Wizyta Mateusza Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, Petra Fialy i Janeza Janszy w Kijowie odbiła się szerokim echem również w Rosji. Jak donosi TVP, dyrektor Roskosmosu Dmitrij Rogozin skomentował słowa prezesa PiS, nawiązując do katastrofy smoleńskiej. Ironiczny wpis został już usunięty.Z inicjatywy premiera Słowenii Janeza Janszy do Kijowa pojechali premier Polski Mateusz Morawiecki, wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński i premier Czech Petr Fiala. Jak już informowaliśmy, premier Ukrainy Denys Szmyhal wyraził wdzięczność za ten "odważny krok przyjaciół".
Premier Ukrainy Denys Szmyhal uważa, że wizyta premierów Polski, Czech i Słowenii "zapisze się w podręcznikach od historii". Jego zdaniem Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński, Petr Fala i Janez Jansza udowodnili, że są "przyjaciółmi" zdolnymi do "odważnych kroków". - Czujemy, że nie jesteśmy sami w tej walce - oznajmił.Premier Mateusz Morawiecki, wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński, premier Czech Petr Fala i premier Słowenii Janez Jansza gościli w środę w Kijowie, gdzie spotkali się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. O tym, co prezes PiS mówił po konsultacjach, pisaliśmy tutaj.
Zaskakujące słowa Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie. Prezes PiS po rozmowie z Wołodomyrem Zełenskim zasugerował, że NATO i Unia Europejska nie są wystarczające i konieczne jest stworzenie "nowej misji". - Trzeba zmienić też pewną zasadę, która została przyjęta - mówił wicepremier ds. bezpieczeństwa.Konferencja prasowa po spotkaniu delegacji Polski, Słowenii i Czech z premierem i prezydentem Ukrainy przyniosła ze sobą wiele znaczących słów. Spore zaskoczenie wywołało jednak wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego. Wicepremier ds. bezpieczeństwa zasugerował, że NATO nie powinno przyglądać się wojnie w Ukrainie a zacząć działać. - Nie chodzi tutaj tylko o słowa uznania i solidarności, ale o czyny i o odwagę, która jest tu bezwzględnie potrzebna, a której często brakuje - deklarował Jarosław Kaczyński. Padło jednak więcej nieoczekiwanych słów.
Członek opolskich struktur Solidarnej Polski Przemysław Tetłak chce, by Andrzej Duda odebrał Gerhardowi Schröderowi Order Orła Białego. Były kanclerz Niemiec otrzymał go od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. W kontekście jego przyjaźni z Władimirem Putinem i brakiem potępienia wojny w Ukrainie oficjalny apel o pozbawienie go prestiżowego odznaczenia trafił na biurko obecnego prezydenta RP.W 2002 roku Gerhard Schröder dołączył do prestiżowego grona osób odznaczonych Orderem Orła Białego. Decyzję o docenieniu byłego kanclerza Niemiec podjął Aleksander Kwaśniewski.Andrzej Duda otrzymał apel w związku z decyzją swojego poprzednika i ostatnich krokach podejmowanych przez Gerharda Schrödera. Przemysław Tetłak z Solidarnej Polski uważa, że prezydent RP powinien wykonać ten symboliczny gest.
Piosenkarz Tom Odell pojawił się na jednym z dworców kolejowych w Rumunii i zaśpiewał wraz z oczekującymi na transport uchodźcami z Ukrainy swój przebój pt. "Another Love". Refren piosenki był wykorzystywany jako muzyczne tło do wielu nagrań z ogarniętego wojną kraju, które w ostatnim czasie trafiały do sieci. Brytyjski gwiazdor przyjechał na dworzec w Bukareszcie, przez który przewijają się codziennie tysiące uchodźców wojennych z Ukrainy. Do tej pory w ucieczce przed wojną do Rumunii przyjechało około 380 tys. Ukraińców.
W poniedziałek 14 marca Rosjanie zdetonowali ładunki wybuchowe niedaleko Elektrowni Jądrowej Zaporoże i Polska Agencja Atomistyki (PAA) zabrała głos w związku z możliwym zagrożeniem dla mieszkańców Polski. Konieczne było zwrócenie się do ukraińskich specjalistów, jednak wniosek jest jeden: obecnie zagrożenie nie występuje. Niepokój związany z atakami oraz potyczkami wojsk rosyjskich i ukraińskich nieopodal elektrowni jądrowych jest duży nie tylko wśród Polek i Polaków. Państwowa Agencja Atomistyki ponownie zabrała głos w związku z detonacją niedaleko zaporoskiego zakładu.Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia o intensywnych walkach niedaleko Elektrowni Jądrowej Zaporoże. - Ukraiński dozór jądrowy (SNRIU) potwierdza, że w pobliżu Elektrowni Jądrowej Zaporoże wojska Federacji Rosyjskiej zdetonowały ładunki wybuchowe - czytamy we wtorkowym komunikacie Państwowej Agencji Atomistyki.
