Mateusz Morawiecki zapewnił, iż przyszłoroczny budżet uwzględnia kontynuację tarczy antyinflacyjnej. Jak podkreślił premier jej postanowienia przybiorą jednak nową formę, tak, by nie budziły one wątpliwości Komisji Europejskiej. Po sierpniowej decyzji rządu tarcza antyinflacyjna została przedłużona do końca tego roku.
Klaudia Jachira bez litości wytknęła Mateuszowi Morawieckiemu, Jarosławowi Kaczyńskiemu i całemu rządowi PiS kardynalne błędy oraz kłamstwa dotyczące finansów publicznych. - Rządzący nie powiedzą prawdy, bo wtedy już nikt na nich nie zagłosuje - powiedziała posłanka z mównicy sejmowej, gdzie domagała się wysłania ekipy rządzącej na zajęcia z edukacji finansowej.Klaudia Jachira za każdym razem, gdy wchodzi na mównicę sejmową, przygotowana jest na wyprowadzenie względem rządów PiS silnego ciosu. Nie inaczej było i tym razem.Posłanka Koalicji Obywatelskiej nie tylko grzmiała o kłamstwach ministrów Mateusza Morawieckiego, ale wytykała im braki w podstawowej wiedzy ekonomicznej. - Czy edukacją finansową zostanie objęta też ekipa rządząca? - zapytała już na początku swojego wystąpienia w Sejmie.
Mateusz Morawiecki podczas środowej konferencji oświadczył, że jest zdecydowanym orędownikiem powołania komisji weryfikacyjnej, która zbadałaby potencjalne działania i kontakty służące uzależnieniu Polski od Rosji. Poinformował, że w ciągu dwóch tygodni do Sejmu trafi projekt ustawy w tej sprawie.
Bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego ujawnił, że przyszły rok może być jeszcze trudniejszy dla Polaków. - Być może w tej sytuacji, w jakiej teraz jesteśmy, rząd nie będzie mógł przedłużyć tarczy antyinflacyjnej - mówił Paweł Borys na antenie TVN24.- Być może rząd będzie zmuszony do tego, żeby nie przedłużać tarczy antyinflacyjnej w przyszłym roku - są to te obniżki VAT-u i akcyzy na nośniki energii - zapowiedział prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, nazywany często "prawą ręką Mateusza Morawieckiego".
Mateusz Morawiecki ma problem. Na profilu Poufna Rozmowa, którego autor regularnie publikuje w sieci wiadomości z prywatnych skrzynek polityków Prawa i Sprawiedliwości, pojawił się mail, w którym premier nazywa Zbigniewa Ziobrę "cynicznym" i "gotowym działać przeciwko" rządowi. Zdradza również, że marzy mu się "własny Ziobro" i zapowiada, że "trzeba ostro wziąć się za finanse SolPolu [...] by część jego posłów była gotowa [...] przystąpić do PiS - nawet jeśli ze strachu".Mateusz Morawiecki w mailu skierowanym m.in. do Michała Dworczyka i Piotra Müllera tłumaczy, że przedterminowe wybory byłyby błędem, gdyż "za duże ryzyko wyniku poniżej 50 procent mandatów". - Konfederacja się z nami nie dogada, dużo szybciej wejdą w taktyczny sojusz z z Lewicą, żeby nas zniszczyć. [...] Pewne sprawy nie idą, bo przeszkadza nam opozycja i nielojalny Ziobro - argumentuje szef polskiego rządu.
Rząd PiS może upaść jeszcze przed końcem obowiązującej kadencji? Taka niezwykle śmiała teza została postawiona przez obóz Polski 2050, której politycy otwarcie uważają, że bieżąca formuła została wyczerpana i już wkrótce dojdzie do kluczowych zmian. Szymon Hołownia w Radiu ZET, jak i Michał Kobosko na antenie Polsat News przekonywali, że niewykluczone, iż taki wniosek poparliby nawet posłowie koalicji rządzącej. Rzekome problemy Prawa i Sprawiedliwości są tematem, który jest obecny w rodzimych mediach już od dłuższego czasu. Tym razem w środowisku medialnym pojawiła się kwestia potencjalnego upadku aktualnego rządu. O tym, że takie rozwiązanie jest prawdopodobne, przekonywali politycy Polski 2050. Podkreślili, że tym razem nie chodzi o przyśpieszone wybory, a konstruktywne wotum nieufności.O takim scenariuszu mówił lider Polski 2050, Szymon Hołownia, który w środowy poranek był gościem Radia Zet. W jego opinii takie rozwiązanie nie zostało porzucone i wciąż leży na stole. - Jest cała dynamika sceny politycznej, która może sprawić, że za tydzień, za dwa okaże się, że to opcja, która powinna zostać zagrana - zdradził były prezenter TVN.
