Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > "Umowa zbożowa" zerwana przez Kreml. Zełenski zaapelował do ONZ i G20
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 29.10.2022 23:07

"Umowa zbożowa" zerwana przez Kreml. Zełenski zaapelował do ONZ i G20

Moskwa zrywa "umowę zbożową", Zełenski apeluje do ONZ
Kremli.ru fot.: Konstantin Zavrazhin

Decyzja Władimira Putina dotycząca zerwania tzw. umowy zbożowej będzie miała tragiczne konsekwencje nie tylko dla okupowanej Ukrainy. - Rosja świadomie działa, chcąc doprowadzić do pojawienia się głodu na kilku kontynentach - powiedział Wołodymyr Zełenski. Kijów w emocjonalnym apelu zwrócił się do ONZ państw G20.

Tzw. umowa zbożowa gwarantowała stronie ukraińskiej, iż mimo okupacji, przez porty przepływać będą mogły dostawy żywności kierowane na cały świat. W sobotę wszystko się zmieniło.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, iż w związku z wydarzeniami w Sewastopolu Federacja Rosyjska zawiesza "umowę zbożową". Wołodymyr Zełenski wydał oświadczenie, gdzie przyznał, że decyzja wcale nie zapadła na Kremlu w sobotę 29 października. Pojawił się przejmujący apel do społeczności międzynarodowej.

Władimir Putin zrywa "umowę zbożową"

Rosja nie przebiera w słowach i rzuca względem Ukrainy oraz Wielkiej Brytanii mocne zarzuty dotyczące wybuchów w Sewastopolu. Flota Czarnomorska miała stać się ofiarą "brytyjsko-ukraińskiego ataku terrorystycznego".

Propaganda zaowocowała tym razem podjęciem przez Władimira Putina decyzji, która będzie odczuwalna na całym świecie. Rosyjski MON poinformował o "zawieszeniu przez stronę rosyjską udziału w realizacji porozumień o eksporcie produktów rolnych z ukraińskich portów".

Co to znaczy? Umowa pozwalała Ukrainie na eksport zbóż przez porty czarnomorskie. Od soboty ponownie nie będzie to możliwe, ale Wołodymyr Zełenski i Dmytro Kuleba oświadczyli, że decyzja o zerwaniu "umowy zbożowej" wcale nie została podjęta w sobotę.

Wołodymyr Zełenski wydał oświadczenie, apeluje do świata

Zemsta Władimira Putina odcina sporą część świata od zbóż. - Dzisiaj Rosja wydała dość przewidywalne oświadczenie, że ostatecznie anuluje inicjatywę dotyczącą eksportu zboża. Ale w rzeczywistości tej decyzji nie podjęli dzisiaj - powiedział w sobotę Wołodymyr Zełenski.

- Ukraina była i może nadal być jednym z gwarantów światowego bezpieczeństwa żywnościowego. Rosyjski terror i szantaż muszą przegrać. Ludzkość musi wygrać - dodawał w oświadczeniu prezydent Ukrainy.

Nie zabrakło emocjonalnych słów, które podkreślają skalę tragedii wywołanej przez decyzję Władimira Putina. - Dlaczego jest tak, że jakaś garstka osób gdzieś na Kremlu może decydować, czy na stołach ludzi w Egipcie czy Bangladeszu będzie jedzenie? - zapytał Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy zdecydował się poszukać pomocy wyżej, gdyż Władimir Putin za nic ma słowa Ukraińców apelujących o opamiętanie. - Obecnie potrzebna jest silna reakcja międzynarodowa, zarówno na szczeblu ONZ, jak i na innych szczeblach, w tym na szczeblu G20 - grzmiał przywódca okupowanego kraju.

ONZ pozostaje w kontakcie z Moskwą

"Umowa zbożowa" kluczowa jest nie tylko dla Ukrainy i wydaje się, że Władimir Putin oraz jego doradcy dobrze o tym wiedzą. Cyniczne oświadczenie Kremla nie zostało bez odpowiedzi ze strony organizacji międzynarodowych.

Wołodymyr Zełenski jasno wskazał, że od września Kreml zablokował statki z żywnością przeznaczone dla 7 milionów osób. Oficjalne ogłoszenie zerwanie "umowy zbożowej" wywołało reakcję ONZ.

Organizacja Narodów Zjednoczonych zapewnia, że jest w kontakcie z Moskwą. Rzecznik ONZ poinformował, że kontakt został nawiązany po tym, jak Władimir Putin podjął decyzję o zawieszeniu "umowy zbożowej".

ONZ w przekazie na temat skutków wybuchów w Sewastopolu wskazało, iż Ukraina i jej eksport żywności jest kluczowym elementem powstrzymania ewentualnego kryzysu żywnościowego wiszącego przede wszystkim nad krajami afrykańskimi.

Zemsta Putina nie zdziwiła Ukraińców

Poza Wołodymyrem Zełenskim apelującym do ONZ i Turcji o interwencję ws. zerwania tzw. umowy zbożowej głos w tej sprawie zabrał także Andrij Jermak. Szef biura prezydenta Ukrainy stwierdził, że decyzja Kremla to nic innego, jak próba szantażu.

- Prymitywność rosyjskiego szantażu dotyczy wszystkiego. Szantaż jądrowy, energetyczny, żywnościowy... Wymysły na temat tzw. brudnej bomby, z których śmieje się cały świat. Zmyślone ataki terrorystyczne na własne obiekty... Wszystko jest zbyt prymitywne i przewidywalne - czytamy na kanale Andrija Jermaka na Telegramie.

W podobnym tonie wypowiedział się Dmytro Kuleba. - Ostrzegaliśmy o planach Federacji Rosyjskiej dotyczących przerwania tej inicjatywy - zaznaczył szef ukraińskiego MSZ.

- Teraz pod wymyślonym pretekstem Moskwa blokuje korytarz zbożowy, który zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe milionom ludzi. Wzywam wszystkie państwa, aby zażądały od Federacji Rosyjskiej zaprzestania igrzysk głodu i powrotu do swoich zobowiązań - dodał Dmytro Kuleba.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: wp.pl, goniec.pl