Wołodymyr Zełenski przed tym, jak został wybrany na prezydenta Ukrainy, był znanym aktorem i komikiem. Do sieci trafiło nagranie z jego występu w Polsce, który odbył się w 2018 roku w Hali Stulecia we Wrocławiu.24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła zbrojny atak na Ukrainę, a wojska Władymira wkroczyły na teren naszego wschodniego sąsiada i od tego czasu prowadzą nieprzerwany ostrzał ukraińskich miast i granic. W obliczu tych wydarzeń prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wykazał się wielką odwagą i został w zaatakowanym kraju, którego granic broni wraz ze swoimi rodakami.
Ukraiński wywiad donosi, że Władimir Putin - pomimo stanowczego oporu ze strony Ukraińców - już teraz planuje podział łupów wojennych. Jednostka upubliczniła list prezydenta Rosji, w którym ten miał planować sprzedaż i wyrąb ukraińskiego drewna. O jego planach ma wiedzieć minister obrony Siergiej Szojgu.- Państwo-okupant planuje masowy wyrąb ukraińskich lasów - napisał wywiad obronny Ukrainy na Twitterze. We wpisie zamieszczono skan listu, który miał trafić na biurko Władimira Putina.W poniedziałek agencja Reuters podała, iż prezydent Rosji w ekspresowym tempie zmienił prawo, tak by pozwolić zajmować rosyjskim liniom lotniczym dzierżawione od zachodnich firm samoloty. Wszystko wskazuje na to, że Władimir Putin ma zdecydowanie szersze plany, które dotyczą terenu suwerennego kraju, który od 20 dni próbuje zająć.
Podczas wizyty w Budapeszcie Donald Tusk otwarcie uderzył w Victora Orbana. Nazwał on rząd premiera Węgier "najbardziej proputinowskim rządem w Europie". Padło więcej ciężkich słów. Lider Koalicji Obywatelskiej wspiera węgierską opozycję mierzącą się w nadchodzących wyborach z rządzącą od 12 lat Fidesz.Przemawiający na wiecu przedwyborczym w Budapeszcie Donald Tusk nie przebierał w słowach, które nie przypadną do gustu Victorowi Orbanowi. - Wojna o przyszłość Ukrainy i o przyszłość Europy toczy się przecież nie tylko na tym gorącym froncie na Ukrainie, ale toczy się także w każdym europejskim kraju - powiedział polski polityk.Węgierska opozycja zaprosiła Donalda Tuska, a lider polskiej opozycji postanowił nie przebierać w słowach i uderzyć w samego Victora Orbana. Dowodów na to, że czas zmienić władzę na Węgrzech zdaniem byłego premiera nie brakuje również w kontekście wojny w Ukrainie.
Nie żyje operator amerykańskiej telewizji Fox News Pierre Zakrzewski. Mężczyzna został zabity w wyniku ostrzału we wsi Horenka pod Kijowem. To już kolejne doniesienie z Ukrainy o śmierci pracownika zagranicznych mediów.Wojna w Ukrainie pochłonęła już tysiące ofiar, w tym niestety także cywilów. Wielu zmarło w wyniku ostrzałów dokonywanych przez rosyjskie wojska, m.in. podczas ewakuacji ludności.Sytuacja za naszą wschodnią granicą jest bardzo niebezpieczna, o czym często przekonują się pracownicy mediów. To nie tylko znani korespondenci, ale także towarzyszący im kierownicy produkcji i operatorzy. O śmierci jednego z nich właśnie poinformowała stacja Fox News.
Agencja Reutera donosi, że wkrótce do Europy może przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Podczas podróży na Stary Kontynent polityk ma także zawitać do Polski. Wizyta ma związek z agresją Rosji na Ukrainę. Z kolei w środę przed Kongresem USA wystąpi Wołodymyr Zełenski.Kończy się trzeci tydzień walk o niepodległość Ukrainy. Choć Rosjanie nie zdołali zrealizować założonych planów, Ukraińcy mierzą się z dramatyczną sytuacją w wielu miastach.Według doniesień, kryzys humanitarny zbliża się wielkimi krokami do Chersonia, z kolei w Mariupolu z głodu i pragnienia umierają kolejne osoby, w tym dzieci.W obliczu dramatu za naszą wschodnią granicą, prezydent Wołodymyr Zełenski apeluje coraz śmielej do zachodniego świata o pomoc w dostawie broni i sprzętu oraz zamknięcie nieba nad Ukrainą. Ostrzega również kraje NATO przed konfliktem z Rosją.
