Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Nie żyje ponad 20 osób. Haniebny atak Rosjan w Niedzielę Palmową
Michał Pokorski
Michał Pokorski 13.04.2025 12:19

Nie żyje ponad 20 osób. Haniebny atak Rosjan w Niedzielę Palmową

Ukraina
skutki rosyjskiego ataku, fot. screen X/ @DefenceU

Pełnoskalowa wojna w Ukrainie trwa już ponad trzy lata. Choć władze USA pragną zakończenia konfliktu, to rosyjska agresja nie ustaje. Teraz wojska Putina zaatakowały w Niedzielę Palmową. Brutalny atak rakietowy i wiele ofiar.

Wojna w Ukrainie trwa już trzy lata. Tragiczny bilans konfliktu

24 lutego 2022 roku Rosja, po zgromadzeniu znacznych sił przy granicy, bez wypowiedzenia wojny rozpoczęła ofensywę na pełną skalę. Ukraińskie punkty dowodzenia, składy broni i lotniska zostały poddane intensywnemu ostrzałowi rakietowemu, a wojska lądowe wkroczyły na terytorium sąsiedniego kraju zarówno z Rosji, jak i z terytorium Białorusi. Od pierwszych godzin inwazji Ukraina podjęła zaciętą walkę obronną, a starcia piechoty, sił pancernych i bombardowania miast stały się codziennością. Rosja równolegle nasiliła działania dezinformacyjne, próbując osłabić ukraiński opór i podzielić opinię publiczną na Zachodzie.

ZOBACZ: "Fragment wojskowego statku powietrznego". Pilny komunikat polskiej Żandarmerii Wojskowej

Cały świat, w tym Polska, ze strachem i niepewnością obserwował rozwój wydarzeń tuż za naszą wschodnią granicą. Jednak w obliczu tragedii Polacy wykazali się niezwykłą solidarnością i mobilizacją. Od pierwszych dni inwazji w całym kraju organizowano zbiórki, punkty pomocy i schronienia dla uchodźców, a tysiące rodzin otworzyło drzwi swoich domów, przyjmując uciekających przed wojną Ukraińców. Polacy dostarczali żywność, odzież, a także organizowali transport i pomoc medyczną. Był to wzruszający akt dobroci i humanitaryzmu, który na długo zapisał się w pamięci obu narodów.

ZAPOROZE.png
Zniszczony budynek na Zaporożu w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji, fot. National Police of Ukraine, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Pełnoskalowa wojna trwa już ponad trzy lata, choć jej intensywność zmienia się w zależności od sytuacji na froncie i decyzji politycznych. Obecnie nowym czynnikiem, który wpływa na dalszy przebieg konfliktu, jest zmiana władzy w Stanach Zjednoczonych. Po wygraniu wyborów przez Donalda Trumpa zaczęto skupiać się na zakończeniu wojny, choć nie do końca wiadomo, na jakich warunkach miałoby się to odbyć – i przede wszystkim, czyje interesy zostaną w tym procesie uwzględnione. 

Skarbówka może wkroczyć do akcji. Wystarczy, że zrobisz taki przelew żonie albo mężowi

Rosyjskie ataki na Ukrainę nie ustają

Niestety, wojna na Ukrainie wciąż nie kończy się, a sytuacja pozostaje dramatyczna. Ataki Rosjan nie ustają, a z każdym dniem przynoszą coraz więcej ofiar. W zeszłym tygodniu doszło do brutalnego ataku na miasto Krzywy Róg w obwodzie dniepropetrowskim, w wyniku którego zginęło co najmniej 19 osób, a 74 zostały ranne. Był to kolejny przykład bezwzględnej agresji, która dotyka niewinnych cywilów.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, po raz kolejny wyraził swoje oburzenie i potępienie tych działań, podkreślając, że takie ataki stanowią nie tylko naruszenie prawa międzynarodowego, ale również są próbą zastraszenia ludności cywilnej i złamania ich ducha. Zełenski zaznaczył, że Ukraina nie ustanie w walce o swoją niepodległość i nie pozwoli, by agresja Rosji osiągnęła swój cel, którym jest podporządkowanie tego suwerennego kraju.

Rosja nie chce zawieszenia broni i my to widzimy. Cały świat to widzi. Każdy pocisk, każdy dron dowodzi, że Rosja chce tylko wojny - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Chociaż ukraińska armia i społeczeństwo stawiają silny opór, codzienne życie w Ukrainie jest nieustannie zdominowane przez zagrożenie wojenne. Mimo że w różnych częściach kraju prowadzone są intensywne działania obronne, ataki na cywilów i infrastruktury wciąż są częścią rosyjskiej strategii wojennej. Miasta nieustannie zmagają się z ostrzałem, a ludzie żyją w strachu przed kolejnymi uderzeniami.

Niestety właśnie napłynęły kolejne fatalne wieści. Rosjanie dopuścili się haniebnego ataku w Niedzielę Palmową.

ZOBACZ TEŻ: Emerytura wyższa o 400 złotych. Wystarczy zrobić jedną rzecz

Brutalny atak rakietowy Rosjan. Wszystko w Niedzielę Palmową

W północno-wschodniej Ukrainie doszło do kolejnego tragicznego ataku rosyjskich sił. Władze obwodu sumskiego poinformowały o uderzeniu rakietowym na jedno z miast w regionie, które miało miejsce w niedzielę — dzień szczególny dla katolików i prawosławnych obchodzących wtedy Niedzielę Palmową.

W momencie ataku wielu mieszkańców przemieszczało się w stronę cerkwi lub wracało z nabożeństwa. Wybuchy zaskoczyły ich w drodze, nie pozostawiając szans na ucieczkę. Skala tragedii jest ogromna – w wyniku ostrzału życie straciło 21 osób, a ponad 80 zostało rannych. Wśród poszkodowanych są zarówno kobiety, jak i dzieci.

Służby ratunkowe natychmiast rozpoczęły akcję poszukiwawczo-ratowniczą, próbując wydobyć ocalałych spod gruzów zniszczonych budynków. Miejscowe szpitale są przepełnione, a lekarze walczą o życie rannych. Zniszczenia są znaczne, a wiele domów i obiektów infrastruktury zostało doszczętnie zniszczonych. Atak ten tylko potwierdza brutalność działań rosyjskiej armii, która nie zawahała się uderzyć w dzień o symbolicznym znaczeniu dla ludzi wierzących.

Przerażający rosyjski atak rakietowy na Sumy. Wrogie pociski uderzają w zwykłą ulicę miasta, w zwyczajne życie: domy, placówki edukacyjne, samochody na ulicy. A to wszystko w dniu, w którym ludzie idą do cerkwi - napisał na Telegramie Wołodymyr Zełenski. 

To kolejny dramatyczny rozdział wojny, który pokazuje, że nawet święte dni nie stanowią żadnej ochrony przed przemocą. Mimo to mieszkańcy próbują zachować siłę i jedność, nie pozwalając, by strach odebrał im nadzieję.