Tomasz Komenda znowu trafia na nagłówki, jednak tym razem z powodu oskarżeń wysuwanych przez byłą partnerkę oraz jego matkę i brata. Rodzina twierdzi, że niesłusznie skazany mężczyzna odciął się od bliskich, a nawet udaje, że ich nie zna. Jego krewni mają do niego żal, że wspierali go tyle lat, a teraz on „traktuje ich jak psy”.
W 2019 roku młoda kobieta zmarła w Lublinie powodu opryszczkowego zapalenia mózgu. Jej rodzina do tej pory walczy o sprawiedliwość. Przed sądem odpowiadają dwie lekarki, których zeznania mają pomóc ustalić czy tragedii dało się uniknąć.
Nazwisko Tomasza Komendy znowu pojawiło się w przestrzeni publicznej. To pokłosie konfliktu, który w ostatnich dniach rozgorzał pomiędzy niesłusznie odsiadującym 18-letni wyrok mężczyzną, a jego byłą żoną Anną. Chodzi konkretnie o alimenty na ich syna, Filipa i ich wysokość. Komenda nie zgadza się z wysokością zasądzonej kwoty i zamierza powalczyć o jej zmniejszenie. Za niepłacenie alimentów w Polsce można trafić do więzienia. Niuanse z tym związane wyjaśnia w rozmowie z Faktem ekspert.
Cztery lata w więzieniu spędzi były policjant z Sokółki (woj. podlaskie), którego oskarżono o spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Wyrok, jaki zapadł, jest prawomocny. O winie mężczyzny przesądziły m.in. SMS-y, w których próbował przekonać własną żonę do wzięcia na siebie odpowiedzialności za tragedię.
Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Z więzienia wyszedł dopiero po 18 latach, kiedy doszło do jego uniewinnienia. Jego była partnerka ujawniła ostatnio, że mężczyzna odciął się od rodziny. Miał zerwać kontakt z matką, która przez lata walczyła o jego wolność.
Tomasz Komenda po 18 latach niesłusznego pobytu w więzieniu w końcu odzyskał wolność. Jego historia poruszyła całą Polskę, a na jej podstawie nakręcono nawet film. Dziś mężczyzna walczy w sądzie z byłą partnerką. Nie mogą dogadać się w sprawie alimentów.
Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk przeprosił dziennikarkę Annę Rokicińską za uderzający w jej dobre imię wpis, który pojawił się na oficjalnym twitterowym profilu policji po tym, gdy funkcjonariusze omyłkowo zakuli ją w kajdanki i zarekwirowali jej osobiste rzeczy. - Wyrażam głębokie ubolewanie i przepraszam - można było przeczytać w komunikacie podpisanym przez komendanta.
Głogów (woj. dolnośląskie). W jednej z tutejszych szkół podstawowych doszło do szokujących scen. Jedna z uczennic młodszych klas uderzyła nauczycielkę, która na skutek ciosu straciła przytomność. Musiała interweniować policja oraz pogotowie ratunkowe.
W czwartek 16 marca, w gdańskim Sądzie Okręgowym zapadł wyrok w sprawie Stefana Wilmonta, oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Sąd zadecydował o dożywotnim pozbawieniu wolności dla sprawcy szokującej zbrodni z 2019 roku. Skazany nie okazał skruchy, a podczas odczytywania wyroku śmiał się.
Lech Wałęsa przegrał w Sądzie Okręgowym w Warszawie kolejny proces ze Sławomirem Cenckiewiczem. O korzystnym dla siebie rozstrzygnięciu sądu historyk poinformował w piątek na Facebooku. "Wygrałem w całości! Uzasadnienie sędziego było jak orka…".
Zdaniem toruńskiego sądu rejonowego, Joanna Scheuring-Wielgus nie obraziła uczuć religijnych swoim protestem w trakcie mszy świętej w październiku 2020 roku. Chodzi o głośną sprawę, kiedy to posłanka Lewicy pojawiła się wraz ze swoim mężem w jednej z toruńskich świątyni z hasłami wypisanymi na tablicach.
