Co się dzieje z Jarosławem Kaczyńskim? Kiepskie pierwsze dni w nowym Sejmie. "Przegrywa z demonem"
Ostatnie dni zdecydowanie na należą do najprzyjemniejszych dla Jarosława Kaczyńskiego oraz jego partii. PiS w nowej kadencji przegrał już m.in. głosowania o wicemarszałka Sejmu oraz członków KRS. Sam Jarosław Kaczyński również nie wypadł zbyt dobrze. Najpierw spóźnił się na uroczystą inaugurację, a później przysypiał podczas wystąpienia premiera Morawieckiego. Szerokim echem odbiły się także słowa Kaczyńskiego o Donaldzie Tusku, gdzie nazwał lidera PO "lumpem". W rozmowie z "Faktem" ostatnie zachowania prezesa PiS ocenia prof. Jarosław Flis.
Jarosław Kaczyński w Sejmie przechodzi samego siebie
Początek X kadencji Sejmu był bardzo emocjonujący. Polacy śledzili w ostatnich dwóch dniach obrady parlamentu z wypiekami na twarzy. Nie brakowało kontrowersji, wpadek, a także mocnych słów. Momentami debata w Sejmie wyglądała wręcz kuriozalnie. Nad wszystkim starał się zapanować nowy marszałek Sejmu - Szymon Hołownia.
Gołym okiem można zauważyć, że Jarosław Kaczyński oraz politycy PiS z trudem znoszą swoją obecną rolę opozycjonistów. Irytacja w Kaczyńskim aż kipi. Prezes PiS od początku obrad nowego Sejmu jest na ustach mediów. Najpierw spóźnił się na uroczystą inaugurację i wszedł w trakcie odśpiewywania państwowego hymnu, potem przysypiał podczas wystąpienia Mateusza Morawieckiego, a wczoraj sam zabrał głos. Na sejmowych korytarzach głośnym echem odbiły się także jego słowa o tym, że Donald Tusk zachowywał się jak "lump". Jarosław Kaczyński i jego działania w ostatnich dniach budzą duże zaskoczenie. Jego irytację i zachowanie w rozmowie z "Faktem" ocenia prof. Jarosław Flis.
Tragiczny wypadek pod Kutnem. Nie żyje młoda kobieta, policja apeluje do świadkówJarosław Kaczyński w ostatnim czasie wyraźnie poirytowany. "Przegrywa z demonem"
- Widać, że ma problem. Gdy się demonizowało przeciwnika, to później się przegrywa z demonem. Ciężko się oswoić z myślą, że demon wygrywa - stwierdza prof. Jarosław Flis. - Pierwszy dzień Sejmu, nie był szczególnie udany dla Jarosława Kaczyńskiego, łagodnie rzecz ujmując. Pytanie, w jakim stopniu to jest odreagowanie, a w jakim jakiś pomysł na strategię - podkreśla Flis.
Profesor Flis uważa, że swoim zachowaniem Jarosław Kaczyński nie ułatwia przede wszystkim Mateuszowi Morawieckiemu, który otrzymał misję sformowania rządu, a nie ma szans na wotum zaufania od Sejmu. - Mogliby przynajmniej stwarzać pozory, że dążą do porozumienia z kimkolwiek - mówi Flis.
Jarosław Kaczyński i jego zachowanie to problem PiS?
Jarosław Kaczyński i jego sejmowe zachowanie jest szeroko komentowane nie tylko wśród mediów politycznych. Prezes PiS swoim zachowaniem prowokuje wręcz internautów do tworzenia wielu memów, czy zabawnych wycinków z Sejmu, które szybko stają się wręcz viralowe w mediach społecznościowych. W trakcie wystąpienia Mateusza Morawieckiego na sali plenarnej Jarosław Kaczyński przysypiał, co nie umknęło uwadze posłów i stało się także świetnym powodem do wykorzystania przez polityków opozycji. Cezary Tomczyk z PO nie omieszkał wykorzystać okazji.
- To nie jest coś, co jest powodem do dumy. Na pewno jest to sytuacja wprawiająca w zakłopotanie własny obóz polityczny - uważa prof. Jarosław Flis.
We wtorek Jarosław Kaczyński podczas sejmowych obrad starł się także z nowym marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią. Lider Polski 2050 nie chciał udzielić prezesowi PiS głosu. Wytłumaczył również dziennikarzom, dlaczego Kaczyński specjalnie do niego podszedł i co chciał uzyskać.
Źródło: Goniec.pl/Fakt