Aleksander Łukaszenko właśnie złożył w Moskwie deklarację. Jego słowa rozeszły się po świecie

W swoim najnowszym wystąpieniu przed rosyjskimi politykami Aleksander Łukaszenko zdecydował się na kilka istotnych deklaracji. Jego słowa brzmiały zarówno jak zapewnienie o lojalności wobec Moskwy, jak i sygnał, że pewne granice, przynajmniej w teorii, nie zostaną przekroczone. W przemówieniu padły odniesienia do historii, relacji międzypaństwowych oraz przyszłości, której kształt wciąż budzi kontrowersje.
Aleksander Łukaszenko z wizytą w Moskie
Łukaszenko jasno podkreślił, że koncepcja państwa związkowego Rosji i Białorusi była i nadal pozostaje jedyną słuszną drogą dla obu narodów. W jego ocenie współpraca na tak głębokim poziomie przyniosła realne korzyści zarówno Moskwie, jak i Mińskowi, co czyni ją modelem, którego nie należy podważać.
„Myślę, że dziś nikogo nie trzeba przekonywać o słuszności dokonanego wyboru. Chociaż czasami pojawiają się jeszcze jakieś gorące głowy, rodzą się narracje o niezrównoważonych korzyściach, utrzymywaniu Mińska, potrzebie wejścia Białorusi do Rosji, zjadliwie mówią o naszym sojuszu” – Powiedział białoruski przywódca.
Mimo że w rosyjskiej przestrzeni publicznej pojawiają się głosy sugerujące, iż to Rosja ponosi większe koszty tej współpracy, Aleksander Łukaszenko stanowczo temu zaprzeczył. Jego zdaniem sojusz jest korzystny dla obu stron, a narracje o tym, jakoby Mińsk był „utrzymankiem” Moskwy, są jedynie efektem politycznej gry przeciwników integracji.
Białoruski lider zaznaczył, że jego kraj aktywnie angażuje się w rozwój wspólnego rynku, a stabilność Białorusi działa na korzyść całego regionu.

Lojalność bez kompromisów
Łukaszenko nie pozostawił złudzeń co do tego, po której stronie stoi Białoruś w obecnej sytuacji geopolitycznej. Podkreślił, że jego kraj zawsze będzie wiernym sojusznikiem Rosji i nie ma mowy o żadnej zmianie tej polityki.
„Białoruś nigdy nie zostawi Rosji samej, tak jak Rosja nie zostawi Białorusi. To wybór narodu białoruskiego” – zapewnił.
Odrzucił też jakiekolwiek sugestie o możliwym dystansowaniu się od Moskwy, podkreślając, że relacje między oboma państwami opierają się na wieloletnim zaufaniu i wspólnej historii.
„W naszym kraju nie ma rusofobii, zachowuje się szacunek dla wspólnej historii, religii, tradycji. Wiele lat temu powiedziałem, że Białoruś nigdy nie pozwoli dźgnąć w plecy swojego starszego brata, Rosjanina. Nie zmieniamy tej obietnicy i dzisiaj, niezawodnie broniąc i chroniąc nasz sojusz” – dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Ziobro uderzył prosto w Jerzego Owsiaka. Prezes WOŚP nie wytrzymał i wyciągnął “kwity”
Białoruś i Rosja: blisko, ale osobno
Mimo deklaracji o silnym sojuszu i braku wątpliwości co do dalszej współpracy, Łukaszenko odniósł się do spekulacji dotyczących pełnej integracji Białorusi z Rosją. Wprost powiedział, że taki scenariusz nie jest realny w najbliższym czasie i nie jest priorytetem dla Mińska.
„Kiedy Rosja stanie się częścią Białorusi lub odwrotnie, Białoruś stanie się częścią Rosji? To mało prawdopodobne, aby to nastąpiło w najbliższym czasie” – Stwierdził
Dodał również, że jakiekolwiek forsowanie tego procesu mogłoby doprowadzić do poważnych konsekwencji.
„Jeśli zaczniemy włamywać się do tych otwartych drzwi w tej sprawie, zrujnujemy wszystko, co zrobiliśmy” – Podkreślił
Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest utrzymanie obecnej formy współpracy, bez zbędnych nacisków na zmiany, które mogłyby wywołać polityczne turbulencje.





































