Arcybiskup Stanisław Gądecki wydał oświadczenie ws. reparacji wojennych i polsko-niemieckiego pojednania. W komunikacie metropolita poznański zwrócił uwagę na praktyczną sprawczość państwa w dochodzeniu do sprawiedliwości i moralną rolę Kościoła, niezbędną w wymiarze człowieczeństwa.
Ksiądz z parafii w Legnickim Polu prawdopodobnie wziął sobie do serca powiedzenie, że pierwszy milion trzeba ukraść. Przedsiębiorczy duchowny myślał, że nikt nie zorientuje się, że z konta zniknęło milion złotych. Co najbardziej niespodziewane w tej sprawie... proboszcz był tak pewny siebie, że sam poinformował biskupa o zniknięciu pieniędzy.Był milion złotych na koncie parafii i nagle pieniędzy nie ma. Czary? Nie, to tylko kolejny skandal w Kościele. Parafia pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu na Dolnym Śląsku odpowiadała za milion złotych.Pieniądze miały trafić na remont zabytków bazylice kolegiackiej. Wiele wskazuje na to, że ksiądz proboszcz miał jednak inny plan, ale nie był on tak sprytny, jak wydawało się duchownemu.
Do nieprawdopodobnych sytuacji dochodzi w jednej z parafii na Lubelszczyźnie. Ksiądz z parafii św. Elżbiety Węgierskiej w Konstantynowie żąda od wiernych kolosalnych opłat za pochówek. Proboszcz Sławomir Groszek zniósł zasadę "co łaska" i potrafi zażądać nawet 4 tysiące złotych od żałobników.Sytuacja stała się głośna, gdy do księdza zgłosił się zaledwie 16-letni chłopak z biednej rodziny, który stracił rodziców. Nawet w takiej sytuacji "cennik" księdza był sztywny. Jak donoszą parafianie, ludzie muszą brać chwilówki, aby pochować bliskich, gdyż ksiądz nie stosuje wyjątków od ustalonej przez siebie stawki.Jakim cudem doszło do tak skandalicznej sytuacji, w której ksiądz żeruje na tragedii wiernych? Sam ksiądz na ten temat nie chce rozmawiać z mediami.
Sławomir Nitras podczas Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie opowiedział się za "jednostronnym wypowiedzeniem konkordatu przez Polskę". Poseł Koalicji Obywatelskiej nazwał rozwiązanie "archaizmem", powołując się na to, że w Polsce prawa gwarantuje konstytucja.W niedzielę 28 sierpnia podczas niedzielnego panelu Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie poruszono wiele tematów. Wśród nich jeden, który od lat dzieli Polaków - "jak powinny wyglądać relacje państwo-Kościół w XXI wieku?". Prowadząca dyskusję Aleksandra Pawlicka zapowiedziała posła KO jako autora alternatywnego tytułu tej debaty - "opiłowywanie katolików".
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek, 25 sierpnia br. w jednym z kościołów w Tychach w województwie śląskim. 57-letni mężczyzna zginął po upadku z dużej wysokości. Jak podaje portalsamorzadowy.pl, asp. szt. Barbara Kołodziejczyk w tyskiej policji w rozmowie z PAP przekazała, że służby otrzymały informację o zdarzeniu tuż po godzinie 9:00. Do wypadku doszło w kościele przy ul. Wyszyńskiego.
Mieszkańcy Goworowa (województwo mazowieckie) musieli w piątek opuścić swoje domy. Za ołtarzem i w murach lokalnego kościoła odnaleziono niewybuchy. Pociski miały znaleźć się tam jeszcze w trakcie I wojny światowej. Władze były do tej pory przekonane, że już dawno nie ma śladów po niebezpieczeństwie. Czekała ich jednak niemiła niespodzianka.Ewakuacja obejmowała mieszkańców wszystkich domów, które znajdują się w odległości kilometra od goworowskiego kościoła. Akcja miała zostać zaplanowana dzień wcześniej.