Joanna Krupa pochwaliła się dokonaniami swojego męża. Okazało się, że pojechał on do Ukrainy, by nieść pomoc ludziom i zwierzętom. Jak zapewniała modelka, ona również działa od pierwszego dnia i "stara się dołożyć swoją cegiełkę". Gwiazda skomentowała również wojnę w Ukrainie. Dodała, że każdy nawet najmniejszy gest może pomóc zachować nadzieję lub nawet uratować życie.
Analityk wojskowy Jarosław Wolski skomentował przebieg wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zdaniem eksperta, walki nie układają się po myśli Rosjan, a Polska powinna poważnie rozważyć przekazanie Ukrainie m.in. czołgów. Ekspert ma też uspokajające wieści na temat bezpieczeństwa Polski. Gwarancje NATO wobec naszego kraju są wyjątkowo silne, z czego doskonale zdaje sobie sprawę Kreml.Wojna w Ukrainie trwa już trzeci tydzień i nic nie wskazuje na to, by szybko się zakończyła. Co prawda, wciąż prowadzone są negocjacje pokojowe, jednak zdeterminowani Ukraińcy nie chcą poddać się terrorowi i stanowczym ultimatom zaborczych Rosjan.Postępy wojenne wojsk Putina, które zaskoczyły wielu swoją bezradnością, są obecnie przedmiotem analiz wielu ekspertów. Analitycy próbują przewidzieć, co może stać się w najbliższym czasie, ale co do jednego są zgodni - Rosja stanęła w martwym punkcie, z którego trudno jej wyjść bez znacznych strat.
Rosyjscy dyplomaci z ambasady w Warszawie próbowali uprzedzić sankcje, wypłacając z banków w Polsce równowartość 2 milionów euro w gotówce. Placówki finansowe, przy współpracy z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej, zablokowały jednak ten ruch krótko po inwazji Rosji na Ukrainę.O sprawie jako pierwszy poinformował portal TVN24, który opisał całą sprawę. Okazało się, że mimo iż Rosjanie nie spodziewali się tak zdecydowanej postawy Zachodu wobec ich agresji na Ukrainę, już w pierwszych dniach po wybuchu wojny rozpoczęli przygotowania do odcięcia ich od środków ulokowanych w zachodnich bankach.
Ministerstwo Obrony Narodowej znów ostrzega przed kampanią dezinformacyjną związaną z wojną w Ukrainie. Do obywateli trafią wiadomości SMS o rzekomej mobilizacji wojskowej. Resort wskazuje, że nie jest autorem tych komunikatów.Warto pamiętać, że zawiadomienia dotyczące mobilizacji wojskowej są wysyłane pocztą. Osoby, które mogłyby zostać wezwane do Wojskowej Komendy Uzupełnień, otrzymają zawiadomienie z odpowiednim wyprzedzeniem.
Wojna w Ukrainie. Unia Europejska nałożyła nowe sankcje na Rosję, które objąć mają m.in. państwowe przedsiębiorstwa, sektor energetyczny oraz oligarchów. To już kolejny pakiet restrykcji wobec Kremla i jego sojuszników, mający uderzyć w rosyjską gospodarkę i zmusić Władimira Putina do zaprzestania wojny w Ukrainie.Kraje demokratycznego Zachodu nie zamierzają pobłażać Rosji za brutalną napaść na Ukrainę i zbrodnie dokonywane na jej terytorium. W związku z tym od początku agresji sukcesywnie nakładają bolesne sankcje, które tylko pogrążają będącą w słabej kondycji rosyjską gospodarkę.
