Interwencja straży miejskiej w Gliwicach rozsierdziła internautów. Jak podają lokalne media, strażnicy zareagowali w sprawie dzieci, które przy jednej z dróg sprzedawały napoje. Dziewczynki miały zostać pouczone i ”rozgonione”, bo sprzedawały lemoniadę.
W niedzielny wieczór, 23 czerwca, około godziny 19:15, na przystanku autobusowym przy zbiegu ulic Waltera Janke i Nawrockiego w Pabianicach doszło do brutalnego ataku, który wstrząsnął mieszkańcami miasta. 33-letnia kobieta została pobita przez napastniczkę. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.
Wczesne lato to wspaniały czas, gdy na targach i w sklepach pojawiają się sezonowe warzywa i owoce. Polacy chętnie sięgają po dary natury, nie zważając często nawet na ich wysokie ceny. Te potrafią niekiedy zdziwić, podobnie jak fakt spotkania na bazarze czy w innym punkcie handlowym strażników miejskich. Mają oni jednak bardzo ważne zadanie. Nieuczciwym handlowcom grożą wysokie mandaty.
Już od 1 kwietnia Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Poznaniu oraz służby Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego będą prowadzić kontrole nieruchomości. Wszystko w związku z deratyzacją. Wyjaśniamy szczegóły.
- Po prostu wiemy, co mamy robić - tak zdarzenie, do którego doszło w Sopocie, komentuje jego główna bohaterka, strażniczka miejska pani Angelika. Patrol przejeżdżający ulicami miasta zauważył mężczyznę, który nagle upadł na ziemię. Liczyła się każda minuta. Straż Miejska w Sopocie opublikowała nagranie z tego incydentu.
Takiego znaleziska w sklepie popularnej sieci nikt się nie spodziewał. Nagle w Biedronce w Łodzi pojawiła się straż miejska. Funkcjonariusze zostali wezwani ze względu na żyjątko, które ukryło się pod paletami z olejem. Konieczne było zamknięcie sklepu.
Gminy rozpoczęły masową kontrolę szamb. Kontrolerzy do końca sierpnia mają sprawdzać m.in. to, czy Polacy prawidłowo wywożą nieczystości. Już w kwietni pojawią się pierwsze raporty. Straż Miejska może wystawić wysoki mandat, jeśli nie przedstawisz odpowiednich dokumentów. Jak przygotować się do kontroli?
Obecnie trwający w Polsce sezon grzewczy wiąże się z wieloma zgłoszeniami dotyczącymi zadymienia. Domowe piece wymagają specjalistycznych kontroli, a strażnicy miejscy otrzymują coraz więcej wezwań. Warto pamiętać, że właściciel nieruchomości, który pali odpady w przydomowej instalacji grzewczej, naraża się na poważne konsekwencje.
Jeden z mieszkańców Gdańska postanowił w karygodny sposób pozbywać się odpadów z remontu. Zamiast wrzucać je do specjalnego kontenera, wywoził je pod wiatę śmietnikową. Został przyłapany na gorącym uczynku i ukarany sporym mandatem
Warszawska straż miejska w ostatnich tygodniach ma ręce pełne roboty. Wszystko w związku z sezonem grzewczym. Służby sumiennie kontrolują mieszkańców, wystawiając jak do tej pory już blisko 100 mandatów. Przewidziane kary mogą być naprawdę surowe. Zdradzamy szczegóły.
Senior padł na chodnik w środku miasta. Leżącego na oblodzonej ziemi mężczyznę natychmiast zauważyli przechodnie. Również operator kamery monitoringu w Lubaniu zwrócił uwagę na nietypowe sceny dziejące się przy ul. Zgorzeleckiej. Na miejsce natychmiast wysłał patrol straży miejskiej.
Sam środek jesieni to doskonały czas na to, by rozpocząć sezon grzewczy. Jego inauguracja oznacza także wzmożoną aktywność strażników miejskich, wyruszających na osiedla w celu przeprowadzenia kontroli antysmogowej. Te coraz częściej odbywają się z użyciem dronów, dlatego palący śmieciami szczególnie powinni mieć się na baczności. Na naginających przepisy czekają bowiem naprawdę surowe kary, wynoszące nawet 5 tys. złotych.
Już od jutra 27 października, straż miejska oraz policja rozpoczynają swoje działania w ramach akcji "Znicz" i "Hiena". Służby będą dbać o bezpieczeństwo wszystkich obywateli odwiedzających cmentarze, a także kontrolować legalność prowadzonego handlu. Już niebawem uroczystość Wszystkich Świętych.
Groźnie wyglądające zdarzenie w Pabianicach (woj. łódzkie). 88-letnia kobieta w samym środku dnia została zaatakowana przez 35-letniego chuligana. Mężczyzna znienacka wepchnął seniorkę na jezdnię i prawie doprowadził do dramatu. W sieci pojawiło się szokujące nagranie.
