Jan Maria Jackowski: "PiS wpadł we własne sidła"
"Ruski sabotaż" - to określenie, zdaniem posłów opozycji, najlepiej określa zachowanie Antoniego Macierewicza, który w ostatniej chwili wplótł do projektu uchwały potępiającej rosyjski terroryzm wątek katastrofy smoleńskiej. Na skutek działania byłego szefa MON w Sejmie wybuchła awantura, a część polityków opuściło salę. O tym, co motywowało Macierewicza, mówił w programie "Newsroom" portalu Wirtualna Polska Jan Maria Jackowski, senator niezrzeszony, związany niegdyś z Prawem i Sprawiedliwością.
- To zagadkowa sytuacja. W praktyce parlamentarnej jest zazwyczaj tak, że jeżeli izbie zależy na przyjęciu uchwały czy ważnego dokumentu ponad podziałami, a nie konkretnej ustawy, to uzgadnia się tekst w zespole redakcyjnym. Tu pojawiła się poprawka, która została wrzucona bez konsultacji z innymi klubami - mówił Jan Maria Jackowski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.
Antoni Macierewicz chciał sprowokować opozycję?
Zdaniem byłego członka klubu PiS "chodziło o sprowokowanie opozycji do tego, by przyjęła tę poprawkę w obawie przed oskarżeniem o sabotowanie słusznej uchwały". - Nie spodziewano się, że siedmiu posłów Zjednoczonej Prawicy nie będzie obecnych i nie było kworum. Opozycja użyła fortelu, zerwała kworum i uchwała nie mogła być procedowana. Sądzę, że będzie procedowana na następnym posiedzeniu, ale bez tej poprawki, którą zgłosił pan poseł Macierewicz - dodał polityk.
Zdaniem Jana Marii Jackowskiego poprawka zaproponowana w ostatniej chwili przez Antoniego Macierewicza była kompromitująca dla PiS, gdyż "złamano obyczaj parlamentarny, który przez wiele kadencji był stosowany". - Tu mamy do czynienia z zagrywką poniżej pasa ze strony PiS. Można było tę poprawkę proponować w pierwotnej wersji uchwały i wtedy uzgadniać szczegóły. Uniknięto by tego blamażu, który dokonał się w Sejmie - tłumaczył.
- To pokazało, że PiS nie kontroluje Sejmu, nie ma większości bezwzględnej, a ta większość jest podstawą skutecznego prowadzenia procesu legislacyjnego. PiS wpadł we własne sidła przez siedmiu nieobecnych posłów - podsumował Jan Maria Jackowski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
"Rządowy" węgiel dociera pod strzechy Polaków. "To się nie nadaje do palenia"
Bawił się z Iwoną Wieczorek w noc jej zaginięcia. Zdradził, jak się zachowywała
Teksas: Kurier miał porwać dziewczynkę z domu, 7-latka nie żyje. 31-latek zatrzymany
Źródło: Wirtualna Polska