Telewizja Republika ponownie zwraca się do swoich widzów o finansową pomoc. Tym razem stacja, znana z konserwatywnych poglądów i zaangażowania w wydarzenia patriotyczne, ogłosiła nową zbiórkę - celem jest aż 250 tysięcy złotych.
Sprawa Zbigniewa Ziobro weszła w decydującą fazę. Postawione mu zarzuty - łącznie 26 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przywłaszczenie ponad 150 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości - elektryzują opinię publiczną, a niejasna sytuacja Ziobry, który w ostatnim czasie miał przebywać w Budapeszcie, wywołuje lawinę spekulacji. Jednak to nie zarzuty ani same procedury prawne stały się ostatnio najbardziej szokującym elementem tej historii, a wypowiedź czołowego polityka Prawa i Sprawiedliwości, Dariusza Mateckiego.
Najnowszy sondaż partyjny przynosi znaczący zwrot na polskiej scenie politycznej. Po miesiącach niewielkich wahań poparcia, wreszcie doszło do przełomu. Czy to początek nowego politycznego układu sił w Polsce?
Podróże Pendolino nieraz potrafią zaskoczyć, ale tym razem pasażerowie zobaczyli coś, czego naprawdę nikt się nie spodziewał. W jednym z wagonów ekspresu z Krakowa do Warszawy pojawił się niezwykły towarzysz. Nagranie tej niecodziennej sceny, opublikowane w mediach społecznościowych przez posła PiS Mariusza Krystiana, błyskawicznie obiegło internet
Tymoteusz Szydło, syn byłej premier, a obecnie europosłanki PiS Beaty Szydło, od czasu przyjęcia święceń kapłańskich w 2017 roku znalazł się w centrum zainteresowania mediów. Ścieżka życiowa mężczyzny zdominowana przez nagłe zmiany, pozostaje obiektem spekulacji i nieustającego dochodzenia. Chodzi o głośną sprawę wpisów o synu premier, które miały się znaleźć w mediach społecznościowych. Formalnie, jak ustalił portal Gazeta.pl, sprawa jest wciąż niezamknięta.
W czwartek oczy całej politycznej Polski zwrócą się w stronę sejmowej komisji regulaminowej. To właśnie wtedy posłowie zdecydują, czy Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i jeden z najważniejszych polityków prawicy - straci swój immunitet.
Na sejmowym korytarzu zapanował chaos, jakiego dawno nie widziano. Krzyki, emocje i symboliczne gesty zdominowały polityczną scenę, gdy posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej starli się w ogniu wzajemnych oskarżeń.
Sprawa Zbigniewa Ziobry wchodzi w nową fazę. W tle są decyzje, ostre słowa i dokumenty, do których dotarły media. Kolejne ruchy budzą napięcie i pytania o konsekwencje dla polityka i całej sceny publicznej. Co wydarzy się dalej?
Grób Jadwigi Kaczyńskiej, matki braci bliźniaków - Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - pozostaje jednym z symbolicznych miejsc na warszawskich Powązkach. Świadectwem niegasnącej pamięci, zwłaszcza ze strony środowiska politycznego, jest obecność świeżych kwiatów i zniczy. Dziś pojawiła się specjalna wiązanka.
Najnowszy sondaż ujawnia spore zmiany w układzie sił na polskiej scenie politycznej. Jedna z partii umacnia swoją pozycję, a największy rywal notuje wyraźny spadek. Kto dziś może mówić o zwycięstwie, a kto traci poparcie wyborców? Nie brakuje niespodzianek. Prezentujemy szczegóły.
Podczas konferencji Prawa i Sprawiedliwości doszło do ostrej wymiany zdań między Janem Kanthakiem a reporterem TVN24. Dziennikarz zapytał o specjalne tubki z musami owocowymi, które – według doniesień – miała przygotować firma Dawtona dla polityków PiS.
Konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości, która miała być rutynowym spotkaniem z mediami, przerodziła się w pełen emocji spór między politykami a dziennikarzem TVN24. W centrum zamieszania znalazł się Jan Kanthak, który nie krył irytacji, a jego odpowiedzi szybko obiegły media społecznościowe.
Konfederacja stanie się kluczową partią na scenie politycznej? Tak wynika z najnowszego sondażu. Okazuje się, że zdaniem Polaków to ugrupowanie Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka powinno uczestniczyć w tworzeniu kolejnego rządu. Kto dokładnie popiera taki scenariusz? Znamy dane z podziałem na poszczególne grupy społeczne.
Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie dziennikarki dotyczące afery wokół działki pod CPK. Prezes PiS stwierdził, że opisywany teren posiadał “niestrategiczne znaczenie”. Ponadto polityk stwierdził, że “cała reszta to po prostu oszukańcza propaganda”.
