę z Białorusi. Alert RCB obowiązuje na terenie aż trzech województw. Jeśli ktoś znajdzie białoruski balon, pod żadnym pozorem nie powinien go dotykać. Służby przekazały konkretne zalecenia.
Polacy masowo dostają niepokojącą wiadomość od RCB
Niespodziewanie w województwach kujawsko-pomorskim, pomorskim i zachodniopomorskim rozdzwoniły się telefony Polaków. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa masowo wysłało pilny alert.
Wiadomość SMS wysyłana przez służby jest niepokojąca, co w kontekście afery związanej z pociskiem spod Bydgoszczy może wywołać wśród Polaków uzasadnione wątpliwości co do właściwego działania obronności państwa. O co chodzi? Pewne jest, że sprawa jest poważna i nie należy jej ignorować.
Nieoficjalnie: Kamilek nie zostanie pochowany tam, gdzie zakładano. Decyzja zapadła w ostatniej chwiliPilna alert RCB, sprawa jest poważna
- Trwają poszukiwania obiektu powietrznego przypominającego balon. W przypadku jego znalezienia nie podnoś, powiadom najbliższy posterunek Policji - przeczytali w alercie RCB na swoim telefonach Polacy.
Czego szuka wojsko i policja? Wszystko wskazuje, że to zagubiony "obiekt powietrzny", który wleciał na teren Polski z Białorusi. Ministerstwo Obrony Narodowej podało, że “prawdopodobnie jest to balon obserwacyjny”. Tajemniczy obiekt, który jest powodem wysłania pilnego alertu RCB do Polaków, zniknął z radarów w okolicy wsi Kowalki k. Rypina w woj. kujawsko-pomorskim. Co jeszcze ujawniło w komunikacie MON?
Tajemniczy balon zniknął z radarów w nocy, do teraz go nie znaleziono
Do zawodowych żołnierzy szukających “obiektu powietrznego przypominającego balon” dołączyli żołnierze WOT. - Dowódca Operacyjny podjął decyzję o uruchomieniu dyżurnych sił Wojsk Obrony Terytorialnej do poszukiwania obiektu - podało w sobotnim komunikacie MON.
Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł PAP wynika, iż balon obserwacyjny poszukiwany obecnie przez służby, stracony został z radarów około 1 w nocy między piątkiem a sobotą. Na ten moment brakuje innych szczegółów, w tym tego, czy balon mógł przekazać jakieś wrażliwe informacje na temat Polski.
- Rano widzieliśmy lecący helikopter, taki w barwach tych śmigłowców ratunkowych. Potem przejeżdżała policja. Od rana jesteśmy na zewnątrz, dużo ludzi pracuje w ogrodach, ale nikt nic więcej nie widział i nic nie wie. Jeżeli ktoś prowadzi poszukiwania na tym terenie, to robi to - jak do tej pory - bardzo dyskretnie - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem PAP Renata Kopaczewska, sołtys wsi Kowalki, gdzie mógł spaść tajemniczy balon.
Źródło: goniec.pl, PAP