Polacy twierdzą, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości żyje im się lepiej, niż w przeszłości. Aż 33,7 procent respondentów sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski nie kryje zadowolenia decyzjami polityków partii rządzącej. Co ciekawe, wśród entuzjastów teamu Jarosława Kaczyńskiego znaleźli się wyborcy opozycji.Przedwyborczy rok może przesądzić o "być albo nie być" rządu Prawa i Sprawiedliwości. Wie o tym doskonale Jarosław Kaczyński, który jeździ po Polsce i wmawia wyborcom, że opozycja może sfałszować wybory, formując przy okazji partyjną "armię".Zapytali Polaków, kiedy żyło im się najlepiej. Jarosław Kaczyński zwyciężył o włosJednakowo prezes PiS, premier Mateusz Morawiecki oraz szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk prześcigają się w zaznaczaniu, za panowania której partii Polakom żyło się najlepiej. Wirtualna Polska postanowiła oddać głos samym zainteresowanym.Respondenci sondażu zostali zapytani, kiedy żyło im się dostatniej: za rządów Mateusza Morawieckiego i PiS, czy za rządów Donalda Tuska i koalicji PO-PSL. Aż 33,7 procent badanych twierdzi, że obecnie żyje im się najlepiej. 30,2 procent uczestników badania stwierdziło z kolei, że lepiej żyło im się za czasów koalicji PO-PSL.22,8 proc. ankietowanych nie dostrzega różnicy - ich życie nie zmieniło się znacząco w ciągu ostatnich lat. 13,3 proc. uczestników badania nie potrafiło odpowiedzieć na pytanie. Kim byli respondenci sondażu Wirtualnej Polski?
Mateusz Morawiecki zabrał dzieci do Palmir, wsi na obrzeżach Puszczy Kampinowskiej, gdzie pomiędzy grudniem 1939 roku a lipcem 1941 roku funkcjonariusze SS i policji niemieckiej rozstrzelali około 1700 Polaków. Rodzina premiera chciała oddać hołd poległym z okazji zbliżającego się dnia Wszystkich Świętych.Ofiarami zbrodni na palmirskiej "polanie śmierci" byli m.in. więźniowie Pawiaka oraz więzień przy ulicach Daniłowiczowskiej i Rakowieckiej w Warszawie. Wśród zamordowanych znaleźli się przedstawiciele polskiej elity politycznej, intelektualnej i kulturalnej, którzy zostali aresztowani w ramach tzw. akcji AB.W okolicach "polany śmierci" pracownikom PCK udało się odnaleźć 24 zbiorowe groby, z których wydobyto ponad 1700 ciał ofiar nazistowskiego terroru. W 1948 roku w Palmirach utworzono Cmentarz-Mauzoleum Martyrologii i Męczeństwa Narodu Polskiego, na którym pochowano prawdopodobnie około 2115 osób. W 1973 obok cmentarza otwarto Muzeum Walki i Męczeństwa w Palmirach, które dziś nosi nazwę Muzeum-Miejsce Pamięci Palmiry.
Donald Tusk został zaproszony do programu TVP Info. Lider Platformy Obywatelskiej miałby wystąpić u boku Mateusza Morawieckiego. - To przejaw paniki politycznej - ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską Jan Grabiec, rzecznik PO.Donald Tusk wystąpi w TVP Info? Rzecznik Platformy Obywatelskiej poinformował w mediach społecznościowych, że były premier został zaproszony do programu "Strefa Starcia". Drugim gościem miał być Mateusz Morawiecki. Jan Grabiec ocenił zaproszenie jako "desperackie". Państwowa stacja otrzymała odpowiedź odmowną.