Ogromny pożar koptyjskiego kościoła w miejscowości Giza nieopodal Egiptu. Jak podaje agencja Reutera, nie żyje co najmniej 41 osób, a 55 jest rannych. W sprawie tragedii wszczęto śledztwo. Wstępnie mówi się, że przyczyną mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.Z relacji zagranicznych mediów wynika, że niedzielna msza św. w kościele Abu Sifin zlokalizowanym w dzielnicy Imbaba w egipskiej Gizie zgromadziła aż 5000 wiernych. W trakcie modlitwy w świątyni niespodziewnie wybuchł pożar, który wywołał wśród modlących się koptów panikę.
Wypadek polskiego autobusu w Chorwacji. W niedzielę w kościele św. Wojciecha w Koninie, skąd pochodzili pielgrzymi, uczestniczący w tragedii w drodze do Medjugorje, odbyła się msza w intencji ofiar. Nabożeństwo wywołało wiele emocji. Wierni płakali, doszło również do incydentu wymagającego interwencji zespołu karetki pogotowia.Podczas nabożeństwa ksiądz wygłosił wzruszające kazanie. - Pielgrzymi pojechali do Matki Bożej z intencjami. Gdyby spełnili swoje marzenia, modliliby się za nas, ale stało się tak, że teraz to my modlimy się za nich - mówił ksiądz Henryk Witczak, proboszcz parafii.
Kościół reaguje na tragedię z udziałem polskiego autobusu w Chorwacji. Na prośbę przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisława Gądeckiego, w niedzielę 7 sierpnia podczas wszystkich Mszy Świętych odbędzie się modlitwa w intencji poszkodowanych, ofiar oraz ich bliskich. Specjalne nabożeństwo zorganizowane zostanie też na Jasnej Górze.Zasmucające wieści, jakie napłynęły z Chorwacji w sobotę rano, zelektryzowały zarówno chorwackie, jak i polskie społeczeństwo. Wypadek, w którym zginęło 12 osób, a ponad 30 zostało rannych, poruszył serca milionów Polaków, a obojętny na wydarzenia nie mógł pozostać także i polski Kościół, który postanowił wesprzeć duchowo poszkodowanych oraz ich rodziny, a także bliskich ofiar.
Prawdziwa tragifarsa w parafii św. Trójcy w Fałkowie. Pełniący od niespełna miesiąca swoją posługę nowy proboszcz został zmuszony przez wiernych do zrezygnowania z zaszczytnego stanowiska. Decyzję poprzedziła jednak seria niecodziennych wydarzeń, a zezłoszczeni parafianie chcieli nawet wywieźć duchownego z plebanii na taczce.W minioną niedzielę w parafii św. Trójcy w Fałkowie, mimo ochłodzenia za oknem, temperatura sięgnęła zenitu. O to, by nie zabrakło emocji zatroszczył się nie kto inny, jak nowy proboszcz ks. Sylwester Głogowski, który parafianom raczej nie przypadł do gustu.
Tadeusz Rydzyk, gdyby ujawnił cały swój majątek, z pewnością znalazłby się na liście najbogatszych Polaków. Chciwemu duchownemu jednak wciąż jest mało - okazuje się, że w ostatnich latach miał dostawać olbrzymie dofinansowanie na swoją Akademię Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Jeden z senatorów ujawnił zaskakujące pismo.
Emocje nie zdołały jeszcze opaść po ostatniej aferze, która wybuchła po tym, jak ksiądz proponował kobiecie zdobycie zaszczytnego miana „pierwszej w historii wyr*chanej w gabinecie metropolity białostockiego”, a „Gazeta Wyborcza” już donosi o kolejnym grzechu kapłana. Tym razem, w myśl zasady „Żeby życie miało smaczek…”, skandal ogranicza się do męskiego grona.
