Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Strażacy nie poświęcili wozu. Ksiądz zrobił to w trakcie mszy, mocne słowa z ambony
Julia Dębek
Julia Dębek 26.03.2025 12:37

Strażacy nie poświęcili wozu. Ksiądz zrobił to w trakcie mszy, mocne słowa z ambony

Kościół, wóż strażacki
Fot. Pixabay/Peter H/Alexa

W jednej z polskich miejscowości doszło do niecodziennego zamieszania. Radosne świętowanie nowego nabytku lokalnej jednostki OSP zamieniło się w przedmiot gorącej dyskusji, której echa rozbrzmiały nie tylko w świątyni, ale i w całej społeczności. Słowa, które padły z ambony, poruszyły mieszkańców, a sprawa przybrała nieoczekiwany obrót.

Huczne świętowanie i surowa reakcja duchownego

Mieszkańcy Książenic postanowili uczcić zakup nowoczesnego wozu strażackiego z prawdziwym rozmachem, była parada, fajerwerki i tłumne świętowanie. Jednak to, co miało być powodem do dumy i radości, szybko stało się tematem kontrowersji

Ksiądz proboszcz miejscowej parafii, Roman Laksa, podczas niedzielnego kazania wyraził swoje rozczarowanie, nie szczędząc gorzkich słów pod adresem strażaków. 

„Z bólem serca, ale jednak muszę to powiedzieć, nie mogę tego przemilczeć. Odbyła się huczna impreza z fajerwerkami, nowy wóz strażacki, ale strażacy wszystko po nowemu. Nie chcieli mszy świętej, ani poświęcenia wozu” – Cytowało duchownego Radio 90

Te słowa wywołały lawinę komentarzy i dyskusji zarówno wśród wiernych, jak i w mediach społecznościowych.

Andrzej Łapicki nie zostawił jej ani grosza. Wiadomo, czym dziś zajmuje się wdowa po wybitnym aktorze

Nieporozumienie czy zlekceważenie?

Jak wyjaśniała Beata Strzelczyk, naczelnik OSP Książenice, cała sytuacja wynikała z nieporozumienia. Poświęcenie nowego wozu było planowane na późniejszy termin, maj lub czerwiec  i miało się odbyć przy okazji obchodów Dnia Świętego Floriana. 

„Tak też było ustalane z przedstawicielami gminy. Tutaj takie małe nieporozumienie wynikło, ale ogólnie rzecz biorąc, myślę, że ksiądz proboszcz został poinformowany o tym wszystkim i wie, jak to ma wyglądać” – Tłumaczyła w rozmowie z Radiem 90

Prezes OSP, Kamil Bismor, podkreślał, że nikt nie miał złych intencji, a sprawa została wyjaśniona. Sam ks. Laksa w rozmowie z portalem rybnik.com przyznał, że nie wiedział o tych planach, ale ostatecznie nieporozumienie zostało zażegnane.

ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje były ksiądz. Miał zaledwie 40 lat, przegrał walkę z nowotworem

Emocje mieszkańców i apel o spokój

Sytuacja zyskała ogromny rozgłos wśród mieszkańców, a emocje szybko przeniosły się do sieci. Internetowe dyskusje przybrały na sile, co zaniepokoiło lokalne władze. Do sprawy odniosła się nawet Rada Sołecka Książenic, która wystosowała apel o zachowanie umiaru.

 „Z niepokojem obserwujemy to, co dzieje się na profilach społecznościowych. Dlatego apelujemy, żeby zatrzymać tę machinę hejtu zarówno w jedną, jak i drugą stronę” – Czytamy w oświadczeniu

Choć atmosfera była napięta, zarówno strażacy, jak i duchowny zapewniają, że doszli do porozumienia. Wóz, którego zakup kosztował 1,3 mln zł i został sfinansowany z budżetu gminy oraz środków Państwowej Straży Pożarnej, już wkrótce zostanie oficjalnie poświęcony — w duchu zgody i pojednania.