Wiele gorzkich słów padło z ust Leszka Balcerowicza pod adresem obozu Zjednoczonej Prawicy oraz rządu Mateusza Morawieckiego jak i samego premiera. W rozmowie z portalem "Money.pl" były prezes NBP, działania polityków PiS nazwał "pasmem szkodnictwa" i "niesamowicie kłamliwą propagandą". Według ekonomisty jedynym ratunkiem dla gospodarki jest zmiana obecnej władzy.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacek Siewiera, przekazał informację o zaplanowanym na dzisiejszy wieczór posiedzeniu, w którym mają uczestniczyć m.in premier, szef MON, MSWiA oraz wojskowi dowódcy. Podczas narady zwołanej z polecenia Andrzeja Dudy mają być omawiane kwestie bezpieczeństwa państwa w kontekście działań prowadzonych w Ukrainie.
Zmiany w rządzie Mateusza Morawieckiego. Potwierdzają się medialne doniesienia z poprzedniego tygodnia na temat przetasowania w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Pod Zbigniewem Rauem już niedługo rozpocznie pracę poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Resort oficjalnie to potwierdził.Kolejne zmiany w rządzie PiS. Mateusz Morawiecki już niedługo zyska nowego wiceministra, którego zadaniem będzie prowadzenie sprawy reparacji wojennych.Plotki o poszerzeniu listy wiceministrów spraw zagranicznych się potwierdziły. Portal onet.pl już w środę 19 października donosił, że Zbigniew Rau zyska nowego podwładnego. Mamy oficjalny komunikat.
Policja i protestujący pod biurem poselskim Mateusza Morawieckiego w Katowicach. Doszło do przepychanek między górnikami i funkcjonariuszami. - Ten oszust, tchórz... to, że nasłał na nas kordony policji... Niech nie myśli, że to koniec - mówił Rafał Jedwabny. Zapowiedziano kolejny protest, tym razem w Warszawie.Pod biurem poselskim Mateusza Morawieckiego w Katowicach pojawiły się tłumy. Odbyła się cykliczna akcja "kolejka po tani węgiel od Morawieckiego". Od dwóch miesięcy co poniedziałek pod biurem premiera pojawiały się tłumy rozżalonych i złych górników.Akcja Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80" wywołała poruszenie. Protestujący ponownie nie mogli spotkać się z premierem, ale zamiast Mateusza Morawieckiego na spotkanie wyszli im policjanci. Nie obyło się bez przepychanek.- Ja tu nie stoję, żeby z wami walczyć, bo jesteście w pracy. Niech ten oszust tu przyjedzie i powie, co robi z tym krajem - grzmiał protestujący wprost w stronę umundurowanego policjanta, schowanego za hełmem z przyłbicą.
Mateusz Morawiecki ma podkast. Ostatnio ukazał się nowy odcinek, w którym polski premier wymienia zasługi rządu Prawa i Sprawiedliwości na rzecz seniorów w naszym kraju. Padły słowa na temat walki z inflacją, oraz związanej z nią waloryzacji emerytur. Tradycyjne cięgi zebrała opozycja, która zdaniem prezesa rady ministrów "nie traktowała polityki senioralnej, ani kwestii wynagrodzeń dla emerytów, jako sprawy priorytetowej".- Wszyscy seniorzy w Polsce mogą liczyć na rząd Prawa i Sprawiedliwości. Niezależnie od zawirowań zewnętrznych i turbulencji na rynkach finansowych zrobimy wszystko, żeby ten zewnętrzny kryzys, kryzys energetyczny finansowy jak najmniej dotknął naszych seniorów - z dumą oznajmił Mateusz Morawiecki. Zdaniem szefa rządu, "inflacja wywołana wojną" jest najsilniej odczuwalna właśnie przez emerytów, dlatego rząd zdecydował się na waloryzacje świadczeń dla seniorów i rencistów.
Bitwa o węgiel trwa w Polsce w najlepsze. Z jednej strony Polacy walczą o jakikolwiek dostęp do tego surowca w cenach, na które ich stać, a z drugiej strony politycy kłócą się o to, czyja to wina, że węgla nie ma, jest słabej jakości lub jest za drogi. Ostatnio to Donald Tusk zaatakował polski rząd, a ten nie pozostaje dłużny i w osobie premiera Morawieckiego odpowiada w mocny sposób.Mateusz Morawiecki wziął dzisiaj udział w konferencji prasowej dotyczącej dostaw i cen węgla. Premier postanowił wyjaśnić wszelkie nieścisłości, jakie mogły się pojawić, a także postanowił bezpośrednio skontrować słowa Donalda Tuska o rzekomo słabej jakości węgla, który polski rząd sprowadził dla obywateli.
