Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Policjant po służbie stanął w obronie kobiety. Jej reakcja zdumiewa
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 05.05.2023 15:11

Policjant po służbie stanął w obronie kobiety. Jej reakcja zdumiewa

radiowóz policji
KWP Białystok

Policjant z Częstochowy po zakończeniu służby dostrzegł uliczną bójkę. Czując się zobowiązany zawodowo, interweniował. Został zaatakowany przez mężczyznę bijącego na ulicy kobietę. Reakcja agresora nie była niczym zaskakującym. Szokujące okazało się natomiast zachowanie kobiety, której mundurowy zamierzał pomóc.

Częstochowa. Nietypowa interwencja policjanta po godzinach służby

Sytuację opisała rzeczniczka częstochowskiej policji asp. szt. Barbara Poznańska. W czwartek 4 maja policjant z wydziału kryminalnego tamtejszego szóstego komisariatu w dniu wolnym od pracy jechał samochodem ze swoim synem, gdy nagle zauważył na ulicy dwie szarpiące się osoby.

W bójce uczestniczyli 27-letni mężczyzna wraz z 28-letnią kobietą. W pewnym momencie, po ciosie zadanym przez agresora, 28-latka na oczach policjanta upadła na ziemię. Wtedy mundurowy w cywilu ruszył do pomocy. Próbował grzecznie porozmawiać z nabuzowanym mężczyzną, lecz ten ruszył na niego z pięściami.

Zaczęła liczyć pieniądze z komunii. "Nie wiem, jak spojrzę rodzinie w oczy"

Nieoczekiwany obrót spraw. Kobieta zaatakowała 8-letniego syna policjanta

Nagle wydarzyło się coś zupełnie niespodziewanego. W trakcie szarpaniny policjanta z 27-latkiem kobieta podniosła się z ziemi, po czym podbiegła do auta funkcjonariusza, w którym siedział jego syn. Wsiadła do samochodu i uderzyła w twarz 8-letniego chłopca.

Mundurowy słysząc płacz dziecka, błyskawicznie ruszył w kierunku auta. Wtedy dwójka agresorów jednocześnie rzuciła się na mężczyznę. Awanturę dostrzegł przejeżdżający w pobliżu kierowca, który zatrzymał się, aby pomóc policjantowi. Wspólnymi siłami udało im się powstrzymać napastników. Po chwili na miejsce dotarł patrol policji, który zatrzymał sprawców napaści. 

Agresorzy usłyszeli zarzuty

28-latkę objęto policyjnym dozorem, a jej partner trafił do aresztu. Mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania. - Okazało się, że agresor był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości w związku z koniecznością odbycia kary więzienia. Zarówno kobieta, jak i mężczyzna usłyszeli zarzuty. 27-latek odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej i groźby, natomiast 28-latka za naruszenie nietykalności cielesnej dziecka – wyjaśniała rzeczniczka.

Źródło: fakt.pl