Do niecodziennej sytuacji doszło w ostatnich dniach na ulicy Częstochowy. Policjanci ruszyli w pościg za kierowcą, który znacznie przekroczył prędkość. Nagle roztrzęsiony mężczyzna wysiadł z auta. – Proszę was, bo krwawi mi dziecko – słychać na nagraniu z interwencji udostępnionym przez funkcjonariuszy. Jak się okazało, pilnej pomocy potrzebowała 4-miesięczna córka mężczyzny.
Do tragicznego wypadku doszło w miejscowości Lipicze pod Częstochową (woj. śląskie). 39-letni kierowca z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Mężczyzna zginął na miejscu. Jego 45-letni brat, który podróżował jako pasażer, trafił do szpitala. Policja udostępniła zdjęcia z miejsca zdarzenia. Pojazd poszkodowanych został kompletnie zniszczony w wyniku uderzenia.
Kolejna ogromna wygrana w Lotto. W poniedziałek 22 kwietnia w jednej z częstochowskich kolektur Lotto kupiono zdrapkę z serii “Czas na milion”, która przyniosła nabywcy wielkie szczęście w postaci wygrania tytułowego miliona. Co ciekawe szczęśliwiec zgarnął całą pulę, kupując tylko jedną zdrapkę i wydał na nią 20 zł.
Emeryt z Częstochowy niemal stracił pieniądze przez około 40-letnią kobietę. Policja po czterech miesiącach opublikowała zdjęcie poszukiwanej i prosi pomoc w jej znalezieniu. Podejrzana podawała się za notariuszkę, a później miała zaatakować 77-letniego seniora. To nie był jedyny przypadek próby oszustwa.
We wtorkowy poranek 2 kwietnia na zjeździe z autostrady A1 (węzeł Zabrze-Zachód), doszło do śmiertelnego wypadku. Bus uderzył w znajdujące się przy drodze barierki. Niestety, ale w wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby. Trwa ustalanie dokładnych przyczyn tego strasznego incydentu.
Do tragedii doszło w środę 3 stycznia około godziny 17.00 w Częstochowie. Na przejściu dla pieszych 80-letni kierowca wjechał w dwie kobiety. Pomimo reanimacji ich życia nie udało się uratować. Sprawca wypadku złożył pierwsze wyjaśnienia.
Niepokojące doniesienia z Częstochowy (woj. śląskie). Na terenie zakładów mięsnych przy ul. Wyszyńskiego doszło do ataku nożownika. Agresor ranił dwie osoby, które trafiły do szpitala. On sam także przebywa w placówce po tym, jak został postrzelony podczas policyjnej interwencji.
Kamilek z Częstochowy doczekał się pomnika na grobie, ale jego oprawcy jeszcze długo nie usiądą na ławie oskarżonych. Co dzieje się w sprawie skatowanego na śmierć 8-letniego chłopca? Ojczym Dawid B. oraz matka Kamilka nie są jedynymi, którzy usłyszeli zarzuty. Śledztwo nadal jednak trwa. Wyjaśniamy.
Kamilek z Częstochowy zostanie uhonorowany w wyjątkowy sposób. Na niedzielę 29 października na cmentarzu przy mogile zaplanowano specjalną uroczystość. Rozpocznie ją msza, ale to będzie dopiero początek. - Kamilek nie skończył swojej misji - oświadczył Piotr Kucharczyk.
Zwłoki Jacka Jaworka znalezione w lesie pod Częstochową? Śledczy otrzymali wyniki badań DNA, które zlecono po znalezieniu ciała w stanie rozkładu 14 października w miejscowości Żuraw. Jednoznaczna deklaracja prokuratury.
Wiadomo już, jak będzie wyglądał grób Kamilka z Częstochowy. 8-latek został pochowany 13 maja, ale nadal nie postawiono pomnika nad trumną skatowanego dziecka. Ma się to zmienić 29 października. Znamy projekt grobu Kamilka z Częstochowy. Znajdą się na nim dwa ważne zdania.
Nieuwaga pieszych i kierowców znów zebrała swoje żniwo. Kierujący pojazdem osobowym potrącił kobietę w okolicy przejścia dla pieszych. Do zdarzenia doszło w jednym z dużych polskich miast. Jak czuje się ofiara nieszczęśliwego zdarzenia?
Grób Kamilka z Częstochowy został okradziony. Z pomnika skatowanego przez ojczyma 8-latka zniknęły symboliczne przedmioty. Niektórzy złodzieje nie szanują żadnych świętości. - Nie odpuścimy - powiedział Piotr Kucharczyk, który pomógł zorganizować pogrzeb zmarłego trzy miesiące temu chłopca.
Tragiczna historia 8-letniego Kamilka z Częstochowy poruszyła serca wszystkich Polaków. Chłopczyk, którego życie zmieniło się w prawdziwy koszmar za sprawą ojczyma-sadysty został pochowany na cmentarzu w Częstochowie. Trwająca od kilku tygodni zbiórka na pomnik na grobie chłopczyka dobiegła końca. Wiadomo, jak może wyglądać nagrobna rzeźba.
Ojciec Tadeusz Rydzyk wybrał się na religijne spotkanie Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze i znów sprawił, że jest o nim głośno. Tym razem kapłan wypowiedział się o tym, na czym doskonale się zna, czyli o pieniądzach, choć nie stronił też od polityki. Jak przekonywał podczas przemówienia, “niemiecka” Unia Europejska próbuje “załatwić nas” euro. Sugerował też, że opozycyjne siły w Polsce popierają takie stanowisko, dlatego zasługują na miano “sprzedawczyków”.
