Wpiszesz to słowo w tytule przelewu i będzie kłopot. Bank może zablokować pieniądze, mało kto o tym wie
Tytuły przelewów to temat, który od wielu lat rozpala szerokie dyskusje. Okazuje się, że nasze żarty nie zawsze rozbawią pracowników banku, którzy mogą zablokować pieniądze, jeśli zauważą coś podejrzanego. Co ciekawe, na cenzurowanym są nie tylko niewłaściwe słowa, ale również te “neutralne”. W niektórych przypadkach może dojść do sytuacji, gdy na pieniądze zostanie nałożona blokada. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę.
Uważaj na tytuły przelewów. Bank może zablokować pieniądze
Nie od dziś wiadomo, że w tytułach przelewów bankowych pojawiają się bardzo różne frazy, które niekiedy są wykorzystywane przez klientów w sposób żartobliwy. Już od dobrych kilku lat podnosi się dyskusję, że niektórych — z pozoru zabawnych — słów nie powinniśmy jednak używać, aby nie narazić się na nieprzyjemności związane z kontrolą.
W niektórych przypadkach reakcja nastąpi już w momencie wykonywania przelewu. System bankowy może nie przepuścić pieniędzy, jeśli w tytule pojawi się coś, co nie powinno się w nim znaleźć. Chodzi między innymi o wulgaryzmy, które łatwo zostaną zablokowane. Okazuje się jednak, że należy uważać również na inne, nieco bardziej kuriozalne słowa.
ZOBACZ: Robiłeś ostatnio taki przelew? Skarbówka może się zainteresować i nawet zablokować konto
Bank PKO BP wydał specjalny komunikat dla klientów. "Wprowadzamy limity" Zmiany w opłatach za wodę. Narasta oburzenie, teraz to dopiero będzieTych słów nie wpisuj w tytule przelewu
Poza wulgaryzmami warto uważać również na inne frazy, które potencjalnie mogłyby zwrócić uwagę pracowników banku. Chodzi o wszelkie nawiązania do potencjalnej działalności przestępczej. To takie słowa jak "broń", "łapówka" czy “pranie pieniędzy”, które niekiedy są przez nas uważane za bardzo dobry żart. Jeśli system bankowy zidentyfikuje tego typu sformułowania, może zablokować przelew i nie pozwolić mu na przejście dalej.
Pewien bloger miał jeszcze inną, dość kuriozalną sytuację podczas transakcji. Cytowany przez portal Bankier.pl mężczyzna chciał opłacić współpracę z informatykiem, który pomagał mu przy stronie internetowej o komiksach. W tytule przelewu wpisał: "Blog o komiksach — pierwsza rata". Jak się okazało, został on zablokowany i nie dotarł do adresata. Wszystko ze względu na jedno słowo.
Bank może zablokować twoje pieniądze
System bankowy rozdzielił jedno ze słów na “komi ksach”, a efekt zdecydowanie się nie spodobał. Według pracowników to, co zrobił bloger, sprawiało wrażenie próby ominięcia sankcji. Wyraz “Komi” oznacza bowiem nazwę republiki w Federacji Rosyjskiej, która leży na zachód od Uralu. Blokada nastąpiła ze względu na nałożenie na Rosję sankcji gospodarczych, a wszelkie przelewy, które będą się w ten sposób kojarzyły, będą mogły zostać zablokowane.
Widać więc wyraźnie, że należy bardzo uważać podczas wykonywania przelewów. Zaleca się, aby tytuły były jak najbardziej formalne i nie pozostawiały pola do nadinterpretacji. W przypadku blogera, który opłacał współpracę przy tworzeniu strony internetowej, można było napisać “pomoc przy blogu — pierwsza rata”, dzięki czemu autor najprawdopodobniej uniknąłby stresu.