Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Śląskie. Dramat na plebanii w Kozłowie. Nie żyje wikary
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 21.10.2023 15:06

Śląskie. Dramat na plebanii w Kozłowie. Nie żyje wikary

pożar Kozłów
Facebook/OSP KSRG Sośnicowice

Dramat w miejscowości Kozłów w powiecie gliwickim (woj. śląskie). W sobotę nad ranem na tamtejszej plebanii wybuchł pożar, który okazał się być tragiczny w skutkach. Płomienie pojawiły się najpierw w pokoju wikarego i to jego przez długi czas poszukiwały służby. Niestety, gdy mężczyznę odnaleziono, na ratunek było już za późno.

Pożar plebanii w Kozłowie koło Gliwic

Jeszcze chwilę po godzinie 11 służby informowały o pełnych dramatyzmu poszukiwaniach wikarego, z którym od momentu wybuchu pożaru nie było kontaktu.

Jak przekazywał Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, płomienie jako pierwszy zauważył kilka minut po godzinie 7 nad ranem przypadkowy przechodzień. Z okien plebanii buchały już wówczas kłęby gęstego, czarnego dymu. Na miejsce skierowano siedem zastępów straży pożarnej. Rozpoczęła się walka z czasem.

Nowe fakty ws. zabójstwa 6-latka w Gdyni. Ujawnili nagranie z monitoringu, to może być klucz do sprawy

W akcji ponad 20 strażaków

- Po przybyciu na miejsce pierwszych sił i środków straży pożarnej potwierdzono informację o rozwiniętym pożarze na parterze budynku dwukondygnacyjnego. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i przystąpili do działań gaśniczych - przekazał portalowi Goniec.pl rzecznik gliwickich strażaków kpt. Damian Dudek.

ZOBACZ: Szczecin. Morderstwo w hotelowej recepcji. Niewiarygodne, co sprawca miał zrobić ofierze

Jak dodał strażak, akcja gaśnicza zakończyła się dopiero około godziny 12. Uczestniczyło w niej łącznie 23 strażaków. Mimo tak wielkich wysiłków, finał poszukiwań wikarego był tragiczny.

W pogorzelisku ujawniono zwłoki wikarego

Kpt. Damian Dudek potwierdził nam informacje o zakończeniu poszukiwań, oznajmiając, że w trakcie przeszukiwania pogorzeliska strażacy ujawnili w budynku jedną ofiarę śmiertelną.

ZOBACZ: Wałbrzych. Anonimowy snajper strzela do budynku szkoły. Tragedia była o krok

Na miejscu cały czas pracują policja i prokuratura, które zabezpieczają dowody i ślady. Przyczyny pożaru ustali natomiast biegły z zakresu pożarnictwa. Wstępnie przyjmuje się, że ogień mógł rozwinąć się od kominka, którym ogrzewany był pokój.

Źródło: Goniec.pl