Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Cała prawda o finansach parafii. Proboszcz publikuje w internecie wpływy i wydatki
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 10.01.2023 22:22

Cała prawda o finansach parafii. Proboszcz publikuje w internecie wpływy i wydatki

Duchowny i ofiara
Jan BIELECKI/East News

Parafia pw. Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej Bolesnej w Pakości (woj. kujawsko-pomorskie) nie ma niczego do ukrycia przed swoimi wiernymi. Jej proboszcz za pośrednictwem Internetu publikuje księgę rachunkową z przychodami oraz rozchodami, dając wgląd do kościelnej kasy.

Pakość. Parafia publikuje księgę rachunkową

Pakość to niewielka miejscowość w woj. kujawsko-pomorskim, która liczy ok. 5,5 tyś mieszkańców. Jednym z jej najznamienitszych miejsc jest tamtejsza Kalwaria, licząca 25 kaplic pasyjnych, nazywanych Kujawską Jerozolimą.

Miejsce to nie tylko stanowi wyjątkowe miejsce kultu wiernych, lecz również obowiązkowy przystanek dla historyków badających dzieje kompanii pakoskiej uczestniczącej w zwycięskim powstaniu wielkopolskim.

Od lat miejscowi duchowni cieszą się poszanowaniem ze strony wiernych i jak pokazuje proboszcz tamtejszej parafii pw. Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Maki Bożej Bolesnej przy ul. Barcińskiej, nie ma on niczego do ukrycia przed przybywającymi do świątyni wyznawcami.

Jak zwrócili bowiem uwagę dziennikarze "Faktu", pakoski duchowny stawia na transparentność finansów parafii i publikuje za pośrednictwem strony internetowej zestawienie wpływów i wydatków.

Czyn te jest o tyleż znamienny, iż sam proboszcz nie ma takiego obowiązku, jednak mimo to decyduje się na upublicznianie księgi rachunkowej.

Dochody i wydatki parafii w Pakości

Za sprawą tej transparentności wierny może dowiedzieć się jakie dokładne przychody wygenerował ostatni miesiąc 2022 r. w kościelnej kasie. Proboszcz Leon Barczak wylicza, iż grudzień przyniósł jego parafii 19 917 zł przychodu.

Zdecydowaną większość tej kwoty stanowią wpływy z ofiarnej tacy do skarbony, za posługę sakramentalną i na kancelarię, z której zebrano 11 135 zł. Niewiele mniej uzyskano z ofiar związanych z wygłoszeniem rekolekcji przez proboszcza, gromadząc 8 062 zł, zaś opłatki parafialne pozwoliły wygenerować przychód na poziomie 720 zł.

Dzięki opublikowanym danym wierny może się chociażby dowiedzieć, iż w niedzielę noworoczną kościelną kasę powiększyła kwota 1 453 zł.

Nie oznacza to jednak, iż zgromadzone środki proboszcz może rozdysponować w każdy możliwy sposób. Jak się bowiem okazuje, parafia ma całkiem sporo wydatków, którymi trzeba w rozsądny sposób zarządzać.

Jak ukazuje rzeczona księga rachunkowa, grudzień ubiegłego roku kosztował parafię 16 679 zł. Stałe wynagrodzenia za posługę zabrały 3 450 zł. Z kolei opłaty związane z mediami (woda, prąd, telefon, Internet i telewizja) 297 zł. Najwięcej jednak trzeba było przeznaczyć na podatki i wpłaty na rzecz Urzędu Skarbowego oraz Kurii Biskupiej i Zakonnej, które uszczupliły kościelną kasę o 4 729 zł.

W dalszej kolejności dziennikarze "Faktu" wyliczają opłaty związane z "montażem poręczy, zakupem podciągów do cafe Francesco oraz hydraulikę", które pochłonęły 3 500 zł, oraz konserwację budynku w kwocie 2 320 zł.

Wśród grudniowych wydatków znalazły się jeszcze środki przeznaczone na zakup prezentów dla pracowników parafii i nagród dla dzieci biorących udział w roratach, przeznaczając na ten cel 1 200 zł oraz 1 011 zł na opłaty związane z ubezpieczeniem.

Choć w ostatecznym rozrachunku grudzień był miesiącem zakończonym na plusie, to jak można zauważyć w przedstawionych rachunkach, sytuacja taka nie jest normą. W listopadzie bowiem pakoska parafia miała deficyt na kwotę prawie jednego tysiąca złotych.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: fakt.pl/wp.pl/goniec.pl

Zachęcamy do wsparcia zbiórkiktórej celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!

Tagi: Kościół