Wojciech Glanc na co dzień mieszka w Niemczech, jednak odległość nie przeszkodziła wróżbicie, by zamanifestować swoje wsparcie dla rodaków maszerujących w Warszawie w proteście przeciwko PiS. Jasnowidz podzielił się swoimi przemyśleniami względem partii rządzącej, jednak pretensje miał nie tylko do polityków. W nagraniu, jakie zamieścił w sieci, padły mocne słowa.
Europosłanka z PiS-u i była premier Beata Szydło jest krytykowana w sieci za złożenie nieczytelnie wypełnionego oświadczenia majątkowego. Nie jest jedyną osobą, która podchodzi w taki sposób do ustawowego obowiązku. Czy przepisy regulują takie sytuacje, czy może nieczytelne uzupełnianie tak ważnych dokumentów nie wiąże się z konsekwencjami?
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla "DGP" i RMF FM, na kilka miesięcy przed wyborami przewaga Prawa i Sprawiedliwości nad Koalicją Obywatelską wynosi jedynie nieco ponad 6%. Co istotne, dane zostały zebrane jeszcze przed niedzielnym (4.06) marszem opozycji.
Rafał Trzaskowski na marszu 4 czerwca. Prezydent Warszawy stanął ramię w ramię z Donaldem Tuskiem i Lechem Wałęsa. Kiedy sięgnął po mikrofon, nie hamował języka. - Władza próbuje niszczyć demokracje - powiedział włodarz stolicy. Mocnych słów padło jednak więcej.
Marsz 4 czerwca w ogniu PiS. Po kontrowersyjnym spocie ze scenami z Auschwitz przyszedł czas na kolejny materiał. Tuż przed wyjściem tłumów na ulicę, partia Jarosława Kaczyńskiego opublikowała nagranie pod hasłem “Marsz Nienawiści”. - Tak wygląda demokracja za rządów PO - czytamy na profilu PiS.
Kwestia kontrowersyjnego spotu PiS-u związanego z Auschwitz w kontekście marszu opozycji 4 czerwca wywołał emocjonalną dyskusję w studiu programu "6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET". W trakcie dyskusji Krzysztof Gawkowski z Lewicy skierował słowa krytyki w stronę europosłanki PiS-u Anny Zalewskiej.
Do mediów społecznościowych wyciekło nagranie, na którym Andrzej Seweryn w wulgarnych słowach wypowiada się m.in. o Jarosławie Kaczyńskim. Słowa aktora wywołały ogromne oburzenie wśród polityków PiS. Do sprawy odniósł się już także Donald Tusk.
Spot PiS-u, w którym wykorzystano zdjęcia Auschwitz i skonfrontowano je z marszem opozycji, rozemocjonowały dziś (31.05) całą Polskę. Wśród krytyków tego posunięcia znalazł się nawet Andrzej Duda, który w ostrym wpisie skomentował wykorzystywanie obozu do celów politycznych. Portal TVP Info zamieścił krótki artykuł na temat tej wypowiedzi, ale… szybko go usunął.
4 czerwca ulicami Warszawy przejdzie organizowany przez opozycję marsz. Władze PO spodziewają się nawet 200-300 tys. uczestników zgromadzenia. Politycy twierdzą, że "lex Tusk" i spot PiS-u z Auschwitz dodatkowo zmobilizują ludzi do wyjścia na ulicę. Działacze KO zapowiadają, że będzie największa manifestacja po 1989 roku.
Andrzej Duda niespodziewanie skrytykował Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent opublikował jednoznaczny wpis. - To działanie niegodne i nie ma dla niego usprawiedliwienia - czytamy w ostrym wpisie. Poszło o spot PiS.
Jarosław Kaczyński w ciągu roku powiększył oszczędności o ponad 30 tys. zł. Na stronie internetowej Sejmu pojawiły się oświadczenia majątkowe posłów za 2022 rok. To obowiązek, do którego politycy są zobowiązani zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Kto jeszcze się wzbogacił?
Nie żyje Mirosława Masłowska. Była posłanka Prawa i Sprawiedliwości odeszła w wieku 80 lat. - nie żyje nasza koleżanka - napisał w pożegnaniu wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
"Lex Tusk" została podpisana przez Andrzeja Dudę. W skład komisji ds. badania rosyjskich wpływów wejdzie dziewięciu członków wybranych przez Sejm. Wiemy, jakie dostaną wynagrodzenie.
Prezydent Andrzej Duda, pomimo wielu apeli i protestów, zdecydował się podpisać ustawę zwaną "lex Tusk". Ustawa, która zdaniem wielu ma na celu odsunięcie Donalda Tuska od polskiej polityki, daje wbrew pozorom byłemu premierowi i jego partii duże możliwości. Jarosław Kaczyński może szybko pożałować decyzji o rozpoczęciu “polowania” na szefa PO.
Z najnowszego sondażu wynika, że Jarosław Kaczyński zyskuje pozytywne oceny respondentów jako sprawny przywódca obozu Zjednoczonej Prawicy. Pozytywne opinie wychodzą jednak przede wszystkim od wyborców PiS-u. Takie wyniki wskazują na fakt, że partia może napotykać trudności w przekonaniu niezdecydowanych osób.
