Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > Kolejne podwyżki dla polskich polityków, wyciekły plany rządu. Wiemy, ile dostaną
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 23.07.2022 18:54

Kolejne podwyżki dla polskich polityków, wyciekły plany rządu. Wiemy, ile dostaną

Politycy szykują się do kolejnej podwyżki, wiemy ile dostaną
Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki; Creative Commons Attribution 2.0

Polacy się wściekną. Zwykły człowiek ma zacisnąć zęby i ocieplać dom, a politycy... dostać podwyżki. Wyciekła prawda o zakulisowych planach rządów związanych z budżetem na 2023 r. Parę puściła Kancelaria Sejmu, która została zobligowana przez Ministerstwo Finansów do zwiększenia uposażenia posłów. Większe pieniądze trafić mają również do kieszeni Andrzeja Dudy, Mateusz Morawieckiego oraz ministrów rządu PiS.

Władza śmieje się ludziom w twarz? Rząd do ostatniej chwili próbował ukryć swoje plany. Nie wszyscy muszą martwić się inflacją i rekordowymi wzrostami cen. Politycy z nadzieją patrzą na nadchodzący rok.

Budżet na 2023 r. przewiduje podwyżki. Zwykły Kowalski może jednak o nich zapomnieć. Zdaniem władzy pieniądze najbardziej przydadzą się teraz politykom. Większe wynagrodzenie już niedługo wpłynie na konta posłów, ministrów, premiera oraz prezydenta.

Posłowie już niedługo z kolejnymi podwyżkami

Przed laty Bronisław Komorowski podzielił się radą "zmień pracę i weź kredyt". PiS ma inną strategię. Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki w czasie rekordowego wzrostu cen i limitów na cukier w sklepach utrzymują, że Polska to najlepszy kraj do życia.

Radząc ocieplać domy i zaciskać zęby potajemnie trwają przygotowania do przemycenia podwyżki miesięcznego wynagrodzenia. Kryzysowy rok 2023 nie dla wszystkich będzie kryzysowy.

Jak ujawniono chronione plany rządu? Szydło wyszło z worka w czwartek podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska poinformowała, że w przyszłym roku wydatki na utrzymanie kancelarii wzrosną aż o 23 proc.

Powód jest jeden i będzie dla wielu Polaków kroplą, która przeleje czarę goryczy. - 13 lipca dostaliśmy pismo z Ministerstwa Finansów zawierające wskaźniki i informację, że mam zaplanować 7,8 proc. podwyżki - powiedziała Agnieszka Kaczmarska.

Grono osób uprawnionych do otrzymania podwyżki nie jest małe. Szefowa kancelarii ujawniła również to, kto może oczekiwać od nowego roku większego przelewu. - Dotyczą one (podwyżki - przyp. red.) wszystkich pracowników, straży Marszałkowskiej i parlamentarzystów - powiedziała wprost Agnieszka Kaczmarska.

Procent planowanej podwyżki robi wrażenie

Doniesienia o kolejnych już podwyżkach dla posłów i najważniejszych osób w państwie będzie dla Polaków sporym zaskoczeniem. Nie będzie ono jednak miłą niespodzianką. Na początku maja na antenie TVP Info przekonywano, że podwyżki winne są dalszemu wzrostowi inflacji. - Przychodzi do domu, wydaje wyższe pieniądze i inflacja się nakręca - powiedziała Anna Grabowska prowadząca "O tym się mówi" w rozmowie z ekspertem.

Wszytko wskazuje na to, że zasada ta nie obowiązuje polityków. Szefowa Kancelarii Sejmu podała, że podwyżki wynikają ze wzrostu kwoty bazowej. To właśnie ona jest kluczowa przy wyliczaniu wynagrodzeń najważniejszych osób w państwie.

Obecnie kwota bazowa wynosi 1789,42 zł. Już za kilka miesięcy wzrośnie, a wraz z nią pieniądze należne posłom, ministrom, czy Andrzejowi Dudzie i Mateuszowi Morawieckiemu.

Agnieszka Kaczmarska ujawniła w czwartek, że resort finansów planuje waloryzację kwoty bazowej aż o 7,8 proc. Od stycznia zamiast 1789,42 zł wynosiłaby ona aż 1928,99 zł.

Tyle będzie zarabiał Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki w 2023 r.

"Fakt" wyliczył, na jakie pieniądze liczyć będą mogli poszczególni politycy. Podwyżki są tak wysokie, że niektórzy Polacy nie zarabiają tyle w miesiąc i nawet zaciśnięcie zębów nie pozwoli na odłożenie takiej kwoty.

Obecnie Andrzej Duda otrzymuje 25 tys. zł miesięcznie (kwota bez doliczonego dodatku stażowego). Po podwyżkach od stycznia 2023 r. na konto prezydenta wpływać może nawet 27 tys. zł. To znaczy, że podwyżka opiewałaby na... około 2000 zł.

Mateusz Morawiecki również nie będzie miał powodów do narzekania. "Fakt" podaje, że przyjęcie planowanych przez rząd podwyżek przyniesie premierowi podwyżkę o 1600 zł miesięcznie (z 20,5 tys. zł do 22,1 tys. zł).

Na takie same pieniądze co szef rządu PiS liczyć mogą również Elżbieta Witek (marszałek Sejmu) oraz Tomasz Grodzki (marszałek Senatu). Wicepremierzy przelewy na 18,2 tys. zł miesięcznie mogą zamienić na przelewy opiewające na 19,7 tys. zł.

Ministrowie nie mają powodu, by czuć się poszkodowani na planowanych podwyżkach. Z marnych 18,2 tys. zł miesięcznie, członkowie rządu Mateusza Morawieckiego mogą otrzymywać od stycznia 2023 r. 19,1 tys. zł.

Posłowie oraz senatorowie, których ostatnie podwyżki wywołały prawdziwe oburzenie społeczne, otrzymają nieco dodatkowych banknotów na otarcie łez po spadających słupkach poparcia w sondażach przedwyborczych. Ci politycy szykują się na wzrost pensji z 12,8 tys. zł na 13,8 tys. zł miesięcznie.

- Finalne rozwiązania dotyczące wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe mają zostać przyjęte w najbliższym czasie, w ramach prac nad projektem ustawy budżetowej na 2023 r. - stwierdziło tajemniczo Ministerstwo Finansów w odpowiedzi przesłanej do redakcji "Faktu".

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: fakt