Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ksiądz miał bić i poniżać ministrantów. 13-letni Krystian postanowił walczyć, sprawa trafi przed sąd
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 28.05.2023 11:55

Ksiądz miał bić i poniżać ministrantów. 13-letni Krystian postanowił walczyć, sprawa trafi przed sąd

kościół ksiądz ministranci
Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bestwinie

Ministrant wrócił z kościoła i opowiedział, co robił ksiądz. Babcia i rodzice byli w szoku. - Nie może być tak, żeby ksiądz poniżał i lał dziecko - mówiła oburzona babcia chłopca w rozmowie z Radiem Bielsko. Głos zabrał również ministrant. W sprawie toczy się śledztwo, ale ksiądz wszystkiemu zaprzecza. Wcześniej tłumaczył swoje zachowanie inaczej.

Ksiądz miał bić i poniżać, ministrant wytrzymał tylko kilka miesięcy

Ksiądz ze wsi Bestwina w województwie śląskim znalazł się pod lupą śledczych. Wszystko za sprawą słów ministranta, który ujawnił, co robił duchowny.

Chłopiec chciał służyć przy ołtarzu, ale zachowanie księdza go zniechęciło. Duszpasterz, który miał być ich opiekunem, okazał się osobą poniżającą dzieci i wykorzystującą swoją władzę. Ksiądz zaprzecza słowom 13-latka, ale rodzina ujawniła, że we wcześniejszych słowach zupełnie inaczej wyjaśniał swoje zachowanie.

Polsat Superhit Festiwal 2023. Michał Szpak zaskoczył Polaków. Ten występ przejdzie do historii

Babcia 13-latka jest oburzona zachowaniem księdza

13-letni Krystian chciał być w kościele ministrantem. Z dumą chodził na zebrania i stawał na niedzielnych mszach przy ołtarzu. Nie trwało to jednak długo. Po kilku miesiącach zrezygnował z posługi. Dlaczego? Wszystko przez zachowanie księdza.

Ksiądz miał bić i poniżać ministrantów. 13-letni Krystian nie miał zamiaru siedzieć cicho. Nagłośnił całą sprawę, a ta ostatecznie trafiła do sądu. - Ksiądz sobie usiadł i każdy podchodził no i on zaczął wpierw wyzywać (ministrantów - przyp. red.) od dziadów (...), a potem brał ten sznurek i zaczął bić i tak praktycznie każdego... głównie w pośladki, ale jak mu zeszło, to zdarzało się też tutaj, na końcu kręgosłupa - mówił były ministrant w rozmowie z Radiem Bielsko.

13-latek miał być również ciągnięty za ucho. Babcia chłopca od razu, gdy wrócił ze spotkania z księdzem, zauważyła, że coś jest nie tak. - Smutny idzie do pokoju, siada na łóżku, główka w dół i łezki... - mówiła seniorka w rozmowie z lokalną rozgłośnią radiową.

Babcia spytała się wnuczka, co się stało. Nie była przygotowana na taką odpowiedź. - Opowiada, że ksiądz go wziął na kolano, że go poniżył przed wszystkimi, że dostał lanie. (...) Nie może być tak, żeby ksiądz poniżał i lał dziecko - dodawała w rozmowie z Radiem Bielsko oburzona babcia byłego ministranta. Sprawa ma ciąg dalszy.

Sprawa księdza trafiła do sądu, to on rozstrzygnie kto mówi prawdę

Kiedy wuj 13-latka dowiedział się o zachowaniu księdza, skierował swoje kroki do kościoła. Tam duchowny usprawiedliwiał się, że było to jedynie “forma zabawy”. Ksiądz utrzymywał, że to ma nauczyć ministrantów dyscypliny. Później wyparł się tych słów i zaprzeczył, że cokolwiek takiego miało miejsce. - Niczego takiego nie było - oświadczył w rozmowie z dziennikarzami radia. Były ministrant utrzymuje, że to zachowanie miało być karą m.in. za spóźnianie się.

Sprawa trafiła do sądu. Rodzina 13-letniego chłopca nie chce dać za wygraną i liczy, że ksiądz odpowie za swoje zachowanie. - Naruszenie nietykalności cielesnej (art. 217 kk) to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego. Policjanci przyjęli zawiadomienie złożone przez rodzinę chłopaka i przekazali materiały do sądu rodzinnego - potwierdziła na antnie Radia Bielsko oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej asp. szt. Katarzyna Chrobak.

Źródło: Radio Bielsko