Jerzy Stuhr został oskarżony o prowadzenie samochodu w stanie intoksykacji alkoholowej, co poskutkowało kolizją z motocyklistą. Zeznania obu stron zostały wysłuchane przez sąd. Znany jest wyrok aktora, którzy wcześniej przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyraził skruchę. Wymiar sprawiedliwości okazał się dla niego wyjątkowo łagodny. Jak tę decyzję komentuje sam zainteresowany?
Zapadł wyrok ws. Jerzego Stuhra, który został oskarżony o prowadzenie samochodu w stanie intoksykacji alkoholowej. Sąd finalnie podjął decyzję i ukarał znanego aktora, który nie pojawił się na rozprawie.
Legnicki Sąd Rejonowy wydał dość szokujący wyrok. Orzeczono, że choć działalność gospodarcza pewnej kobiety jest pozorna, legniczanka nie musi zwracać z tego powodu do ZUS-u 230 tys. zł pobranych zasiłków. Prawnik kobiety przekonywał, że ta nie wiedziała, że wypłacane jej świadczenia jej się nie należą.
35-letnia Anna Niemczewska z Poznania każdego dnia boi się o życie swoje i 11-letniej córki. W rozmowie z "Interwencją" Polsat News twierdziła, że jej były partner ma nękać zarówno ją, jak i jej 11-letnią córkę. Mężczyzna, który niedawno opuścił areszt, miał przykładać jej nóż do gardła oraz biegać za nią z maczetą w ręku.
Dziś (13.01) w Sejmie przyjęto projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowelizacja ma być kluczem do uzyskania przez Polskę środków z Krajowego Planu Odbudowy. Co istotne, podczas głosowania doszło do rozłamu zarówno w koalicji rządzącej, jak i w opozycji. Teraz ustawą zajmie się Senat.
Choć emerytowany papież Benedykt XVI odszedł w sobotę 31 grudnia, nie kończy to procesu, jaki toczy się przeciwko niemu w niemieckim sądzie. Były Bisku Rzymu został oskarżony przez 38-letniego mężczyznę, który twierdzi, że Ratzinger, jeszcze jako arcybiskup Monachium, tuszował przypadki pedofilii wśród księży. Zmarłego w tej sprawie będzie reprezentowała wynajęta przez niego kancelaria prawna.
Doda miała w tym roku sporo powodów do świętowania. Piosenkarka wydała nową płytę, która cieszy się ogromną popularnością, a także w końcu znalazła miłość. Teraz media obiegły kolejne dobre dla piosenkarki wiadomości. Sąd wydał właśnie wyrok uniewinniający ją w sprawie związanej z jej byłym narzeczonym Emilem Haidarem.
Prezydent Andrzej Duda odbył w piątek cykl spotkań w ramach konsultacji poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Chodzi o głośną w ostatnich dniach nowelę, która miałaby wypełnić tzw. kamień milowy na drodze do miliardów euro w ramach KPO. Polski przywódca rozmawiał m.in. z prezesem Sądu Najwyższego, Jackiem Chlebnym.
Wirtualna Polska donosi, że sędziowie Sądu Najwyższego chcą odwołania sędziego Piotra Schaba z funkcji Nadzwyczajnego Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Najwyższym. - Kolegium Sądu Najwyższego w specjalnej uchwale zobowiązało pierwszą prezes profesor Małgorzatę Manowską, by wystąpiła do prezydenta z wnioskiem w tej sprawie - czytamy. Miejsce Piotra Schaba miałby zająć wskazany sędzia Sądu Najwyższego.Wirtualna Polska dotarła do dokumentu, w którym pojawiła się sugestia, że Kolegium Sądu Najwyższego chce, by nowym Rzecznikiem Dyscyplinarnym był sędzia z grona sędziów Sądu Najwyższego. - Uchwała, pod którą podpisała się prof. Małgorzata Manowska weszła w życie w dniu jej podjęcia, czyli 13 grudnia - donosi Wirtualna Polska.
