Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > "Kaczyński to złodziej!". Pod pomnikiem smoleńskim doszło do incydentu z udziałem prezesa PiS
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 10.04.2024 18:52

"Kaczyński to złodziej!". Pod pomnikiem smoleńskim doszło do incydentu z udziałem prezesa PiS

Jarosław Kaczyński
Fot. Goniec

Kolejny incydent podczas uroczystości upamiętniających katastrofę smoleńską. Jarosław Kaczyński zabrał jeden z wieńców złożonych pod pomnikiem smoleńskim w Warszawie. Prezes PiS wcześniej próbował przy użyciu kombinerek zdjąć tabliczkę dołączoną do kwiatów. Dodatkowo doszło do utarczki słownej z policjantem zabezpieczającym wydarzenie.

Incydent podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej

Politycy PiS na czele z Jarosławem Kaczyńskim pojawili się w środę 10 kwietnia pod pomnikiem smoleńskim w Warszawie. Na placu Piłsudskiego wieńce ze specjalnymi szarfami składane były w podniosłej atmosferze.

Nie obyło się jednak bez incydentów. Pierwszy z nich dotyczył utrudniania złożenia aktywistom kwiatów. Politycy PiS blokowali dojście do pomnika, ale ostatecznie wieniec spoczął obok wiązanek dostarczonych przez Jarosława Kaczyńskiego i jego polityków. Prezes PiS nie był w stanie tego znieść.

NATO poderwało myśliwce stacjonujące w Polsce. Dowództwo Sił Powietrznych wydało komunikat

Jarosław Kaczyński otrzymał pod policjantów ostrzeżenie

14. rocznica katastrofy smoleńskiej przebiegała spokojnie, jednak Jarosław Kaczyński dał się ponieść emocjom. Widząc na jednej z wiązanek tabliczkę uderzającą w jego brata, sięgnął po kombinerki. Przy pomocy narzędzia usiłował zdjąć napis, ale mu się to nie udało. Wówczas usłyszał od policjantów, iż popełnia wykroczenie.

ZOBACZ: Żałoba w OSP Bińcze. Nie żyje Piotr Serafin. Strażak miał 18 lat

Panowie mają swoje poczucie prawa. Słyszeli panowie Tuska? […] Niech mi pan nie mówi, że ja nie mogę. To w sposób skrajny, bezczelny, putinowski obraża mojego brata - mówił wyraźnie zdenerwowany Jarosław Kaczyński w stronę jednego z policjantów.

Jarosław Kaczyński zabrał wieniec, ludzie zaczęli krzyczeć

Ostatecznie Jarosław Kaczyński nie był w stanie odczepić tabliczki od wiązanki złożonej przez aktywistów oskarżających Lecha Kaczyńskiego o doprowadzenie do katastrofy smoleńskiej. Zamiast tego pochwycił cały wieniec i zabrał go spod pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej w Warszawie. Prezes PiS odszedł z kwiatami, ale rozległy się za nim krzyki.

ZOBACZ: Córka Marty Kaczyńskiej do złudzenia przypomina Marię Kaczyńską. Zdjęcia robią wrażenie

Kaczyński to złodziej! Kradnie wieniec! - słychać na nagraniach z obchodów katastrofy smoleńskiej w Warszawie. - Panie Kaczyński, szacunek - stwierdził jednak inny obserwator całego zajścia.

Źródło: Onet