Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Antoni Macierewicz zdawał egzamin na prawo jazdy. Poległ, zanim wsiadł do auta
Julia Dębek
Julia Dębek 01.04.2025 17:10

Antoni Macierewicz zdawał egzamin na prawo jazdy. Poległ, zanim wsiadł do auta

Antoni Macierewicz
Fot. East News/ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Były minister obrony narodowej i poseł Prawa i Sprawiedliwości, Antoni Macierewicz, podjął próbę odzyskania prawa jazdy po utracie uprawnień w wyniku poważnych wykroczeń drogowych. Egzamin, który miał przywrócić mu możliwość kierowania pojazdami, zakończył się dla niego niepowodzeniem. 

Wcześniejsze problemy na drodze

Historia problemów drogowych Antoniego Macierewicza zaczęła się od serii wykroczeń, które zwróciły uwagę zarówno mediów, jak i służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na drogach. 

Dziennikarze „Faktu” udokumentowali, jak poseł PiS w krótkim czasie złamał kilka poważnych przepisów ruchu drogowego. Na jednym odcinku drogi rozmawiał przez telefon podczas jazdy, wyprzedzał na przejściu dla pieszych, najechał na podwójną linię ciągłą i wjechał na buspas. 

Tego rodzaju zachowanie na drodze uznawane jest za wyjątkowo niebezpieczne i mogło stworzyć realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W efekcie były minister obrony otrzymał trzy mandaty na łączną kwotę 1800 złotych oraz 21 punktów karnych, co skutkowało zawieszeniem jego prawa jazdy w grudniu ubiegłego roku.

Zanurz się w niezwykłym świecie Patrice’a Evry: Dlaczego musisz przeczytać autobiografię "Kocham tę grę"

Egzamin bez sukcesu

Po kilku miesiącach od utraty prawa jazdy Antoni Macierewicz podjął próbę odzyskania uprawnień, zgłaszając się na egzamin teoretyczny w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Piotrkowie Trybunalskim. Test ten jest niezbędnym etapem dla kierowców, którzy stracili prawo jazdy wskutek poważnych naruszeń przepisów. 

Niestety, już na tym etapie poseł Prawa i Sprawiedliwości napotkał poważne trudności. Jak informują lokalne media, polityk nie zaliczył egzaminu, co automatycznie uniemożliwiło mu przystąpienie do części praktycznej. 

Była to już jego druga próba – wcześniejszy termin miał miejsce kilka tygodni wcześniej, jednak wtedy Macierewicz w ogóle nie dotarł na salę egzaminacyjną. Jego kolejne niepowodzenie sprawia, że na razie nie ma szans na odzyskanie prawa jazdy i będzie musiał ponownie podejść do testu w przyszłości.

ZOBACZ TAKŻE: Bardzo przykre. Karol Strasburger ujawnił, co się stało

Macierewicz odpiera zarzuty

Pomimo licznych dowodów w postaci zdjęć i nagrań, Antoni Macierewicz konsekwentnie kwestionuje zarzuty stawiane przez media. W swoich publicznych wypowiedziach twierdzi, że dziennikarze „Faktu” manipulują informacjami i celowo przedstawiają go w negatywnym świetle. 

Polityk zaprzecza, jakoby rozmawiał przez telefon w trakcie jazdy, twierdząc, że korzystał z urządzenia jedynie podczas postoju. Jednak nagrania opublikowane przez media przeczą tej wersji, a dodatkowo poseł nie odniósł się do pozostałych wykroczeń, takich jak wyprzedzanie na pasach czy jazda buspasem. 

Niezależnie od jego tłumaczeń, fakty pozostają niezmienne. Macierewicz stracił prawo jazdy z powodu poważnych naruszeń przepisów i jak dotąd nie udało mu się go odzyskać. Droga do powrotu za kierownicę okazuje się dla niego wyjątkowo wyboista.