Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Awantura w Sejmie po słowach Jarosława Kaczyńskiego. "Pani nie jest moją wychowawczynią"
Piotr Dutka
Piotr Dutka 15.11.2022 13:13

Awantura w Sejmie po słowach Jarosława Kaczyńskiego. "Pani nie jest moją wychowawczynią"

Piotr Molecki/East News
Piotr Molecki/East News

Jarosław Kaczyński swoimi słowami na temat niskiej dzietności w naszym kraju wywołał niemałe poruszenie. Choć od tej kuriozalnej wypowiedzi upłynęło trochę czasu, wciąż jest ona jednym z głównych tematów debaty publicznej. Tym razem były one komentowane w Sejmie. Posłanki opozycji domagały się od prezesa PiS przeprosin za jego słowa. Gdy marszałek Elżbieta Witek zwróciła uwagę przemawiającej Barbarze Nowackiej, ta rzuciła: "Pani jest marszałkiem Sejmu, a nie moją wychowawczynią".

Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o kobietach "dających w szyję" obiegła nie tylko polskie, ale również zagraniczne media. Słowa lidera PiS wywołały niemałe poruszenie i sprowadziły na niego potężną lawinę uzasadnionej krytyki.

O tym, że ciężko będzie zapomnieć tak wstrząsające słowa, mogli się przekonać parlamentarzyści. W dobitny sposób pokazuje to sytuacja, która miała miejsce podczas wtorkowego posiedzenia Sejmu. Barbara Nowacka zaapelowała do Kaczyńskiego, by ten przeprosił kobiety za swoje słowa.

- Nie wiem, kto posłowi Kaczyńskiemu daje prawo do nazywania cierpiących kobiet pijaczkami. Panie pośle Kaczyński, bardzo pana proszę, bo wiem, że ma pan odwagę cywilną, żeby pan wyszedł i przeprosił te kobiety, które pan nazywa pijaczkami. Uraża pan ich godność - mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Podkreśliła, że bezpłodność to jedna z chorób cywilizacyjnych, a niska dzietność nie jest pochodną "stylu życia" Polek. Zaznaczyła, że te nie zachodzą w ciążę ze względu na brak źródła dochodu czy mieszkania.

Awantura w Sejmie. Słowa Jarosława Kaczyńskiego wywołały ogromne poruszenie

Nagle głos zabrała marszałek sejmu, Elżbieta Witek, która zaapelowała do Nowackiej, by ta "nikogo nie lekceważyła". Na reakcję posłanki nie trzeba było długo czekać.

Nowacka odparła: "Pani jest marszałkiem Sejmu, a nie moją wychowawczynią". - Odczepcie się od wyborów Polek - skwitowała swoje wystąpienie.

Podobne stanowisko zabrała posłanka Lewicy, Katarzyna Kotula, który w mocny sposób uderzyła w Jarosława Kaczyńskiego.

- Panie pośle, proszę wyjść i przeprosić wszystkie kobiety w Polsce. To przez pana, przez rząd PiS w Polsce rodzi się mniej dzieci - przekazała.

- Kobiety w Polsce boją się, że będą musiały urodzić nieodwracalnie uszkodzone płody, boją się, że umrą podczas porodu, a lekarze nie pomagają kobietom, bo boją się ministra Ziobry - dodała.

W obronie rządu PiS stanęła Marlena Maląg, która uwydatniła działania aktualnego rządu w kwestii poprawy dzietności w naszym kraju.

- Przestańmy uprawiać demagogię. Rząd PiS przez 7 lat prowadzi konsekwentną politykę prorodzinną - stwierdziła minister rodziny i polityki społecznej.

- Państwo wielokrotnie kłamiecie. Dzięki programowi 500+ zmieniła się sytuacja polskich rodzin. Dzisiaj bieda nie ma twarzy dziecka. Za rządów Tuska miała twarz Tuska: nie dbaliście o politykę prorodzinną. My konsekwentnie to będziemy realizować. Dzisiaj rząd będzie przyjmował kolejne rozwiązania, w którym kierunku idziemy. [...] Nasze działania są skierowane, by podnieść godność kobiet - podkreśliła Maląg.

Artykuły polecane przez Goniec.pl: