W momencie, gdy uwaga większości Polaków była skoncentrowana na zbliżającym się meczu Polski i Argentyny, Prawo i Sprawiedliwość podjęło decyzję, że w przyszłym roku do TVP trafi aż 2,7 mld zł, a nie 1,95 mld zł, jak do tej pory. - Polacy zaciskają pasa, a inflacja może w najbliższych miesiącach dobić do 20 proc. Trudno wam związać koniec z końcem? [...] To będą igrzyska! Włączcie sobie TVP i media publiczne! - ocenia Wirtualna Polska.
Sejmowa Komisja Finansów Publicznych w środę 30 listopada opowiedziała się za zwiększeniem do 2,7 mld zł wartości papierów wartościowych, które zostaną przekazane jednostkom publicznej radiofonii i telewizji. Politycy partii rządzącej tłumaczą swoją decyzję "rekompensatą z tytułu utraconych w roku 2023 wpływów z opłat abonamentowych".
Jacek Ozdoba o Mateuszu Morawieckim: "Konsekwencje ponosi Polska"
CZYTAJ DALEJ"Posłowie PiS w kilkadziesiąt sekund przyklepali 705 mln zł prezentu dla mediów publicznych"
Autorem poprawki jest szef sejmowej komisji finansów publicznych Andrzej Kosztowniak. - Dla wszystkich obserwatorów sceny politycznej jasne jest, że to nie jest indywidualny gest tego polityka, a decyzja zaakceptowana przez najważniejszych polityków partii rządzącej. Zresztą świadczy o tym oficjalna opinia rządu. Oczywiście pozytywna. Posłowie PiS w kilkadziesiąt sekund przyklepali 705 mln zł prezentu dla mediów publicznych - czytamy w artykule opublikowanym na portalu Wirtualna Polska.
Autor podkreśla, że w obliczu "nadciągającego kryzysu ekonomicznego Prawo i Sprawiedliwość lekką ręką pompuje w media publiczne dodatkową kasę", mimo że Jarosław Kaczyński podkreśla, że rząd będzie szukał oszczędności.
Można się domyślać, że nie bez znaczenia podczas podejmowania decyzji były zbliżające się wybory parlamentarne. Nie jest tajemnicą, że TVP wyraźnie sprzyja partii rządzącej, a emitowane przez stację publiczną programy nierzadko zakrawają na propagandę. Prawdopodobnie niejednokrotnie usłyszymy więc, jak rząd dba o Polki i Polaków.
- A jak Polkom i Polakom brakuje pieniędzy, niech sobie włączą TVP i Polskie Radio, które za setki dodatkowych milionów złotych opowiedzą nam, jak rząd o nas wszystkich dba. Nie ma chleba? Będą igrzyska! Polaku, podwyżki są dla TVP, dla nas jest inflacja - podsumował Patryk Michalski, dziennikarz portalu Wirtualna Polska.
Posłuchaliśmy podcastu Morawieckiego, żebyście wy nie musieli. Trudno uwierzyć, co wygaduje premier
Mateusz Morawiecki ma podcast i posłuchaliśmy go, żebyście wy nie musieli. - Polska królestwem bezrobocia i umów śmieciowych - powiedział szef polskiego rządu w jednym z pierwszych odcinków w 2022 r. Słuchając kolejnych zdań padających z ust premiera Morawieckiego trudno oprzeć się wrażeniu, że osoba odpowiedzialna za narrację w stosunku do rządu i PiS w "Wiadomościach" TVP otrzymała zlecenie również na tę produkcję. Oto kilka słów Mateusza Morawieckiego z podcastu, z którymi warto się zapoznać. Niektóre cytaty niezwykle źle się zestarzały.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Joanna Scheuring-Wielgus usłyszała prokuratorskie zarzuty. Chodzi o głośną sprawę
Sześć godzin czekał na SOR-ze na pomoc. Nie doczekał się lekarskiej interwencji
Źródło: Wirtualna Polska