Wojna w Ukrainie. Znane są poruszające okoliczności śmierci ukraińskiego aktora Pashy Lee, który zginął w ostrzale w Irpieniu. Mężczyzna pomagał w ewakuacji miejscowej ludności i bez wahania oddał jednemu z dzieci swoją kamizelkę kuloodporną. Za serce chwyta jednak nie tylko jego bohaterski gest, ale także ostatnie zdjęcie udostępnione przez gwiazdora.Informacja o tragicznej śmierci Pashy Lee spadła niespodziewanie na fanów aktora 6 marca. Ukraiński gwiazdor telewizyjny i teatralny był jednym z bohaterów, którzy po wybuchu wojny z Rosją porzucili wygodne życie i zaciągnęli się do wojsk obrony terytorialnej.Podczas gdy wielbiciele nadal opłakują swojego idola, na jaw wychodzą nowe szczegóły dotyczące tragicznych okoliczności, w jakich zginął. Historia Lee to prawdziwa inspiracja dla obrońców Ukrainy i ostateczny dowód na jego miłość do ojczyzny.
Ołeksij Arestowycz doradca prezydenta Ukrainy przewiduje, że "wojna zakończy się nie później niż w maju". Jego zdaniem są szanse na zawarcie porozumienia pokojowego w ciągu tygodnia albo dopiero w połowie lub pod koniec kwietnia. Nakreślił także "całkowicie szalony scenariusz", który mógłby postawić pod znakiem zapytania jego prognozy.Tymczasem czwarta runda negocjacji ukraińsko-rosyjskich, która rozpoczęła się w poniedziałek 14 marca nad ranem, została przerwana. Strona ukraińska poinformowała, że zarządzono przerwę techniczną. Rozmowy mają zostać wznowione we wtorek 15 marca.
Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński jadą do Kijowa na spotkanie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. Do stolicy zaatakowanego państwa przyjadą także premierzy Czech i Słowenii. Ma to być reprezentacja Rady Europejskiej.Oficjalny komunikat w sprawie planowanego spotkania pojawił się na oficjalnej stronie rządu. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów (KPRM) informuje, że społeczność międzynarodowa została poinformowana o delegacji za pośrednictwem organizacji międzynarodowych m.in. ONZ, NATO czy OBWE.
Były agent KGB Jack Barsky zabrał głos w sprawie rzekomych błędnych informacji rosyjskiego wywiadu. Jego zdaniem służby doskonale wiedziały, jak Ukraina zareaguje na inwazję. Podejrzewa, że Władimir Putin popełnił błąd, ponieważ uznał, że "wie wszystko lepiej".Jack Barsky jest niemiecko-amerykańskim pisarzem, których w czasach ZSRR był agentem KGB. Szpiegował USA między 1978 r. a 1988 r. Został zdemaskowany dopiero po zimnej wojnie. Pozwolono mu pozostać na terenie USA, ponieważ uznano go za dobre źródło informacji dla kontrwywiadu.
Hrabina Aleksandra Tołstoj, była żona dawnego oligarchy Siergieja Pugaczowa, ujawniła kulisy postępowania najbliższego otoczenia Władimira Putina. Jest przekonana, że jej były mąż działał w "bandyckim świecie" pełnym "całkowitych narcyzów". Z jej obserwacji wynika, że są oni zdolni do "niewiarygodnie autodestrukcyjnych rzeczy, kiedy są przyparci do muru".Siergiej Pugaczow jest finansistą i byłym oligarchą, który uchodził za przyjaciela Władimira Putina. Wypadł z łask 10 lat temu, co przekreśliło jego dalszą karierę polityczną. Stał się krytykiem prezydenta Rosja, gdy skonfiskowano jego majątek. Mieszka na emigracji.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do rosyjskich żołnierzy w najnowszym przemówieniu. Zaznaczył, że mają "szansę na przeżycie", jeśli się poddadzą. Dodatkowo poinformował naród, że rozmowy ukraińsko-rosyjskie będą kontynuowane we wtorek.W nocnym wystąpieniu prezydent znów poruszył wątek strat poniesionych przez siły rosyjskie. Przekonywał, że w ciągu 19 dni wojny w Ukrainie armia wroga straciła więcej sprzętu i mundurowych niż w dwóch krwawych wojnach w Czeczenii.
Amsterdamska cerkiew prawosławna ogłosiła rozłam z Moskwą. Powodem działania Kościoła w kwestii wojny w Ukrainie. Duchowni poprosili o przyłączenie do największego wroga moskiewskiego Kościoła prawosławnego. Do diecezji w Hadze wpłynęła już prośba o przyznanie "kanonicznego zwolnienia". To pierwsza taka sytuacja w zachodnim Kościele.W mediach społecznościowych pojawiło się jednoznaczne oświadczenie parafii św. Mikołaja z Miry w Amsterdamie. Cerkiew po słowach Cyryla i działaniach wspierających wojnę w Ukrainie postanowiła zrezygnować z patriarchatu moskiewskiego.- Duchowni jednogłośnie ogłosili, że nie mogą już dłużej funkcjonować w ramach patriarchatu moskiewskiego i zapewniać naszym wiernym duchowo bezpiecznego środowiska - czytamy w specjalnym wpisie amsterdamskiej cerkwi.
