Niecodzienny incydent na granicy Estonii z Rosją przyciągnął uwagę całego regionu. Ze względu na możliwe prowokacje estońskie władze podjęły decyzję o czasowym zamknięciu przejścia granicznego oraz fragmentu drogi znanej jako „but Saatse” w południowo-wschodniej części kraju.
NATO coraz poważniej rozważa zbrojną odpowiedź na rosyjskie prowokacje i prowadzoną wojnę hybrydową. Tak donoszą zagraniczne media. Ze słów informatorów wynika, że potencjalny scenariusz zakłada uzbrojenie dronów obserwacyjnych na wschodniej flance sojuszu. To jednak nie wszystko. Mówi się także o otwieraniu ognia do rosyjskich samolotów.
Kolejny atak propagandowy ze strony Rosji trafia w Polskę. Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, po raz kolejny oskarża Warszawę o „destrukcyjne i manipulacyjne zachowanie”. Tym razem kontrowersje wywołała rzekoma decyzja Polski o cofnięciu wiz rosyjskiej delegacji na międzynarodową konferencję OBWE.
Nad Polską “intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne”. Taki komunikat w nocy z soboty na niedzielę wydało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Do poderwania maszyn doszło w związku z atakiem Rosji na Ukrainę. Do silnych eksplozji doszło m.in. w Zaporożu i we Lwowie. Ponadto w Odessie wybuchło kilka pożarów.
W mediach społecznościowych pojawiły się szokujące doniesienia – w wyniku zmasowanego ataku rosyjskich dronów ucierpiał pociąg pasażerski. Ukraińskie służby ratunkowe ruszyły na miejsce wypadku, gdzie wciąż trwa ustalanie pełnego bilansu poszkodowanych. Szczegóły tego tragicznego wydarzenia poruszają opinię publiczną na całym świecie.
W nocy nad poligonem wojskowym w Elsenborn na wschodzie Belgii wykryto 15 dronów. Belgijskie ministerstwo obrony poinformowało, że sprawę badają lokalne służby, a dotychczas nie ustalono, kto sterował bezzałogowcami ani jaki był cel ich lotu.
Dzisiaj z samego rana premier Donald Tusk poinformował, że niedaleko portu w Szczecinie doszło do rosyjskiej prowokacji. Szef rządu nie podał jednak szczegółów, na które przyszło nam czekać aż do popołudniowej konferencji prasowej rzeczniczki MSWiA.
Rosyjskie cyberataki coraz częściej wymierzone są w newralgiczne sektory polskiej infrastruktury krytycznej. Skala zagrożenia rośnie, a ataki uderzają w obszary bezpośrednio związane z codziennym życiem obywateli. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Interią ostrzega, że to nie tylko próba destabilizacji, ale także element wojny hybrydowe
Podczas Warsaw Security Forum premier Donald Tusk podkreślił, że konflikt na Ukrainie nie dotyczy jedynie tego kraju, ale całej cywilizacji Zachodu.Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć i chciałbym, żeby moi rodacy usłyszeli te słowa: ta wojna to jest też nasza wojna - mówił premier. Zaznaczył, że nie chodzi o kwestie historyczne ani osobiste sympatie, lecz o bezpieczeństwo i przyszłość Europy i świata.
Czy Morze Bałtyckie stanie się kolejnym polem walki o bezpieczeństwo Europy? Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzega przed rosyjską „flotą cieni” i apeluje o zamknięcie Bałtyku dla tankowców. W Polsce głos w tej sprawie zabrał Karol Nawrocki, wskazując na powagę sytuacji, ale jednocześnie studząc emocje. Prezydent udzielił dzisiaj rano obszernej wypowedzi na antenie Radia ZET.
Dr Aleksander Olech ostrzega, że brak jednoznacznych działań Sojuszu wobec rosyjskich prowokacji lotniczych może być interpretowany przez Moskwę jako zachęta do dalszej eskalacji. Ekspert wskazuje, że Kreml wykorzystuje słabości Zachodu, posługując się dronami, cyberatakami i presją informacyjną, aby osłabiać Europę od środka.
Rosyjskie prowokacje wobec państw NATO stają się coraz bardziej realnym zagrożeniem. Były ambasador Ukrainy w USA, Walerij Czałyj, ostrzega, że działania Władimira Putina nie ograniczą się już tylko do dronów i samolotów nad granicami sojuszu. Jak zaznacza dyplomata, w przypadku sprzyjających okoliczności Rosja może zdecydować się na operacje lądowe.
Z przechwyconych materiałów wynika, że Rosja zobowiązała się do udzielenia Chinom militarnego wsparcia w planowanym zajęciu Tajwanu do 2027 roku. Dokumenty, które ujrzały światło dzienne dzięki hakerskiej grupie Black Moon, zostały ocenione przez Royal United Services Institute jako autentyczne. Jak podkreślają eksperci, na zacieśniającej się współpracy korzystają obie strony - Pekin zyskuje doświadczenie i technologie, a Moskwa dostęp do niezbędnych towarów podwójnego zastosowania.
Prezydent Białorusi wystosował groźbę w stronę NATO, a w swojej wypowiedzi zaznaczył również rolę Polski. Jego słowa wywołały falę komentarzy na forum międzynarodowym i w krajach sąsiednich.