Chrześcijanie w Polsce są prześladowani. Przynajmniej tak uważają politycy Solidarnej Polski, którzy rozpoczęli zbieranie podpisów pod inicjatywą ustawodawczą "W obronie wolności chrześcijan". - Kościół katolicki zawsze stał na straży naszej ojczyzny. Nie możemy dopuścić, żeby był teraz profanowany - mówił wicemarszałek Lubelszczyzny Bartłomiej Bałaban. Danych o "nasilających się prześladowaniach" zabrakło. Solidarna Polska nie znalazła poparcia w Sejmie, więc stwierdziła, że znajdzie inny sposób na poprawę życia chrześcijan. Politycy Zbigniewa Ziobry wyszli na ulice, by zbierać podpisy pod projektem specjalnej ustawy.Jak nie drzwiami, to oknem? Solidarna Polska przyjęła tę taktykę w związku z "nasilającymi się atakami" na osoby wierzące. Danych potwierdzających wzrost incydentów zabrakło, ale to nie przeszkodziło posłowi Janowi Kanthakowi rzucać oskarżeniami. - Środowiska lewicowe wzięły sobie na celownik Kościół, który jest depozytariuszem naszej wiary, naszych wartości i naszej tradycji - grzmiał na Lubelszczyźnie polityk.
Ciało księdza znaleziono w jego mieszkaniu w Poznaniu. Duchowny dzień wcześniej na własny życzenie opuścił szpital psychiatryczny. Deklarował, że musi udać się do chorej wiernej z posługą. Śledczy mają solidną teorię dotyczącą śmierci poznańskiego księdza.Ksiądz z Poznania obiecał swoim wiernym, że uda się na leczenie. Obietnicy dotrzymał tylko częściowo i już nigdy nie będzie miał szansy stanąć przy ołtarzu.Ciało duchownego ujawniono w jego mieszkaniu. Zgodnie z ustaleniami policji i prokuratury ksiądz miał zginąć 17 lipca. Dzień wcześniej na własne życzenie opuścił szpital psychiatryczny.
Nauki przedmałżeńskie są nieuniknione dla młodych ludzi, którzy zamierzają zawrzeć sakramentalny związek małżeński. Antykoncepcja, seks i relacje pomiędzy kobietą a mężczyzną to tematy, które są poruszane podczas tych spotkań. - Średniowiecze - oceniają zachowanie księży (i nie tylko) przyszłe panny młode.O tym, jak wyglądają nauki przedmałżeńskie, mówi dominikanin, o. Łukasz Miśko. Stwierdza on, nie ma jednego, transparentnego programu kursu. - To, jak wygląda, zależy od danej diecezji. One mają pewną autonomię w ustalaniu wytycznych, którymi powinny kierować się parafie – odpowiada. To samo dotyczy prowadzących kurs. Nie zawsze są to księża. - Ruch Spotkań Małżeńskich, który organizuje w różnych miastach tzw. wieczory dla zakochanych. To warsztaty dla par, które prowadzą małżonkowie z różnym stażem. Kursy czterotygodniowe i weekendowe częściej są wykładowe. Prowadzą je małżonkowie, którzy mają certyfikaty ze Studium Życia Rodzinnego w diecezji, i ksiądz, który na spotkaniach przedstawia naukę Kościoła dotyczącą małżeństwa - opowiada zakonnik.
Istnieją na świecie osoby, które czują silną potrzebę ewangelizacji. Do tego grona z pewnością należy włoska zakonnica, która w niewybredny i nieznoszący sprzeciwu sposób poddała się swojemu misyjnemu posłannictwu. Na jednej z włoskich uliczek zaatakowała „Bogu ducha winne” modelki. Co dokładnie się stało?