Po wiceministrze rolnictwa, Norbercie Kaczmarczyku oraz Piotrze Müllerze, rzecznikowi rządu, czas przyszedł na kolejnych przedstawicieli polskich władz. Na ślubnym kobiercu stanąć mają niebawem Olga Semeniuk, wiceminister w Ministerstwie Rozwoju i Technologii i Piotr Patkowski, wiceminister finansów. Radosną nowiną podzieliła się sama pani wiceminister Olga Semeniuk, na antenie "Radia Zet". Jak sama stwierdziła, wieczór panieński ma już za sobą, a na uroczystości pojawiły się także inne polityczki z PiS. Pomimo iż bliższe szczegóły nie są znane, to pierwsze informacje o kwitnącej miłości "na najwyższym szczeblu" dotarły do opinii publicznej w grudniu 2021, kiedy to Piotr Patkowski oświadczył się swojej wybrance serca.
Mateusz Morawiecki napisał list do Polaków. Aleksandra Pakuła, ekspertka w dziedzinie etykiety zauważyła, że premier popełnił wiele rażących błędów. - Ten mail jest po prostu agresywny. Agresja świadczy o słabości - napisała specjalistka. Wtórują jej internauci.Mateusz Morawiecki postanowił iść z duchem czasu i stworzył newsletter. W najnowszym liście premiera można przeczytać między innymi, że "w całej Europie narasta bunt wobec politycznego marazmu i tego, że Europa odwraca się od własnych tradycji i bezmyślnie zmierza w kierunku nawet nie przepaści, ale jakiegoś bagna, w którym wszyscy potoniemy, robiąc miejsce dla innych cywilizacji". Poruszono również kwestię tradycyjnych wartości.Zgodnie ze swoim zwyczajem, premier zaatakował polityków opozycji i usiłował przekonać czytelników, że ta "woli dołączyć do brukselskich elit i nigdy nie schodzić z jedynej słusznej drogi, którą przyjęła Unia". Aleksandra Pakuła skupiła się jednak na błędach językowych.
Rząd tylnymi drzwiami wprowadził rozporządzenie, które zmieniło godło Polski. Orzeł zyskał m.in. złote nogi. Gabinet Mateusza Morawieckiego stwierdził jednak, że nie wszyscy będą mieć prawo posługiwać się nowym godłem. Zostało ono zarezerwowane dla premiera, ministrów i podległych im resortów.Nowe godło Polski wprowadzone zostało cichym rozporządzeniem Rady Ministrów z 30 września 2022 r. Rząd PiS po raz kolejny udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli czegoś się bardzo chce. Nawet w przypadku zmiany godła i ustanowienia nowego wzoru tylko do użytku konkretnych jednostek i osób.Nowe godło wywołało oburzenie nie tylko zwykłych Polaków, ale przede wszystkim heraldyków. - Mamy do czynienia z wprowadzeniem tylnymi drzwiami innego wzoru orła niż ustawowy - ocenił prof. Marek Adamczewski, redaktor monografii "Orzeł Biały. Źródła do historii herbu państwa polskiego (1815–2015)".
We wtorek, w kancelarii prezesa rady ministrów odbyła się wspólna konferencja prasowa premiera oraz ministerki rodziny i polityki społecznej. Jednym z głównych tematów spotkania była kwestia 14. emerytury. Według Mateusza Morawieckiego tzw. czternastka ma być wypłacana również w przyszłym roku. Słowa szefa rządu pokrywają się z tymi wypowiedzianymi niedawno przez Jarosława Kaczyńskiego. - Sądzimy, że oszczędności i uszczelnienia systemu finansowego pozwolą na wypłatę czternastej emerytury także w przyszłym roku - oznajmił premier. - Solidarność międzypokoleniowa to fundament naszej polityki. Kiedy jest trudnej, to staramy się pomagać słabszym jeszcze bardziej. Trzynasta, czternasta emerytura oraz waloryzacja rent i emerytur to tylko kilka przykładów wsparcia dla seniorów - podkreślał Mateusz Morawiecki.