Wujek zmarłego tragicznie przed dwoma miesiącami Kamilka z Częstochowy wyprowadził się z wcześniej zajmowanego mieszkania. Wszystko po tym, jak jego dom, w którym mieszkał razem z żoną, został ostrzelany. Wojciech J. usłyszał zarzuty nieudzielenia pomocy katowanemu przez ojczyma Kamilowi. Teraz żali się mediom. Mężczyzna stara się również o odzyskanie praw do opieki nad bratem i siostrą Kamilka, dla których jest biologicznym ojcem.
Magdalena B. i Dawid B. stanęli przed sądem, jednak na razie w związku z odebraniem im praw rodzicielskich - kobieta do piątki dzieci, a mężczyzna do swojej dwójki. Nadal toczy się proces ws. ukarania małżeństwa za to, co spotkało tragicznie zmarłego Kamilka.
Krajowa Rada Sądownictwa przeprowadziła dochodzenie dotyczące działalności Sądów Rejonowych w Częstochowie i Olkuszu w sprawie skatowanego Kamilka. Raport przedstawia niepokojący zbiór wydarzeń, które ukazują nieudolność służb w zauważeniu istotnych sygnałów narastającej przemocy wobec 8-latka.
Równo miesiąc od śmierci 8-letniego Kamilka, ulicami Częstochowy przeszedł “biały marsz”. Około 150 osób pomaszerowało, by uczcić pamięć bestialsko skatowanego chłopczyka. Głos zabrał tata chłopczyka. Uczestnicy domagali się m.in. szybszego oraz sprawniejszego działania ze strony państwa, by zapobiec podobnym tragediom w przyszłości. Kolejny raz powrócił temat "Ustawy Kamilka z Częstochowy".
Kamilek z Częstochowy zmarł miesiąc temu. W Boże Ciało na ulicach Częstochowy pojawią się prawdziwe tłumy. Wszystko za sprawą specjalnego marszu, który ma uczcić pamięć o skatowanym przez ojczyma 8-letnim chłopcu. Organizatorzy poprosili o jedną rzecz.
W sieci krąży film o ojczymie Kamilka z Częstochowy. Strażnik więzienny miał nagrać, to jak wygląda obecnie 27-latek. Mężczyzna odpowiedzialny za śmiertelne skatowanie 8-letniego chłopca miał zostać brutalnie pobity przez współwięźniów, a efekt samosądu trafić do sieci. Pod żadnym pozorem nie klikaj w link prowadzący do rzekomego filmiku z więzienia.
Tragiczną historią ośmioletniego Kamilka z Częstochowy przez wiele tygodni żyła cała Polska. Chłopczyk zmarł 8 maja, po ponad miesiącu spędzonym w szpitalu. O jego koszmarnym stanie zawiadomił służby ojciec biologiczny kilkulatka. Teraz Artur Topól chce powalczyć przed sądem o prawa do opieki nad bratem zmarłego dziecka, siedmioletnim Fabiankiem.
Ciąg dalszy koszmarnej tragedii, która rozegrała się 1 czerwca 2022 roku w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie. Rok temu, w wyniku pożaru który wybuchł w placówce medycznej, śmierć poniosło dwóch mężczyzn. Prokuratura właśnie ujawniła nowe, szokujące szczegóły dramatu.
8 maja minie miesiąc od tragicznej śmierci Kamilka z Częstochowy. Tego dnia ulicami Częstochowy ma przejść Biały Marsz, którego organizatorem są grupa Ratujmy Polskie Dzieci oraz pan Piotr Kucharczyk. Mężczyzna od początku bezinteresownie wspierał chłopca w jego walce o życie, a następnie zorganizował jego pogrzeb.
Kamilek z Częstochowy zmarł 8 maja po długiej walce o zdrowie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Chłopiec został skatowany przez ojczyma i pomimo kilkunastodniowej walki o życie, zmarł w szpitalu. Głos w sprawie jego śmierci zabrali mieszkańcy Olkusza, gdzie wcześniej mieszkała rodzina. Dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Olkuszu wyjawia, że po śmierci chłopca na skrzynkę mailową przychodzą anonimowe wiadomości. Rodzina była pod opieką placówki.
Dwa miesiące temu 8-letni Kamilek z Częstochowy został skatowany przez ojczyma. Wcześniej 8-latek wielokrotnie był bity oraz torturowany. Na cierpienie chłopca obojętni byli sąsiedzi, którzy "nic nie słyszeli". W rozmowie z "Faktem" oznajmili, że obecnie boją się wychodzić z mieszkań. Nie chcą już mieszkać w "domu grozy".
Sprawa kosztów zamówienia mszy św. w konkretnej intencji w polskich kościołach jest dość kontrowersyjna i budzi mieszane emocje. Niekiedy nawet małe parafie liczą sobie krocie za wspomnienie o kimś z naszej rodziny i odmówieniu za niego modlitwy, a co dopiero, jeśli mowa o tak popularnych miejscach jak Jasna Góra czy Licheń. Tę z pozoru oczywistą kwestię postanowił właśnie poddać weryfikacji znany youtuber Dymitr Błaszczyk, który zadzwonił do obu sanktuariów. Co usłyszał? Wiele osób może być w poważnym szoku.
11 maja br. wiceminister sprawiedliwości złożył projekt ustawny, który zakłada nowelizację "Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego". Proponowane zmiany mają usprawnić działanie państwa w przypadkach maltretowania dzieci i w przyszłości zapobiegać tragediom, jak ta 8-letniego Kamilka z Częstochowy. W internecie pojawił się pilny apel do marszałek Sejmu o nadanie noweli trybu priorytetowego.