Bierzmowanie jest jednym z najważniejszych sakramentów w Kościele katolickim. Młodzież, która do niego przystępuje, nie tylko umacnia się w wierze, ale także wybiera patrona, który będzie towarzyszył mu w dalszym życiu. Zgodnie z zasadami, bierzmowani muszą zdecydować się na imię widniejące w kanonie świętych lub błogosławionych. Niestety, ich wybory nie zawsze podobają się kapłanom. Tak było także tym razem.Tradycja nadawania osobom bierzmowanym nowych imion wywodzi się z Nowego Testamentu. Młodzi ludzie, którzy przystępują do sakramentu, często chcą wykazać się kreatywnością, a nie znajomością żywotów świętych.
Kościół katolicki w Polsce nie zdaje sobie sprawy, że czasy świetności dawno minęły. Co ważne doszło do tego w dużej mierze nie dzięki legendarnej społeczności LGBT, a dzięki działaniom samych duchownych. Parafianie z Jaworzna potwierdzają tę tezę. W niedzielę tłum chciał wywieźć proboszcza na taczce, a emocje i oburzenie nie są bezpodstawne.Kościół jest największym wrogiem Kościoła. W województwie opolskim jest ksiądz, który myślał, że może wszystko i zgodnie z regułami dawnych czasów: nie poniesie za to konsekwencji.Wierni z parafii pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej w Jaworznie pokazali, że są bardziej postępowi, niż uważał ich ksiądz. Poziom absurdu i wybryków duchownego osiągnął apogeum i parafianie w niedzielę pod kościół przyjechali z taczką.
Atmosfera wokół papieża Franciszka staje się coraz bardziej gęsta. Głowa Kościoła szokuje ostatnio swoimi wypowiedziami na temat wojny w Ukrainie, przez co lawinowo traci zwolenników. Powodów do niepokoju dostarczają także liczne doniesienia o kłopotach biskupa Rzymu ze zdrowiem. To z kolei popycha spekulantów do sporządzania listy jego potencjalnych następców.Papież Franciszek jest w poważnych tarapatach. Początkowo chwalony za swoją skromność, bezkompromisową walkę z zepsuciem w szeregach Kościoła, wyważone stanowisko w wielu kwestiach, troskę o środowisko naturalne czy otwartość wobec osób LGBT, w ostatnich miesiącach stał się obiektem głośnej krytyki i zamiast łagodzić spory, tylko je podgrzewa.Kontrowersyjne wypowiedzi to jednak nie jest jedyny problem następcy Świętego Piotra. Franciszek mierzy się również z kłopotami ze zdrowiem, przez które musi odwoływać zaplanowane aktywności i doświadcza problemów w codziennym funkcjonowaniu.Sytuacja stała się na tyle trudna, że w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się spekulacje na temat jego potencjalnej abdykacji. Co więcej, pojawiło się już nawet pierwsze nazwisko na liście kandydatów do przejęcia władzy w Kościele.
Już niedługo na emeryturę odejdzie kilku najważniejszych polskich biskupów. Z Episkopatu znikną m.in. abp. Marek Jędraszewski z Krakowa, kard. Kazimierz Nycz z Warszawy oraz abp Stanisław Gądecki z Poznania. Odejdą też biskupi zamieszani w sprawy dotyczące pedofilii. Czy taki obrót spraw oznacza, że stoimy na progu najpoważniejszej od dekad zmiany w polskim Kościele?Polski Episkopat, w którego skład wchodzi 92 biskupów, w najbliższym czasie czekają niemałe zmiany. Przyczyna? Wielu z najważniejszych polskich hierarchów osiągnie wiek emerytalny, który w przypadku biskupów wynosi 75 lat.