Rosyjska dziennikarka Marina Ovsyannikova pojawiła się w wieczornym programie informacyjnym Kanału Pierwszego z transparentem, na którym znajdowały się hasła wyrażające sprzeciw wobec wojny w Ukrainie. Prezenterka została aresztowana przez policję.24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła zbrojną inwazję na Ukrainę. Gdy cały świat apeluje o zaprzestanie wojny, rosyjskie władze uparcie nazywają swoje działania "specjalną operacją wojskową", która ich zdaniem ma pomóc zaprowadzić pokój w Ukrainie. Taką wizję roztaczają również wśród swoich obywateli, a wielu Rosjan ślepo wierzy w hasła powtarzane przez polityków i dziennikarzy reżimowych mediów.
Były deputowany Rady Najwyższej Ukrainy Jewhen Rybczyński wyznaczył nagrodę za głowę Ramzana Kadyrowa, lidera Czeczenii. W apelu opublikowanym na Facebooku zaznaczył, że - jego zdaniem - każdy ukraiński żołnierz "musi czuć się zobowiązany do zniszczenia hańby ludności czeczeńskiej".Czeczeńska telewizja Grozny opublikowała w niedzielę nagranie, które sugerowało, że Ramzan Kadyrow może przebywać na terenie Ukrainy. Wywołało to natychmiastową reakcję Ukrainy. Doradca prezydenta Ołeksij Arestowycz zapowiedział, że lider Czeczenii "zostanie zniszczony". To jednak nie jedyny apel ukraińskich polityków.
Negocjacje między Ukrainą i Rosją w sprawie zawieszenia broni i wycofania armii Władimira Putina zostały czasowo zawieszone. Potwierdził to doradca prezydenta Wołodomyra Zełenskiego Mychajło Podolak. Powodem jest konieczność przeprowadzenia "dodatkowej pracy w podgrupach". Wiemy, kiedy rozpocznie się kolejna tura rozmów.Rozpoczęta około godziny 10:30 czwarta już tura negocjacji między delegacjami z Ukrainy i Rosji została przerwana po niecałym pięciu godzinach. O 15 informację na temat powodów wstrzymania negocjacji przekazał Mychajło Podolak.
Informatorzy i specjaliści NATO potwierdzili najgorsze domysły na temat działań Rosjan podczas wojny w Ukrainie. Armia Władimira Putina używa zakazanej amunicji kasetowej. Jak przekazała Rosemary DiCarlo, ostrzał taki jest "zakazany przez międzynarodowe prawo humanitarne".Szokujące doniesienia na temat działań żołnierzy Władimira Putina w Ukrainie. - Otrzymaliśmy wiarygodne doniesienia o używaniu przez rosyjskie siły amunicji kasetowej, w tym w gęsto zaludnionych obszarach - powiedziała Rosemary DiCarlo, zastępczyni sekretarza generalnego ONZ.W niedzielę rano ukraińskie służby przekazały, że Rosja ponownie zaatakowała w zachodniej Ukrainie. Rakiety spadły zaledwie ok. 22 km od polsko-ukraińskiego przejścia granicznego. Już wcześniej ministrowie Wołodomyra Zełenskiego i sam prezydent alarmowali, że Władimir Putin łamie prawo humanitarne i nie chodzi tylko o ostrzeliwanie korytarzy humanitarnych.Organizacja Narodów Zjednoczonych przekazała w poniedziałek, że Rosja używa zakazanej broni kasetowej. Wicesekretarz Rosemary DiCarlo powołała się na "wiarygodne źródła".
Premier Ukrainy Denys Szmyhal połączył się zdalnie na konferencję prasową po spotkaniu Trójkąta Lubelskiego. Zwrócił się do Polaków w ich ojczystym języku i wyraził wdzięczność za "pomoc słowem i czynami". W trakcie wystąpienia ocenił, że Rosja powinna zostać uznana za "państwo terrorystyczne".- Ukraińcy bronią naszego kraju i będziemy bronić też pokoju w Europie - przekonywał Denys Szmyhal. Po raz kolejny zaapelował o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, ponieważ uważa, że to "uratowałoby tysiące ukraińskich żyć".