W nocy z 27 na 28 września, w trakcie intensywnego nalotu rosyjskich dronów w Ukrainie, pocisk trafił w budynek polskiej placówki dyplomatycznej w Kijowie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało w tej sprawie pilny komunikat.
Wystąpienie Siergieja Ławrowa w siedzibie ONZ w Nowym Jorku przyciągnęło uwagę mediów na całym świecie, nie tyle ze względu na treść jego słów, ile na okoliczności, w jakich zostały wypowiedziane. Rosyjski minister spraw zagranicznych zadeklarował gotowość do rozmów na temat przyczyn wojny w Ukrainie, ale jego słowa padły w niemal pustej sali.
Prezydent Wołodymyr Zełenski ujawnił właśnie więcej szczegółów co do ataku rosyjskich dronów na Polskę w nocy z 9 na 10 września. Według prezydenta Ukrainy, w stronę naszej granicy kierowały się aż 92 drony wystrzelone przez Rosjan.
Rosja z kolejnym zmasowanym atakiem na Ukrainę. W związku z zaistniałą sytuacją poderwano polskie i sojusznicze samoloty. Konieczne okazało się również zamknięcie przestrzeni nad dwoma lotniskami. Oto szczegóły.
Podczas 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Siergiej Ławrow skierował ostrą przestrogę wobec państw NATO i Unii Europejskiej. Szef rosyjskiej dyplomacji oskarża Zachód o prowokacje i przypisywanie Moskwie planów ataku na kraje sojuszu. Jednocześnie podkreślił, że każda próba naruszenia rosyjskiej przestrzeni powietrznej spotka się z reakcją.
Rosja ostro zareagowała na projekt stworzenia tzw. Straży Wschodniej Flanki, którego częścią ma być budowa "muru dronowego" wzdłuż granicy Unii Europejskiej. Moskwa ostrzegła, że takie działania mogą doprowadzić do eskalacji i pogłębić napięcia militarne oraz polityczne w Europie.
Premier Donald Tusk ostrzegł, że działania Rosji są wymierzone nie tylko w Ukrainę, ale w cały wolny świat. Jego zdaniem państwa graniczące z Federacją Rosyjską muszą zachować szczególną czujność. Szef rządu podkreślił jednocześnie, że Europa pozostaje zjednoczona jak nigdy wcześniej w obliczu rosyjskich prowokacji.
Karol Nawrocki pojawił się ostatnio w centrum globalnej dyplomacji. Jego wystąpienia i rozmowy toczyły się w cieniu dramatycznych wydarzeń za naszą wschodnią granicą. Choć głównym powodem jego obecności była debata ONZ, uwagę zwróciły również słowa, które padły w rozmowie z amerykańskimi mediami. Podczas wywiadu nie zabrakło mocnych słów w stronę Federacji Rosyjskiej.
Amerykańsko-kanadyjskie dowództwo NORAD przechwyciło dwa bombowce Tu-95 i dwa myśliwce Su-35 w strefie identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ) Alaski. W akcji wykorzystano samolot wczesnego ostrzegania E-3, cztery F-16 i cztery tankowce KC-135. Dowództwo poinformowało, że rosyjskie maszyny nie naruszyły przestrzeni powietrznej USA ani Kanady i nie stanowiły zagrożenia, a podobne incydenty w regionie są rutynowe.
Po raz kolejny mamy do czynienia z rosyjską prowokacją wymierzoną w sprawdzenie gotowości bojowej krajów członkowskich NATO. Tym razem rosyjskie samoloty pojawiły się nad Bałtykiem, co wpisuje się w działania tamtejszych wojsk na przestrzeni kilku ostatnich dni.
Karol Nawrocki, polski prezydent, w ostatnim wystąpieniu przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ podzielił się swoją wizją Polski i wyzwań, jakie niesie ze sobą współczesna sytuacja geopolityczna. Jego słowa przyciągnęły uwagę zarówno międzynarodowych mediów, jak i polskiej opinii publicznej.
Rosja po raz kolejny zwróciła na siebie uwagę międzynarodowych analityków. Najnowsze oświadczenie rosyjskiego Ministerstwa Obrony, cytowane w raporcie ISW, wywołało szeroką dyskusję wśród ekspertów. Deklaracje Kremla pokazują, że Moskwa nie zamierza rezygnować z terytorialnych ambicji wobec Ukrainy, a jednocześnie coraz mocniej odczuwa skutki własnej wojny.
Ostre słowa Donalda Trumpa o rosyjskiej armii wywołały reakcję Kremla. Rzecznik Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, w wywiadzie telewizyjnym przekonywał, że Rosja nie jest "papierowym tygrysem", lecz niedźwiedziem, którego siły nie należy lekceważyć. Jednocześnie odniósł się do relacji rosyjsko-amerykańskich i kwestii ewentualnego spotkania Putina z Wołodymyrem Zełenskim.
Podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim w siedzibie ONZ Donald Trump jasno zadeklarował, że państwa NATO powinny reagować zdecydowanie na naruszenia przestrzeni powietrznej przez Rosję. Wypowiedź prezydenta USA wywołała dyskusję o tym, jak daleko Sojusz może posunąć się w obronie granic państw członkowskich i jakie konsekwencje polityczne oraz militarne mogą z tego wynikać.