Warszawa. Dramatyczne sceny rozegrały się w nocy 21 września w okolicach Dworca Zachodniego. Strażnicy miejscy, którzy patrolowali teren, nagle usłyszeli przeraźliwe krzyki i wołanie o ratunek. Funkcjonariusze błyskawicznie ruszyli z pomocą.
W Drawsku Pomorskim doszło do bardzo niebezpiecznych scen. Kobieta, parkując auto w pełnym słońcu, niefortunnie zatrzasnęła drzwi. W aucie pozostało jej malutkie dziecko. Liczyła się każda minuta. W sieci pojawił się film z tego dramatycznego zdarzenia i interwencji służb.
Nietypowe zdarzenie w jednej z warszawskich szkół podstawowych w Ursusie. Strażnicy miejscy działający w ramach akcji "Bezpieczna droga do szkoły" zostali zaalarmowani przez jedną z matek, że jej 8-letnie dziecko zaginęło w szkole. Natychmiast ruszyli z pomocą.
W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji trwają właśnie prace nad nowymi przepisami. W myśl powstających regulacji specjalne uprawnienia zyskają strażnicy miejscy, którzy będą mogli skontrolować domy i mieszkania. Jeśli wówczas okaże się, że nie wywiązaliśmy się z pewnego obowiązku, czeka nas surowa kara pieniężna. Kto powinien mieć się na baczności?
Można sobie jedynie wyobrazić, w jakim szoku musiała być mieszkanka jednego z mieszkań w Chorzowie. Kobieta odkryła w swojej toalecie… 2,5-metrowego pytona! Na miejscu błyskawicznie pojawiły się stosowne służby. Olbrzymi wąż został schwytany i przetransportowany w bezpieczne miejsce.
Z pozoru bezproblemowy powrót z wakacyjnego odpoczynku, w przypadku pewnej rodziny z Warszawy mógł zakończyć się wyjątkowo groźnie. Wszystko za sprawą niepożądanego pasażera “na gapę”, który przywędrował wraz z familią z Grecji. Interwencję podjęli funkcjonariusze z Ekopatrolu.
Bulwersujące doniesienia z warszawskiej Pragi. Stołeczna straż miejska podjęła interwencję wobec samotnej 8-letniej dziewczynki błąkającej się na ruchliwej ulicy. Jak się okazało głodne i zapłakane ukraińskie dziecko zostało porzucone przez konkubenta matki, mężczyznę gruzińskiego pochodzenia.
Warszawscy strażnicy miejscy musieli mieć nie lada zdziwione miny po jednej z niedawnych interwencji na terenie Białołęki. Mundurowi zostali wezwani do znalezionego węża. Jadąc na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze byli przekonani, że chodzi o zaskrońca. Na miejscu okazało się jednak, że niespodziewany intruz jest znacznie większy.
Warszawska straż miejska została poproszona o interwencję wobec pijanego mężczyzny, który pod wpływem alkoholu sprawował opiekę nad dwoma, kilkuletnimi synami. Delikwent, zamiast podporządkować się, zaatakował mundurowych. Według relacji służb nawet chłopcy prosili go o zachowanie spokoju.
Rybnik (woj. śląskie). Jakież zdziwienie musiało malować się na twarzy operatora miejskiej kamery, który pełnił dyżur w jedną z ostatnich nocy. Jego oczom, w fontannie w centrum miasta, ukazała się pewna kobieta, która “postanowiła spróbować swych sił w roli rusałki”. Wideo z nietypowej sytuacji trafiło do sieci.
W jednej z bielańskich szkół na terenie Warszawy doszło do bulwersującego incydentu. Cztery uczennice pojawiły się na zajęciach pod dużym wpływem wysokoprocentowego alkoholu. Okazało się, że pomysłowe dziewczyny wniosły na teren budynku wódkę przemyconą w butelkach z sokiem. Niecny występek wyszedł na jaw, gdy jedna z nich poczuła się trochę gorzej... Interweniowały służby.
W Gorlicach (woj. małopolskie) doszło do brutalnego ataku na komendanta straży miejskiej, który zwrócił uwagę agresywnym mężczyznom spożywającym alkohol na przystanku autobusowym. Poszkodowany odniósł liczne rany i, co szokujące, nie uświadczył od nikogo pomocy, choć zdarzenie miało miejsce w biały dzień w centrum miasta.
Pod jedną ze szkół podstawowych na Pradze-Północ w Warszawie 10-latek pobił dwóch uczniów. Jak ustalili strażnicy miejscy, powodem konfliktu była piłka. Co najbardziej szokujące, czwarty z chłopców, którzy zgromadzili się pod budynkiem, przyznał się funkcjonariuszom do posiadania dwóch noży. Strażnicy wezwali policję.
Mieszkaniec Gdańska postanowił wywiesić banner deklarujący wielką miłość dla swojej ukochanej w dniu jej urodzin. Niestety, ale jego szeroko zakrojone plany zostały pokrzyżowane przez patrol Straży Miejskiej. Strażniczki były bezlitosne, zamiast kupić prezent dla ukochanej, zakochany mężczyzna będzie musiał zapłacić surowy mandat.