W piątek (16.06) wieczorem szef sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Poręba poinformował, że złożył rezygnację ze swojego stanowiska. Europoseł z partii Jarosława Kaczyńskiego napisał, że dziś w roli szefa sztabu potrzebny jest ktoś, za kim "stanie się murem", co może sugerować, że za dymisją Tomasza Poręby stoi walka o wpływy w sztabie wyborczym PiS.
Kwestia migrantów, a dokładnie ich relokacji w związku z unijnym mechanizmem, powróciła do polskiej polityki i może się okazać, że znowu będzie decydującym tematem kampanii wyborczej. Część komentatorów twierdzi, że dla PiS to ostatnia deska ratunku dla zachowania władzy.
Z najnowszego sondażu pracowni Research Partner wynika, że w wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość zdobyłoby pierwsze miejsce z poparciem wynoszącym 34,9 proc. Jest to jeden z najwyższych wyników, jakie formacja Jarosława Kaczyńskiego osiągnęła w ostatnim czasie. Niemniej, jest niewystarczający do utrzymania samodzielnej większości w Sejmie.
Nie milkną echa po śmierci ciężarnej 33-latki z Nowego Targu. Wczoraj (14.06) ulicami kilkudziesięciu polskich miast przeszły protesty pod hasłem “Ani jednej więcej”. Sprawę skomentowała m.in. posłanka PiS-u Ewa Szymańska, która uznała, że całe to zamieszanie to tylko przedwyborcza propaganda opozycji.
Rzecznik rządu Piotr Müller przekazał, że jeśli PiS wygra wybory, to w kolejnej kadencji przeprowadzi kompleksową reformę sądownictwa, “aby sprawy były szybciej rozpatrywane”. Jak ocenił, w niektórych obszarach udało się to rządowi poprawić, ale “w wielu wymaga to jeszcze dużej korekty”.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Paluch została zapytana przez dziennikarzy TVN24 i Gazety Wyborczej o to, dlaczego zajmuje mieszkanie komunalne, za które czynsz wynosi 116 zł, skoro zarabia 25 tys. zł miesięcznie. Polityczka stwierdziła, że reporterzy nie usłyszą od niej żadnego komentarza, dopóki… nie przeproszą za ataki na Jana Pawła II.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odpowiedział na oskarżenia wysuwane ze strony PiS-u odnośnie do stanu szkolnictwa w stolicy. Przytoczył liczby świadczące o ciągle rosnących nakładach na edukację w Warszawie, tym samym zaprzeczając słowom m.in. Jarosława Krajewskiego, który uznał, że PO oszczędza na edukacji młodych mieszkańców stolicy.
W Parlamencie Europejskim miała miejsce debata dotycząca "lex Tusk". W trakcie dyskusji Marek Belka nazwał tę kontrowersyjną ustawę “okrutnym żartem z Polaków”. Z kolei Beata Szydło wykorzystała swoją przemowę na mównicy do skrytykowania opozycji oraz refleksji, że atak na Polskę ma odwrócić uwagę od łamania prawa przez instytucje unijne.
Jak dowiedzieli się dziennikarze Wirtualnej Polski, dziś (14.06) po południu odbędzie się zebranie członków klubu Prawa i Sprawiedliwości z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Wewnętrzna walka w sztabie powoduje napięcie w partii, dlatego atmosfera zebrania może pozostawiać dużo do życzenia.
Według najnowszego sondażu wyborczego przeprowadzonego przez United Surveys dla Wirtualnej Polski, gdyby wybory do Sejmu odbyły się w ostatnią niedzielę, to PiS odniosłaby zwycięstwo. Niemniej, nie zdołałoby zdobyć większości parlamentarnej. Nawet zbliżenie z Konfederacją nie przyniosłoby korzyści Zjednoczonej Prawicy.
Jarosław Kaczyński niedługo kończy 74 lata. Coraz częściej padają więc pytania o to, kto mógłby zastąpić go na stanowisku prezesa PiS-u. WP zadała to pytanie Polakom. Okazuje się, że najwięcej badanych widzi w fotelu lidera Mateusza Morawieckiego.
Według opublikowanego w poniedziałek (12.06) sondażu dla RMF i "DGP", blisko połowa Polaków uważa, że partia Prawo i Sprawiedliwość odniesie zwycięstwo w jesiennych wyborach do Sejmu. 21,7% badanych wyraziło zaś wiarę w zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej.
Z sondażu pracowni Estymator przeprowadzonego dla portalu DoRzeczy.pl wynika, że gdyby wybory do Sejmu odbywały się w najbliższą niedzielę, na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 35,9 proc. badanych, na KO - 29,6 proc, na Trzecią Drogę - 11 proc., a na Nową Lewicę - 7,2 proc.
Prawo i Sprawiedliwość za wszelką cenę chce nie dopuścić do przegranej w jesiennych wyborach parlamentarnych. Jak informuje portal wyborcza.biz, partia Jarosława Kaczyńskiego chce zaproponować kolejne obniżenie wieku emerytalnego. Eksperci na pomyśle rządzących nie pozostawiają suchej nitki.
