Ukraina zgodzi się na umowę z USA. Delegacja Wołodymyra Zełenskiego w drodze do Waszyngtonu

Donald Trump dopiął swego. Ukraina zgadza się na kluczowy punkt w umowie gwarantującej jej stabilność po zakończeniu wojny z Rosją. Chodzi o punkt, który wcześniej był kością niezgody na linii rozmów delegacji Kijowa i Waszyngtonu. Bloomberg podaje, że jeszcze dziś może dojść do podpisania porozumienia.
Ukraina chce podpisać umowę ze Stanami Zjednoczonymi
Nie ma mowy o pokoju, a przynajmniej nie w takiej formie, jakiej oczekuje Ukraina. Dyktatorzy Kremla budują narrację, że w sporze ze swoim rywalem to im bardziej zależy na rozwiązaniu konfliktu i zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom. Ale propaganda nijak ma się do rzeczywistości.
Mimo wezwań Wołodymyra Zełenskiego do całkowitego zawieszenia broni i przystąpienia do negocjacji, Rosja wciąż przypuszcza zmasowane ataki. Giną nie tylko żołnierze, ale i obywatele – kobiety, mężczyźni i dzieci. Wojna nie oszczędza nikogo.
Dotąd władze Kijowa starały się korzystać z pomocy innych państw, jednocześnie zachowując autonomię w podejmowaniu strategicznych decyzji. Bez wpływu mocarstw jednak się nie uda. Mimo zaprzepaszczonej pierwszej szansy, Ukraina – jak podaje agencja Bloomberg – zamierza podpisać umowę z USA ws. wydobycia metali ziem rzadkich. Znamy szczegóły.
Nawrocki wbił Trzaskowskiemu kolejną szpilę. Zaskakujące, jak mu dopiekł, ludzie będą zaskoczeniSzczegóły umowy dotyczącej eksploatacji złóż metali ziem rzadkich w Ukrainie
Dotąd było już kilka prób zawarcia takiego porozumienia, jednak każda z nich kończyła się fiaskiem. Pierwszą odrzucił Wołodymyr Zełenski, wskazując brak jakiejkolwiek wzmianki o zapewnieniu przez USA bezpieczeństwa Ukrainie. To właściwie istota umowy, dlatego trzeba było nanieść w niej poprawki.
Pod koniec lutego br. brytyjski dziennik “Daily Telegraph” ujawnił, że Stany Zjednoczone domagają się od Ukrainy 50 proc. zysków ze sprzedaży metali ziem rzadkich i innych zasobów naturalnych. Powstałe w trakcie obowiązywania kontraktu spory trafiałyby przed sąd w Nowym Jorku.
Jak twierdziła na łamach “Financial Times” wicepremierka i ministra sprawiedliwości Ukrainy, Olha Stefaniszyna: “Umowa w sprawie minerałów to tylko część obrazu. Wielokrotnie słyszeliśmy od administracji USA, że jest to część większego obrazu”.
Z kolei z najnowszych ustaleń agencji Bloomberg wynika, że Kijów zamierza jak najszybciej podpisać umowę i wspólnie z administracją Donalda Trumpa powołać fundusz inwestycyjny, który skupi się na obszarach związanych z górnictwem, energetyką oraz technologiami pokrewnymi.
Kiedy zostanie podpisania umowa Ukrainy z USA? Delegacja w drodze do Waszyngtonu
Według informatorów agencji Bloomberg do podpisania kontraktu na wydobycie drogocennych surowców może dojść jeszcze w środę, 30 kwietnia, w godzinach późnowieczornych.
Projekt umowy, który przewiduje utworzenie wspólnego funduszu do zarządzania projektami inwestycyjnymi Ukrainy, został ukończony i może zostać podpisany już w środę – czytamy.
W drodze na spotkanie z przedstawicielami amerykańskiego rządu jest ministra gospodarki Ukrainy, Julia Swyrydenko.
Myślę, że późnym wieczorem czasu kijowskiego umowa może zostać podpisana – cytuje słowa przedstawiciela administracji Kijowa agencja Reuters.
Media donoszą jednak, że na przeszkodzie ponownie mogą stanąć niejasności dotyczące technicznych aspektów umowy. Wciąż pozostaje wątpliwe to, jak dokładnie ma działać fundusz.
Czytaj także: Jest decyzja Donalda Tuska po zabójstwie lekarza z Krakowa. Przyjął dymisję szefa Służby Więziennej





