Miał być powiernikiem i duchowym przewodnikiem, stał się najgorszym oprawcą. Ksiądz Sebastian M. z parafii pw. Świętego Zygmunta Króla w Łosicach najprawdopodobniej dopuścił się gwałtu na jednej z parafianek, która nigdy nie spodziewałaby sie podobnego ciosu zadanego przez znajomego duchownego. W siedleckim sądzie jest już akt oskarżenia. Kapłan może trafić za kratki na 12 lat.Choć kwestia celibatu księży od lat jest sprawą wysoce dyskusyjną, póki co prawo kościelne stanowi, że przyjmując święcenia kapłańskie, mężczyzna decyduje się na podążanie drogą czystości.Niestety, życie w celibacie okazuje się być dla niektórych przeszkodą nie do pokonania, a pokusa obcowania z drugim człowiekiem zwycięża nad miłością do Boga. Co gorsza, bardzo często zdarza się, że wraz ze złamaniem przysięgi kapłańskiej, zdeptane zostaje również prawo świeckie.
Kto ma dziecko, ten wie, że kilkuletniego malca z trudem upilnować. O tym, że pociechy są niezwykle ciekawe świata i nie boją się go odkrywać przekonali się rodzice brzdąca, którzy uczestniczyli we mszy świętej w kościele w Strykowie. Podczas gdy pogrążeni w modlitwie dorośli zanosili swoje prośby do Boga, odważny chłopczyk wkroczył na ołtarz i skradł serca klęczących na nim księży. Kapłani wykazali się niezwykłą troską i zrozumieniem, czego nie można powiedzieć o niektórych komentujących zdarzenie wiernych.Chwila nieuwagi wystarczy, by "żywe srebro" zniknęło z oczu rodziców i podążyło własną, nieprzetartą wcześniej ścieżką. Czasem kończy się to tragedią, a czasem znajduje swój szczęśliwy finał, który wspomina się w rodzinie przez lata jako jedną z historii z cyklu "A pamiętasz jak...?".Wszędobylskie i dociekliwe smyki potrafią być nieraz nie lada utrapieniem dla dorosłego, którego wyobraźnia nie sięga tak daleko, jak wyobraźnia jego pociechy. Pomimo wszelkich zmartwień, pod koniec dnia i tak zawsze dochodzimy do wniosku, że bez tych małych istot świat z pewnością nie byłby równie kolorowy.
Księża i biskupi szukający odpowiedzi na pytanie, dlaczego Polacy coraz rzadziej deklarują przynależność do Kościoła Katolickiego i coraz mniej wiernych pojawia się na mszach, powinni zapoznać się z wyznaniem jednej z panien młodych. Kobieta tuż przed ślubem usłyszała od kapłana jedno żądanie. Powiedzieć, że było ono absurdalne to jak nie powiedzieć nic.Panna młoda nie spodziewała się, że ksiądz, który miał być świadkiem dowodu wielkiej miłości i ślubowania przed obliczem Boga, zdecyduje się wszystko zrujnować. Niesmak pozostał do dziś.Panna młoda w rozmowie z portalem kobieta.gazeta.pl opowiedziała o swoich przeżyciach. Idealny dzień przyćmiony został przez księdza. Duchowny stwierdził, że to, czy przyszłe małżeństwo powie sobie sakramentalne "tak" zależy od... ocen kobiety z czasów szkolnych.
Z roku na rok rośnie kwota przeznaczana na Fundusz Kościelny, mimo że od lat opozycja próbuje walczyć o jego całkowite zniesienie. Już w ubiegłym roku do Funduszu Kościelnego trafiła rekordowa kwota z budżetu państwa. Jednak z ustaleń "Faktu" wynika, że w 2021 roku rząd postanowił ponownie podwyższyć tę kwotę i hojnie obdarzyć duchownych kolejnymi... 37 mln zł. W 2020 r. wydatki na Fundusz Kościelny wyniosły niebagatelne 181,8 mln zł. Gigantyczna kwota już wtedy wywołała wielkie kontrowersje, jednak jak się okazuje rząd PIS z roku na rok staje się coraz bardziej "hojny".