Wybory zbliżają się wielkimi krokami i partii rządzącej zależy na tym, aby utrzymywać wszystkich w przeświadczeniu, że jest główną siłą w polskiej polityce. Niestety we wtorkowym sondażu "Faktów" TVN Koalicja Obywatelska miała przewagę nad PiS-em, więc TVP musiało to “naprawić”.
Kolejny sondaż przynosi kolejne niepokojące wieści partii dla Jarosława Kaczyńskiego. Wyraźna większość Polaków uważa, że stan demokracji pogorszył się przez 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tylko 17 proc. ankietowanych zauważyło poprawę stanu demokracji.
Napięcia między ugrupowaniami tworzącymi Zjednoczoną Prawicę trwają od długiego czasu. Pomimo deklaracji o chęci wspólnego startu w wyborach do Sejmu, każda z formacji stawiała kolejne żądania, grożąc zerwaniem negocjacji. Według informacji przekazanych przez dziennikarzy Super Expressu, nieporozumienia i spory zostały rozwiązane, a wspólny start PiS-u, partii Ziobry i Kukiza jest już pewny.
Wojciech Glanc na co dzień mieszka w Niemczech, jednak odległość nie przeszkodziła wróżbicie, by zamanifestować swoje wsparcie dla rodaków maszerujących w Warszawie w proteście przeciwko PiS. Jasnowidz podzielił się swoimi przemyśleniami względem partii rządzącej, jednak pretensje miał nie tylko do polityków. W nagraniu, jakie zamieścił w sieci, padły mocne słowa.
Europosłanka z PiS-u i była premier Beata Szydło jest krytykowana w sieci za złożenie nieczytelnie wypełnionego oświadczenia majątkowego. Nie jest jedyną osobą, która podchodzi w taki sposób do ustawowego obowiązku. Czy przepisy regulują takie sytuacje, czy może nieczytelne uzupełnianie tak ważnych dokumentów nie wiąże się z konsekwencjami?
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla "DGP" i RMF FM, na kilka miesięcy przed wyborami przewaga Prawa i Sprawiedliwości nad Koalicją Obywatelską wynosi jedynie nieco ponad 6%. Co istotne, dane zostały zebrane jeszcze przed niedzielnym (4.06) marszem opozycji.
Rafał Trzaskowski na marszu 4 czerwca. Prezydent Warszawy stanął ramię w ramię z Donaldem Tuskiem i Lechem Wałęsa. Kiedy sięgnął po mikrofon, nie hamował języka. - Władza próbuje niszczyć demokracje - powiedział włodarz stolicy. Mocnych słów padło jednak więcej.
Marsz 4 czerwca w ogniu PiS. Po kontrowersyjnym spocie ze scenami z Auschwitz przyszedł czas na kolejny materiał. Tuż przed wyjściem tłumów na ulicę, partia Jarosława Kaczyńskiego opublikowała nagranie pod hasłem “Marsz Nienawiści”. - Tak wygląda demokracja za rządów PO - czytamy na profilu PiS.
Kwestia kontrowersyjnego spotu PiS-u związanego z Auschwitz w kontekście marszu opozycji 4 czerwca wywołał emocjonalną dyskusję w studiu programu "6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET". W trakcie dyskusji Krzysztof Gawkowski z Lewicy skierował słowa krytyki w stronę europosłanki PiS-u Anny Zalewskiej.
Do mediów społecznościowych wyciekło nagranie, na którym Andrzej Seweryn w wulgarnych słowach wypowiada się m.in. o Jarosławie Kaczyńskim. Słowa aktora wywołały ogromne oburzenie wśród polityków PiS. Do sprawy odniósł się już także Donald Tusk.
Spot PiS-u, w którym wykorzystano zdjęcia Auschwitz i skonfrontowano je z marszem opozycji, rozemocjonowały dziś (31.05) całą Polskę. Wśród krytyków tego posunięcia znalazł się nawet Andrzej Duda, który w ostrym wpisie skomentował wykorzystywanie obozu do celów politycznych. Portal TVP Info zamieścił krótki artykuł na temat tej wypowiedzi, ale… szybko go usunął.
4 czerwca ulicami Warszawy przejdzie organizowany przez opozycję marsz. Władze PO spodziewają się nawet 200-300 tys. uczestników zgromadzenia. Politycy twierdzą, że "lex Tusk" i spot PiS-u z Auschwitz dodatkowo zmobilizują ludzi do wyjścia na ulicę. Działacze KO zapowiadają, że będzie największa manifestacja po 1989 roku.
Andrzej Duda niespodziewanie skrytykował Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent opublikował jednoznaczny wpis. - To działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia - czytamy w ostrym wpisie. Poszło o spot PiS.
Jarosław Kaczyński w ciągu roku powiększył oszczędności o ponad 30 tys. zł. Na stronie internetowej Sejmu pojawiły się oświadczenia majątkowe posłów za 2022 rok. To obowiązek, do którego politycy są zobowiązani zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Kto jeszcze się wzbogacił?