Znany pianista i kompozytor jazzowy Krzysztof S. z poważnymi zarzutami. Jak informuje TVP Info, 86-latek jest oskarżony o pedofilię. Szokujące doniesienia potwierdza prokuratura. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, jednocześnie odmawiając złożenia wyjaśnień.
Decyzją toruńskiego sądu niezwykle bogata kolekcja zabytkowej historycznej broni należącej do emeryta Mariana Chojnowskiego trafi na rzecz Skarbu Państwa. Senior został oskarżony o nielegalne posiadanie broni palnej. Sąd dopatrzył się winy kolekcjonera, zważywszy jednak niską szkodliwość czynu, umorzył postępowanie zasądzając przepadek dowodów rzeczowych. Kolekcjoner z wyrokiem się nie zgadza i oskarża jedno z muzeów, które jego zdaniem połasiło się na eksponaty.
Od pewnego czasu trwa proces 62-letniego Zbigniewa K., biznesmena, który głównie zasłynął jako właściciel zakładu mięsnego i sieci sklepów „Zbyszko”. Mężczyzna ma nie lada kłopoty, ponieważ prokuratura zarzuciła mu oszustwa na ponad 23 mln zł. Poszkodowanych ma być około 400 osób. Chodzi głównie o hodowców bydła, którzy nie otrzymali zapłaty za dostawy. Przedsiębiorcy grozi nawet 10 lat więzienia.
Jarosław Kaczyński przegrał w sądzie z Radosławem Sikorskim. Prezes PiS ma zapłacić byłemu ministrowi spraw zagranicznych 708.480 zł. Wiadomość przekazał mecenas Jacek Dubois.Radosław Sikorski wygrał w sądzie z Jarosławem Kaczyńskim. Chociaż wyrok jest jeszcze nieprawomocny, to sędzia stwierdził, iż rację ma były szef polskiej dyplomacji.
Przed Sądem Rejonowym w Jarocinie (woj. wielkopolskie) zapadł wyrok w sprawie byłej pracownicy apteki, która została oskarżona o nieumyślne narażenie pacjentki na utratę zdrowia i życia. - Sprzedanie silniejszej dawki morfiny mogło być przyczyną śmierci, ale brak sekcji zwłok spowodował, że nie można tego stwierdzić w sposób jednoznaczny. Przed sądem wymagana jest pewność i oczywistość – zadecydował sędzia Tomasz Janiec, skazując pracownicę apteki na karę więzienia w zawieszeniu.
Sędzia Igor Tuleya wskutek decyzji Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądy Najwyższego we wtorek rano stawił się w pracy. Nie wiadomo jednak, kiedy zostanie dopuszczony do pełnienia obowiązków. Prawdopodobnie będzie to w grudniu, jak zostaną dopięte wszelkie formalności. Gdy pojawił się przed sądem, czekało na niego wielu zwolenników. Wygłosił do nich odezwę uderzającą w rządzących, którzy według niego podnieśli rękę na sędziowską niezależność.
Wezwana przez Sąd Okręgowy w Płocku jako świadek Anna Olewnik-Mikołajewska zeznała, iż plotka o możliwym uprowadzenia jej brata pojawiła się jeszcze przed dokonaniem rzeczywistego porwania. Jak zeznała siostra Krzysztofa Olewnika, jej brat miał tę informację usłyszeć i zbagatelizować.
Sąd Okręgowy w Warszawie ukarał Bartłomieja Misiewicza grzywną w wysokości 20 tys. zł. To pokłosie niezgodnego z prawem reklamowanie wódki "Misiewiczówka" w mediach społecznościowych, przez byłego rzecznika ministerstwa obrony narodowej. Wyrok, który zapadł jest prawomocny.