Niespodziewane słowa Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie. NATO i UE nie stają na wysokości zadania?
Zaskakujące słowa Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie. Prezes PiS po rozmowie z Wołodomyrem Zełenskim zasugerował, że NATO i Unia Europejska nie są wystarczające i konieczne jest stworzenie "nowej misji". - Trzeba zmienić też pewną zasadę, która została przyjęta - mówił wicepremier ds. bezpieczeństwa.
Konferencja prasowa po spotkaniu delegacji Polski, Słowenii i Czech z premierem i prezydentem Ukrainy przyniosła ze sobą wiele znaczących słów. Spore zaskoczenie wywołało jednak wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego.
Wicepremier ds. bezpieczeństwa zasugerował, że NATO nie powinno przyglądać się wojnie w Ukrainie a zacząć działać. - Nie chodzi tutaj tylko o słowa uznania i solidarności, ale o czyny i o odwagę, która jest tu bezwzględnie potrzebna, a której często brakuje - deklarował Jarosław Kaczyński. Padło jednak więcej nieoczekiwanych słów.
Spotkanie w Kijowie: Jarosław Kaczyński zaskoczył wszystkich
Zanim prezes PiS zwrócił się do dziennikarzy oczekujących na konferencję prasową po spotkaniu w Kijowie, głos zabrali m.in. Wołodymyr Zełenski i premier Mateusz Morawiecki. Wszyscy politycy byli zgodni, że Ukraina może liczyć na silne wsparcie ze strony Unii Europejskiej.
Prezydent Ukrainy wprost stwierdził, że obecność reprezentacji Unii Europejskiej w oblężonym Kijowie to nic innego, jak "pełny gwarant przyszłości Ukrainy w Unii Europejskiej".
Nieco inne stanowisko przedstawił jednak Jarosław Kaczyński. - Współczucie nie może być pustym słowem, musi być czymś dalej idącym. Ja chciałem tu, w Kijowie, powiedzieć kilka słów, które zwrócone są do przywódców państw NATO i UE - powiedział wicepremier ds. bezpieczeństwa.
Prezes PiS na początku swojej wypowiedzi zaznaczył jednak, że chce dołączyć do "wszystkich ważnych słów uznania, szacunku dla wielkiego heroizmu kierownictwa państwa oraz narodu ukraińskiego". Niemniej konkrety i plany zadeklarowane przez Jarosława Kaczyńskiego nie brzmią, jak słowa uzgodnione z europejskimi sojusznikami.
Wojna w Ukrainie: NATO i UE nie stają na wysokości zadania?
Prezes PiS szuka nowego rozwiązania na pomoc Ukrainie. Jarosław Kaczyński we wtorkowym wystąpieniu zwrócił się do wszystkich osób decyzyjnych w strukturach organizacji międzynarodowych.
W opinii wicepremiera ds. bezpieczeństwa pada wiele słów, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. - Oni głoszą pewne zasady, my te zasady podzielamy, ale jeśli takie zasady się głosi, to trzeba wyciągać także wnioski. Potrzebna jest pomoc Ukrainie, o której mówił pan prezydent, ale sądzę, że trzeba zmienić też pewną zasadę, która została przyjęta -powiedział Jarosław Kaczyński.
- Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie działała na terenie Ukrainy i która będzie w stanie się obronić. To jest w tej chwili coś, czego Ukraina, Europa i cały demokratyczny świat najbardziej potrzebuje - dodał prezes PiS.
Nie był to jednak koniec zaskakujących deklaracji Jarosława Kaczyńskiego obecnego w Kijowie na spotkaniu z Wołodomyrem Zełenskim. - Sądzę, że to jest dziś najbardziej właściwe miejsce, w którym jest Kijów. Chciałbym to powiedzieć do wszystkich, którzy dziś decydują: w Europie, w USA i w innych krajach na całym świecie, bo nie chodzi tutaj tylko o słowa uznania i solidarności, ale o czyny i o odwagę, która jest tu bezwzględnie potrzebna, a której często brakuje - stwierdził wicepremier ds. bezpieczeństwa.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Białoruś miała prosić Rosję o pomoc. Władimir Putin nie odpowie sojusznikowi?
Były kanclerz Niemiec straci Order Orła Białego? Powodem powiązania z Władimirem Putinem
Źródło: goniec.pl