PiS padł ofiarą własnej propagandy? "Mogą powstrzymać katastrofę"
Katarzyna Lubnauer, posłanka KO, w rozmowie z portalem Wirtualna Polska zadeklarowała, że "jest sobie w stanie wyobrazić współpracę opozycji z obozem rządowym w sprawie odzyskania funduszy z KPO". Zabrała głos także na temat wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry. - PiS jest ofiarą własnej propagandy w telewizji publicznej - oceniła.
Na najbliższe posiedzenie Sejmu, które odbędzie się prawdopodobnie w dniach 13-15 grudnia, zaplanowano wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry. W mediach trwają spekulacje nad planami polityków PiS. Wiadomo już, że w partii obowiązywać będzie solidarność głosowania. Eksperci domniemają, że Jarosław Kaczyński nie zdecyduje się na odwet na nielubianym polityku, gdyż wiązałoby się to z ryzykiem rozpadu rządu.
Katarzyna Lubnauer: "PiS jest ofiarą własnej propagandy w telewizji publicznej"
- Nie mogę tego wykluczyć, że kilku posłów PiS nie pojawi się na sali plenarnej Sejmu, gdy będzie głosowany nasz nowy wniosek o wotum nieufności dla ministra Zbigniewa Ziobry - mówiła posłanka KO Katarzyna Lubnauer w programie "Tłit" portalu Wirtualna Polska.
Posłanka zaznaczyła jednak, że do odwołania ministra sprawiedliwości potrzeba aż 231 głosów przeciwko niemu. - Kilku nieobecnych nam nic nie daje - oceniła polityk KO. Ona sama "jest sobie w stanie wyobrazić współpracę opozycji z obozem rządowym w sprawie odzyskania funduszy z KPO".
- To są pieniądze dla Polaków. Nie dla PiS, tylko dla Polaków. Mogą ograniczyć inflację, zwiększyć inwestycje, no i mogą powstrzymać katastrofę finansów publicznych - wyliczała posłanka w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.
Katarzyna Lubnauer nawiązała do sondażu, z którego wynika, że niemal 70 procent wyborców Prawa i Sprawiedliwości chce, by w zbliżających się wyborach parlamentarnych 2023 PiS wystartował razem z Solidarną Polska. Taki scenariusz zakładałby, że na wspólnych listach Zjednoczonych Prawicy znalazłby się Zbigniew Ziobro, który ostatnio nie cieszy się sympatią polityków partii rządzącej. Wpływ na ten stan mają m.in. krytyczne komentarze ministra sprawiedliwości na temat działań Mateusza Morawieckiego.
- Być może PiS jest ofiarą własnej propagandy w telewizji publicznej. TVP jest taka jak Ziobro - jeśli chodzi np. o szczucie na UE. Wszystkie narracje z telewizji publicznej są bliskie temu, co mówi minister sprawiedliwości - oceniła Katarzyna Lubnauer w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Wspólne wojsko Rosji i Białorusi przy granicy z Ukrainą. "Trwa gromadzenie wojsk”
Jarosław Kaczyński bezlitosny dla Niemiec. "Są nam winni, mają zapłacić"
Źródło: Wirtualna Polska
