Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Mer Kijowa skomentował bombardowanie szpitala dziecięcego. "Moje serce krwawi"
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 10.03.2022 01:12

Mer Kijowa skomentował bombardowanie szpitala dziecięcego. "Moje serce krwawi"

Witalij Kliczko
Twitter/Klitschko

Witalij Kliczko skomentował środowe bombardowanie szpitala dla dzieci w Mariupolu. Mer Kijowa stwierdził, że najmłodsi są tymi ofiarami, z którymi najtrudniej się pogodzić. - Jeśli nie chcecie więcej oglądać takich obrazów, nie możecie odwracać wzroku. Musicie skończyć wojnę Putina - zaapelował.

Witalij Kliczko jest jednym z tych bohaterów, którzy postanowili pozostać w swojej ojczyźnie i stanąć do walki z rosyjskim okupantem. Były mistrz pięściarski, a obecnie mer Kijowa, od początku wojny w Ukrainie na bieżąco informuje o aktualnej sytuacji i apeluje do społeczności międzynarodowej o wsparcie Ukrainy.

W ostatnim wywiadzie udzielonym amerykańskiej stacji CNN Kliczko zapewniał, iż jest gotów zmierzyć się z ofensywą Rosjan, choć przyznawał, że sytuacja w kraju jest dramatyczna. Najnowsze nagranie, zamieszczone na Twitterze sportowca, tylko potwierdza te słowa.

Mer Kijowa wstrząśnięty atakiem na szpital dziecięcy

- Moje serce krwawi. Często mówi się, że pierwszą ofiarą wojny jest prawda. Tak jest, jak to widzimy w Rosji. Ale wiecie co? Ofiarami najbardziej nie do zniesienia są dzieci - powiedział Kliczko, odnosząc się do środowego bombardowania szpitala dziecięcego w Mariupolu.

Ze słów mera Kijowa wprost wyłania się tragiczny obraz rosyjskiej inwazji, która już dawno przestała dotyczyć atakowania jedynie obiektów wojskowych. Jak zaznaczył polityk, najmłodsi umierają dziś w domach, mieszkaniach i na ulicach.

Spójrzcie na te obrazy. To są konkretne i rzeczywiste rezultaty tzw. specjalnej operacji Putina. Kiedy nie odbiera życia aniołkom, zabija ich rodziców i dziadków i niszczy ich domy i szkoły. Zaatakować dzieci to zaatakować życie, cywilizację samą w sobie - dodał.

Na koniec zaapelował do sojuszników Ukrainy o zatrzymanie okrucieństwa Władimira Putina w Ukrainie. Można się tylko domyślać, że po raz kolejny Kliczko poprosił w ten sposób o "zamknięcie nieba" nad Ukrainą, o co bezskutecznie upominają się ukraińskie władze.

Dramatyczna sytuacja w Mariupolu

W środę po południu media podały, że Rosjanie dokonali ataku lotniczego na obiekty cywilne w Mariupolu i obwodzie donieckim. Zniszczeniu uległy m.in. szpital położniczy i szpital dziecięcy w centrum Mariupola.

Bestialskie postępowanie Rosjan poważnie rozzłościło Wołodymyra Zełenskiego, który oskarżył zachodnie rządy o utratę człowieczeństwa, ponieważ te mają bezczynnie przyglądać się niehumanitarnym aktom agresji w Ukrainie. - Pod gruzami są ludzie, dzieci - napisał w środę na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Z kolei szef administracji obwodu donieckiego podał, że co najmniej 17 osób zostało rannych w ataku na szpital. Informacji o ofiarach śmiertelnych do tej pory nie ma, ale wiadomo, że od 24 lutego w Mariupolu zginęło ponad 1200 cywilów.

Sytuacja w mieście jest katastrofalna. Rosjanie od kilkunastu dni próbują odbić metropolię z rąk Ukraińców, posuwając się do coraz drastyczniejszych sposobów. Bombardowania odbywają się nawet w czasie wstrzymania ognia, a mieszkańcy nie mają możliwości ewakuacji.

Władze ogłosiły, że Mariupol ogarnięty jest już klęską humanitarną. Ludzie pozbawieni są wody, ciepła, elektryczności, gazu i pożywienia. Jak podał prezydent Ukrainy, jedno z dzieci miało umrzeć tam z odwodnienia.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: WP, Goniec.pl