Nie żyje 33-letni mężczyzna. Policja ujawnia porażające szczegóły wypadku
Tragiczne doniesienia z polskich miejscowości. Na ruchliwym odcinku drogi doszło do wypadku, w którym zginęła jedna osoba. Droga została całkowicie zablokowana. Lokalni mundurowi podali już wstępne ustalenia.
Dramatyczna sytuacja na drogach
Ilość niebezpiecznych sytuacji, do jakich dochodzi na polskich drogach, jest w ostatnim czasie porażająca. Incydentów przybywa mimo apelów policji, która regularnie wskazuje, że warunki pogodowe w okresie jesienno-zimowym znacznie utrudniają jazdę. Tylko w piątek, 20 grudnia doszło do 32 wypadków, w których zginęło 5 osób, a 39 zostało rannych. Czarna seria kontynuowana jest w sobotę na Mazowszu.
Najnowsze informacje o głodzonej 3,5-latce. Szpital właśnie potwierdził Nie żyją dwie osoby, strażacy znaleźli ciała. Spełnił się najczarniejszy scenariuszŚmiertelny wypadek na Mazowszu
Do tego wypadku doszło w poniedziałek, 30 grudnia 2024 roku około godziny 5 na drodze krajowej nr 12 w miejscowości Karszówka, koło Radomia. W wyniku zdarzenia zginął 33-letni mężczyzna.
ZOBACZ: Dramat na basenie w polskim mieście. Lekarze walczą o życie 12-letniej dziewczynki
Nie żyje 33-latek
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 33-latek kierujący pojazdem marki Renault jadąc w kierunku Radomia z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się z pojazdem ciężarowym - czytamy w komunikacie policji.
56-letni kierowca ciężarowego volvo próbował uniknąć zderzenia i wjechał do rowu. Niestety 33-letni kierowca osobówki poniósł śmierć na miejscu. Tuż po wypadku droga była zablokowana przez wiele godzin.
Policjanci prowadzą czynności pod nadzorem prokuratury i wyjaśniają wszystkie okoliczności - informują mundurowi.