Pracowity dzień w Sejmie. Oprócz “lex Tusk" uchwalono ustawę, która znosi opłaty na państwowych odcinkach autostrad oraz zdecydowano o wprowadzeniu zakazu wyprzedzania ciężarówek na trasach szybkiego ruchu. Parlamentarzyści przegłosowali też ustawy dotyczące świadczeń wspierających osoby z niepełnosprawnościami, przyznawania 14. emerytury oraz zapewnienia laptopów dla uczniów IV klas szkół podstawowych.
W piątek 26 maja większość sejmowa przyjęła "lex Tusk", ustawę w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich. Donald Tusk pojawił się na sali tuż przed rozpoczęciem głosowania. Jego reakcja na finał posiedzenia była niezwykle wymowna.
W piątek 26 maja większość sejmowa przyjęła "lex Tusk", ustawę w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich. - Sam Donald Tusk jeszcze jakiś czas temu żądał powołania takiej komisji, która zbada wpływy rosyjskie, chociaż pewnie nie myślał o sobie. Teraz już najwyraźniej myśli, skoro był dzisiaj na galerii sejmowej - ocenił w programie "Gość Wydarzeń" Adam Bielan, przewodniczący Partii Republikańskiej.
"Lex Tusk", czyli ustawa w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, została przyjęta przez większość sejmową. Tuż przed głosowaniem szef Platformy Obywatelskiej pojawił się w Sejmie.
W czwartek 25 maja podczas 76. posiedzenia Sejmu było wyjątkowo gorąco. W trakcie obrad zakotłowało się pomiędzy posłanką PiS Barbarą Bartuś a posłankami opozycji. Przedstawicielka partii rządzącej w szokujących słowach określiła metodę in vitro jako „produkcję człowieka”, a aborcję “prawem do zabijania poczętych dzieci”. Zdania, które padły z sejmowej mównicy, wywołały prawdziwą lawinę komentarzy.
500 plus to bez wątpienia największy sukces Prawa i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego broni swojego sztandarowego projektu za wszelką cenę, odpierając zarzuty jego przeciwników, twierdzących, że dodatkowe pieniądze są źródłem dezaktywizacji zawodowej kobiet. Sama minister rodziny i polityki społecznej podobne oskarżenia nazywa zresztą “absurdem” i powołuje się na dane GUS. Ale czy tak naprawdę ma ku temu solidne podstawy?
Prawo i Sprawiedliwość przystępuje do wyborczej ofensywy. Mimo iż kampania wyborcza się nie rozpoczęła, w ostatnich dniach mogliśmy usłyszeć o szumnych obietnicach Jarosława Kaczyńskiego odnośnie podwyższenia świadczenia 500 plus, darmowych autostrad, leków. Jak informuje wyborcza.biz.pl, niedługo ma pojawić się także deklaracja odnośnie przyszłorocznej waloryzacji świadczeń emerytalnych.
Prawo i Sprawiedliwość, według sondażów, wygrałoby tegoroczne wybory parlamentarne. Mimo że partia Jarosława Kaczyńskiego wciąż zajmuje pierwsze miejsce na podium, w ciągu miesiąca jej notowania spadły aż o 4 proc.
Rzecznik PiS-u Rafał Bochenek ogłosił, że w nadchodzący weekend odbędzie się seria wydarzeń związanych z inicjatywą “Chrońmy dzieci”, w tym piknik rodzinny w Korfantowie z udziałem marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Projekt skupia się na uniemożliwieniu działalności w szkołach edukatorów, którzy “promują zagadnienia związane z seksualizacją dzieci”.
Jarosław Kaczyński kilka dni temu ogłosił podwyższenie świadczenia 500 plus do 800 zł. Ma to nastąpić na początku przyszłego lub pod koniec bieżącego roku, jeśli spadek inflacji na to pozwoli. Nasi reporterzy zapytali Polaków, co sądzą o tym pomyśle. Jedno z napotkanych małżeństw nie gryzło się w język.
Złośliwi powiedzieliby, że prędzej piekło zamarznie, niż PiS przyzna się do porażki, a jednak właśnie doczekaliśmy się szczerego wyznania polityka partii rządzącej. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda przyznał w środę, że program Mieszkanie Plus “nie wypalił” i dlatego zostanie zamknięty. Wynajmujący mają wkrótce otrzymać korzystną ofertę wykupu swoich lokali. Opozycja tymczasem nie gryzie się w język, zamieszczając w sieci złośliwe komentarze.
Trwające już prawie osiem lat rządy Prawa i Sprawiedliwości wywołują w Polakach skrajne emocje. Nie bez powodu mówi się, że partia Jarosława Kaczyńskiego podzieliła naród tak bardzo, jak jeszcze nikt wcześniej i patrząc na przekaz mediów publicznych, można mieć wrażenie, że nie zamierza na tym poprzestawać. O tym, że obecna sytuacja w kraju rozpala emocje, przekonał się reporter Gońca, który ruszył na stołeczne ulice. Wystarczyło jedno pytanie, aby wybuchła karczemna awantura, w której nie brakowało mocnych słów i wyzwisk.
W ostatnich tygodniach rośnie napięcie pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a partią Zbigniewa Ziobry. Politykom obu ugrupowań coraz trudniej przychodzi ukryć wzajemną niechęć, pomimo że nadal oficjalnie przekonują, że ich oficjalny start w wyborach to "najlepsza opcja dla Polski". W rzeczywistości jednak wspólny start Suwerennej Polski i PiS w nadchodzących wyborach parlamentarnych z każdym dniem się oddala.