W najbliższy czwartek 16 czerwca katolicy obchodzić będą Boże Ciało. Wielu już cieszy się na fakt, że zyska dodatkowy dzień wolny od pracy, ale okazji do bycia zadowolonym jest więcej. Niektórzy polscy biskupi podjęli decyzję o tym, by w piątek wypadający po święcie ogłosić dyspensę i pozwolić wiernym na spożycie mięsa. To jednak może być związane ze spełnieniem określonych warunków.Nasze babcie i prababcie doskonale pamiętają czasy, gdy w czasie postu przed Wielkanocą jadło się sam chleb i piło wodę, a w każdy piątek koniecznie unikało się jedzenia mięsa. Czasy się zmieniają i dziś wielu wiernych odchodzi od tych praktyk, choć wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nadal jest prawem, które obowiązuje w Kościele katolickim.W pewnych przypadkach władze kościelne mogą jednak podjąć decyzję o udzieleniu dyspensy i zezwolić na to, byśmy na swoim talerzu położyli ulubionego schabowego czy pieczeń. Taka okazja nadarzy się właśnie w przyszłym tygodniu, w którym obchodzić będziemy także święto zwane Bożym Ciałem.
Ksiądz Tomasz Białoń opublikował na wpis, który wywołał skrajne emocje. Duchowny stwierdził, że Polacy nie wiedzą, jak zwracać się do księży. - Nasza "katolicka" Ojczyzna - stwierdził gorzko. Opowiedział o swoich doświadczeniach w Polsce i za granicą.Pozornie niewinny wpis wywołał prawdziwą burzę. Ksiądz postanowił "poskarżyć się" na zachowanie Polaków, którzy rzekomo nie wiedzą, jak należy rozmawiać z osobą duchowną. Zdaniem księdza Tomasza Białonia praktycznie tylko w Polsce spotyka się on ze złym tytułowaniem osoby duchownej. Za granicą problem ma nie istnieć. Krótki wpis opublikowany na Twitterze rozpoczął ogromną dyskusję.
Polacy mają jasne zdanie, aż 70 proc. ankietowanych w sondażu Ibris dla Radia Zet uważa, że przywileje podatkowe dla Kościoła powinny zostać zlikwidowane. Niemal tyle samo chce, żeby państwo przestało finansować Kościół. - W Polsce po 1989 r. toczy się dyskusja o tym, jak zorganizować stosunki Kościoła katolickiego i państwa. Ankietowani przez pracownię IBRiS dla Radia ZET odpowiadali, które z elementów tego zagadnienia należy zlikwidować, a które pozostawić - pisze Radio Zet. W badaniu pytano Polaków o kilka spraw - przywileje kościelne, lekcje religii czy obecność symboli religijnych w przestrzeni publicznej.
Kardynał Stanisław Dziwisz nie przestaje wzbudzać kontrowersji. Hierarcha odprawił mszę świętą w kościele św. Krzyża w Zakopanem, gdzie 25 lat gościł papież Polak. Przy okazji wspominania pielgrzymki Ojca Świętego do Polski duchowny upomniał Polaków próbujących "podważyć autorytet i świętość Jana Pawła II". Kard. Stanisław Dziwisz to jedna z najbardziej wyrazistych postaci polskiego Kościoła. Wieloletni przyjaciel i współpracownik papieża Jana Pawła II ma spore grono przeciwników, którzy zarzucają mu m.in. zaniedbania w kwestii wyjaśniania przypadków pedofilii wśród księży.Postępowanie w tej sprawie wszczął nawet Watykan, jednak w kwietniu poinformowano o tym, że wobec hierarchy nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje, bo nie udowodniono nieprawidłowości w postępowaniu duchownego. To z kolei wywołało oburzenie.Mimo wielu kontrowersji, kard. Dziwisz zdaje się konsekwentnie odpierać zarzuty i uważa, że próby dojścia do prawdy są atakiem na jego osobę. Zamiast jednak samemu dążyć do wyjaśnienia wątpliwości, woli odbijać piłeczkę w stronę Polaków.