W studiu Polsat News podczas programu „Debata Gozdyry” doszło do ostrej wymiany zdań między Łukaszem Rzepeckim z Konfederacji a wiceministrem infrastruktury Stanisławem Bukowcem. Dyskusja, która miała dotyczyć afery wokół działki pod CPK, niespodziewanie przerodziła się w osobisty atak i głośną kłótnię. W pewnym momencie wiceminister przywołał sprawę „kradzieży patelni w Ikei”, co wywołało oburzenie Rzepeckiego i wprowadziło w studiu prawdziwe zamieszanie.
Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu w prawach członka partii Waldemara Humięckiego, byłego dyrektora Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR), jak doniosła Wirtualna Polska. Humięcki jest już trzecią osobą objętą konsekwencjami w związku z głośną aferą dotyczącą sprzedaży strategicznej działki pod Centralny Port Komunikacyjny (CPK).
Decyzja Jarosława Kaczyńskiego wstrząsnęła Prawem i Sprawiedliwością. Dwóch prominentnych polityków zostało zawieszonych w prawach członka partii. Wszystko przez kontrowersyjną sprzedaż ziemi należącej do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR.
Warszawska prokuratura właśnie skierowała akt oskarżenia wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Oskarżonym politykom grozi nawet do kilku lat więzienia, a ich sprawa od dawna rozgrzewa opinię publiczną. Czy Polskę czeka jeden z najgłośniejszych procesów sądowych ostatnich lat?
Dwa lata po wyborach parlamentarnych w Polsce polityczna scena wciąż budzi emocje i kontrowersje. Prawo i Sprawiedliwość nie szczędzi krytyki rządzącej koalicji, wskazując na chaos, niespełnione obietnice i problemy w funkcjonowaniu państwa. Rzecznik PiS Rafał Bochenek oraz wicerzecznik Mateusz Kurzejewski nie pozostawili wątpliwości.
Marcin Kierwiński poinformował, że poseł PiS Łukasz Mejza został zatrzymany przez policję za przekroczenie prędkości. Ze słów szefa MSWiA wynika, że polityk miał jechać 200 km/h i odmówił przyjęcia mandatu, powołując się na przysługujący mu immunitet. Teraz głos w sprawie zabrał sam zainteresowany. Oto jak odniósł się do zdarzenia.
Polityczna scena w Polsce znów wrze. Donald Tusk, znany z ciętego języka i błyskotliwych ripost, tym razem nie pozostawił suchej nitki na sobotnim marszu Prawa i Sprawiedliwości. W krótkim, ale wymownym wpisie na platformie X premier wbił szpilę Jarosławowi Kaczyńskiemu, nawiązując do jego antyimigranckiej manifestacji.
W sobotę, 11 października 2025 roku, Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało w Warszawie manifestację, która miała być wyrazem sprzeciwu wobec polityki migracyjnej i umowie Mercosur. Jarosław Kaczyński nie szczędził mocnych słów, określając aktualny rząd jako "gang Olsena" i ostrzegał przed upadkiem państwa. Później padło: “Precz z Tuskiem”
Na antenie TVP Info doszło do awantury w sprawie nominacji ambasadorskich. Między przedstawicielami obecnego i byłego obozu rządzącego doszło do tak ostrej wymiany zdań, że prowadząca nie była im w stanie przerwać. Padło kilka mocnych słów.
Pod ambasadą Rosji w Warszawie odbył się protest z okazji 86. rocznicy agresji ZSRR na Polskę. W trakcie manifestacji zorganizowanej pod hasłem “Agresja, nie wyzwolenie” pojawił się między innymi poseł PiS Antoni Macierewicz. Uczestnicy przynieśli na miejsce flagi, krzyże i wymowne transparenty. Nie obyło się bez kontrowersji.
Sławomir Mentzen ostro skrytykował PiS i Jarosława Kaczyńskiego w kontekście debaty o banderyzmie. Lider Konfederacji wytknął partii rządzącej wcześniejsze decyzje wobec Ukrainy i przypomniał nagranie, które ma obnażać hipokryzję politycznych przeciwników. W sieci rozpętała się burza.
Prokuratura wyznaczyła termin przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych w 2020 roku. Sprawa od lat budzi ogromne emocje w polskiej polityce, a każda nowa informacja przyciąga uwagę mediów i opinii publicznej.
Niepokojące zdarzenie w jednej z europejskich stolic. W centrum miasta, w miejscu uważanym za stosunkowo bezpieczne, doszło do groźnego incydentu. Zaatakowany został samochód europosła PiS. W tle pojawiają się sugestie o możliwych motywach. Co wiadomo na ten moment?
We wtorek po godz. 12 Sejm rozpoczął czterodniowe posiedzenie. Już na samym początku obrad zrobiło się gorąco m.in. za sprawą posła Prawa i Sprawiedliwości Janusza Kowalskiego. Polityk w ostrych słowach zwrócił się do Radosława Sikorskiego.