Ojciec 6-latka wszystko zaplanował? Niebywałe, co ujawniła policja
Grzegorz Borys zaplanował zabójstwo 6-letniego syna wcześniej? Najnowsze słowa policji prowadzącej poszukiwania mężczyzny z Gdyni wzbudzają podejrzenia, iż śmierć dziecka mogła nie być dziełem przypadku. Na razie temat ten poruszany jest jedynie w sferze nieoficjalnych wiadomości.
Nowe informacje na temat poszukiwań Grzegorza Borysa
Śmierć 6-latka z Gdyni, którego ciało znalazła w mieszkaniu matka, wstrząsnęła całym krajem. Stało się tuż po tym, jak Polacy opłakiwali 5-letniego Maurycego, który został śmiertelnie dźgnięty nożem podczas wycieczki z przedszkola.
71-letni nożownik z Poznania został zatrzymany niezwłocznie po dokonaniu zbrodni. Inaczej jest w przypadku podejrzewanego o zabójstwo 6-letniego chłopca Grzegorza Borysa. W sprawie pojawiły się nowe informacje.
Grzegorz Borys zaplanował śmierć 6-letniego syna?
Poszukiwania Grzegorza Borysa trwają. W akcję zaangażowanych jest ponad 100 funkcjonariuszy. - Obecnie mężczyzny szukają nie tylko policjanci, ale również żołnierze, strażnicy leśni, strażacy oraz te grupy poszukiwawcze - przekazała pomorska policja.
ZOBACZ: Zabójstwo 6-latka w Gdyni. Mieszkańcy ujawnili porażające szczegóły o sprawcy
Według wiadomości przekazywanych przez Gazetę Wyborczą, jednym ze scenariuszy ma być teoria mówiąca, iż Grzegorz Borys przygotował się do zabójstwa 6-latka. Na korzyść tej wersji wydarzeń świadczy fakt, iż poszukiwany mężczyzna zabrał ze sobą specjalistyczny plecak. Zapakował tam sprzęt do survivalu, co wskazuje, iż był gotowy na to, by dosłownie w mgnieniu oka znaleźć się poza mieszkaniem i radzić sobie w trudnym i niedostępnym terenie. Co jeszcze wiemy w temacie poszukiwań Grzegorza Borysa?
Policjant zdradza zakulisowe informacje nt. poszukiwania Grzegorza Borysa
Nie tylko teoria, iż śmierć 6-letniego syna Grzegorza Borysa nie była przypadkowa, pojawiła się na polu nowych wiadomości w sprawie z Gdyni. Policjanci zaapelowali, by nikt nie próbował samodzielnie zatrzymać poszukiwanego mężczyznę.
ZOBACZ: Ujawnili nagranie z chwili ataku na 5-latka w Poznaniu. “Usłyszałem płacz dzieci i krzyk”
- Najważniejsze jest bezpieczeństwo osobiste. Prosimy o zadzwonienie na numer alarmowy 112 - przekazała Pomorska Policja. Nieoficjalne ustalenia Gazety Wyborczej wskazują jednak, że apel policjantów nie jest jedynie słowami rzuconymi na wiatr. Funkcjonariusze wiedzą, że chociaż Grzegorz Borys jest zwykłym szeregowym, to jest wysportowany.
Jeden z policjantów, chcący pozostać anonimowy, w rozmowie z GW wskazał, że Grzegorz Borys jest nie tylko wysportowanym ale i mężczyzną “potrafiącym przeżyć w terenie”. Funkcjonariusz dodał, że rozważana jest opcja, iż poszukiwany popełnił samobójstwo, ale obecnie akcja trwa, jako poszukiwania osoby żywej. - Obawiamy się, że możemy mieć do czynienia z drugim Jackiem Jaworkiem - dodał policjant.
Źródło: Gazeta Wyborcza