10-latka poszła do spowiedzi, nagle ksiądz zaczął krzyczeć na cały kościół. Oburzające, jak ją nazwał
Spowiedź dzieci to kwestia, która dzieli społeczeństwo. Oliwy do ognia dolewają traumatyczne wyznania wiernych, przyznających, że ksiądz siedzący w konfesjonale nie zawsze stanął na wysokości zadania. Pani Alina opowiedziała o swoich doświadczeniach. Cały kościół miał usłyszeć, jak duchowny krzyczy na nią, używając obraźliwych słów.
Wielkie kontrowersje wokół spowiedzi dzieci, historia pani Alina dolewa oliwy do ognia
Spowiedź dzieci to temat wracający jak bumerang. Coraz głośniej mówi się o tym, że należy przeciwdziałać temu, by kilkunastoletnie dzieci klękały w konfesjonale i wyznawały swoje grzechy.
O tym, że nie wszyscy księża mają dobre podejście do dzieci w Kościele, nie trzeba nikogo przekonywać. Wiele osób wyznaje, że spowiedź była dla nich traumatycznym doświadczeniem, które zbiera swoje żniwo w dorosłym życiu. Opowieść pani Aliny jest jednak wręcz niewyobrażalna.
Tina Turner nie żyje. Piosenkarka zmarła w wieku 83 latWyznała, co spotkało ją podczas spowiedzi. Miała tylko 10 lat
Jakiś czas temu na Twitterze pojawił się wpis zachęcający do dzielenia się niemiłymi doświadczeniami z lekcji religii, spowiedzi, czy innych wydarzeń związanych bezpośrednio z księżmi i Kościołem. Odpowiedzi nie brakowało.
Uwagę zwraca jednak wspomnienie pani Aliny, publikującej pod nickiem @AlKaJaCi. Kobieta wróciła do czasu, gdy miała 10 lat. - Byłam na zuchowych andrzejkach w adwencie. Zmuszono mnie obowiązkową obecnością - rozpoczęła swoje wyznanie kobieta.
10-letnie dziecko przystąpiło do spowiedzi, ale to, co zaczął robić ksiądz, przechodzi ludzkie pojęcie. Kiedy dziewczynka wyznawała swoje grzechy, nagle zaczął krzyczeć i ją obrażać. Słyszeli to wszyscy zgromadzeni w kościele. Jakie epitety padły? Księdzu to nie przystoi.
Ksiądz krzyczał na spowiadającą dziewczynkę i określał ją skandalicznymi epitetami
Pani Alina nie ukrywała, że incydent przy spowiedzi odcisnął w niej ogromne piętno. Trudno się temu dziwić. Ksiądz zachował się skandalicznie.
- Podczas spowiedzi ksiądz na cały kościół krzyczał na mnie za to: “ty niewdzięcznico, ty ladacznico, ty grzesznico…” - wyznała kobieta na temat wydarzenia sprzed lat. - Przez rok potem nie poszłam do spowiedzi - dodała pani Alina.
Później kobieta zdecydowała się na rozwinięcie wątku swojej relacji z Kościołem. Przyznała, że nie był to koniec przykrych i niemiłych doświadczeń, a traumatyczna spowiedź, była czymś, co jako dziewczynka próbowała racjonalnie wyjaśnić. - Jednak byłam dzieckiem... Dopiero potem... dużo gorsze doświadczenia zamknęły mnie przed tą instytucją... - dodała tajemniczo pani Alina.
Źródło: gazeta.pl