Kilkuletnie dzieci błagały ojca, żeby przestał. Dramatyczne sceny w polskim lesie
Warszawska straż miejska została poproszona o interwencję wobec pijanego mężczyzny, który pod wpływem alkoholu sprawował opiekę nad dwoma, kilkuletnimi synami. Delikwent, zamiast podporządkować się, zaatakował mundurowych. Według relacji służb nawet chłopcy prosili go o zachowanie spokoju.
Pijany opiekował się dwoma, kilkuletnimi synami
Do bulwersującego zdarzenia doszło 30 czerwca w lasku przy ulicy Wilgi na terenie warszawskiej dzielnicy Wawer. Jak informuje Straż Miejska, po godzinie 18 do patrolu podszedł mieszkaniec okolicznych zabudowań, który poinformował ich, że w pobliskim lasku znajduje się pijany mężczyzna z dwójką dzieci.
Interwencja mundurowych przybrała jednak nieoczekiwany obrót spraw. - Kiedy strażnik ze strażniczką podeszli do mężczyzny, ten właśnie dopijał butelkę piwa. Gdy zobaczył strażników, zareagował nerwowo i nie chciał odpowiadać na zadawane pytania - poinformował oficer prasowy Straży Miejskiej w Warszawie.
Paulina i jej 7-letni syn zginęli w Bałtyku. Na jaw wyszło, czym zajmowała się kobietaNawet kilkuletni synowie prosili, by się uspokoił
Agresywny mężczyzna nie zamierzał podporządkować się służbom. Wprost przeciwnie. - W pewnym momencie zaatakował strażniczkę. Funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego i na miejsce wezwali patrol policji - dowiadujemy się.
Relacja strażników miejskich smuci. - Okazało się, że dzieci były w wieku 8 i 9 lat i nawet one prosiły mężczyznę, aby się uspokoił, jednak jego agresja nie malała - informuje oficer prasowy SM. - Strażnicy zaopiekowali się chłopcami i skontaktowali się z ich matką, informując o całym zdarzeniu. Zdenerwowana kobieta poinformowała, że już po nie jedzie. Po chwili na miejsce przybył wezwany patrol policji, a po 15 minutach - matka chłopców - relacjonują mundurowi.
Konsekwencje da 35-latka
Skrajna nieodpowiedzialność mężczyzny będzie miała swoje konsekwencje. - Policjanci próbowali przeprowadzić mężczyźnie badanie na zawartość alkoholu, jednak bez rezultatu. Jego upojenie alkoholowe rosło, więc funkcjonariusze wezwali karetkę pogotowia. Ratownicy stwierdzili, że stan mężczyzny wymaga hospitalizacji - informują warszawskie służby.
- Nieletni zostali przekazani przez policjantów matce, a nietrzeźwy 35-latek zatrzymany i przewieziony do komendy na terenie Wawra - dowiadujemy się. Po dojściu do siebie delikwent został ponownie przesłuchany przez mundurowych.
Źródło: Straż Miejska Warszawa