Jak podaje "Rzeczpospolita" Komisja Europejska wstrzymała nie tylko środki z Krajowego Planu Odbudowy, lecz również pieniądze w ramach tzw. polityki spójności. Fundusze, które przysługują Polsce w ramach współtworzenia wspólnoty europejskiej, zostały wstrzymane w związku z łamaniem przez polski rząd praworządności. Jak dotąd premier podkreślał, iż pieniądze z KPO niewiele wniosłyby do budżetu, jednak wstrzymanie kolejnych środków mogłoby nie być już tak proste do wytłumaczenia przez Mateusza Morawieckiego.
Po pogrzebie Jerzego Urbana rozpętała się wielka afera o słowa Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent porównał zmarłego dziennikarza i Mateusza Morawieckiego, a to wywołało oburzenie m.in. u Przemysława Czarnka. - Nie zamierzam przepraszać Mateusza Morawieckiego - stwierdził krótko Aleksander Kwaśniewski. Mocne słowa padły także pod adresem ministra edukacji.Śmierć Jerzego Urbana wcale nie była końcem kontrowersji z jego udziałem. Nawet po pogrzebie bierze on udział w dyskusji politycznej. Tym razem zamieszani są w nią również Aleksander Kwaśniewski, Mateusz Morawiecki oraz Przemysław Czarnek.Wybuchowa kombinacja politycznych osobistości musiała doprowadzić do słownej potyczki urażonych dum. Aleksander Kwaśniewski w czasie przemówienia na pogrzebie Jana Urbana do żywego uraził ministra edukacji zakochanego w historii, gdy w jednej linii postawił szefa rządu PiS i zmarłego dziennikarza.Aleksander Kwaśniewski w "Onet Opinie" odniósł się do zarzutów oraz wielkiej dyskusji na temat jego wypowiedzi. Jedno jest pewne: Mateusz Morawiecki (oraz jego wierny obrońca szef MEiN) nie może oczekiwać otrzymania listu z przeprosinami.
Węgiel dystrybuowany przez samorządy będzie mógł być sprzedawany dla odbiorców w cenie do 2 tys. zł za tonę - oświadczył podczas czwartkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu dodał jednak, że na początku gospodarstwa domowe będą mogły kupić do dwóch ton węgla.Wiele domostw w naszym kraju ma od pewnego czasu twardy orzech do zgryzienia. Chodzi oczywiście o znikomą dostępność oraz zaporowe ceny węgla, niezbędnego do ogrzania gospodarstw domowych. Po kilku nieudanych próbach ingerowania w ceny oraz zapewnienia odpowiedniej ilości surowca, jest kolejna deklaracja rządu. Węgiel sprzedawany przez samorządy ma być tańszy. Szczegóły podczas konferencji prasowej zdradził szef rządu Mateusz Morawiecki.
Fatalna pomyłka premiera na Facebooku. Szef polskiego rządu może mieć uzasadnione pretensje do Polskiej Agencji Prasowej, która podała w czwartkowy poranek, że nie żyje ks. Stanisław Małkowski. Morawiecki nie czekał zbyt długo i pospieszył z kondolencjami dla rodziny duchownego. Sęk w tym, że bliscy rzekomego zmarłego natychmiast zdementowali doniesienia i oznajmili, że kapłan wciąż stąpa po naszym ziemskim padole.Już nie tylko Jarosław Kaczyński i Danuta Holecka mają powody do wstydu z powodu popełnionych ostatnio gaf. Do grona skompromitowanych właśnie dołączył premier Mateusz Morawiecki, który chciał wykazać się wrażliwością i empatią, ale swoją nadgorliwością przysporzył sobie jedynie kłopotów.
Będzie zmiana na stanowisku szefa resortu ds. Unii Europejskiej. Szymon Szynkowski vel Sęk zastąpi Konrada Szymańskiego - oznajmił premier Mateusz Morawiecki w Programie Trzecim Polskiego Radia. Nowy minister ma otrzymać swoją nominację z rąk prezydenta Andrzeja Dudy, jeszcze w tym tygodniu.Na temat roszad na stanowisku ministra odpowiedzialnego za kwestie związane z Unią Europejską wypowiedział się sam premier Mateusz Morawiecki. Prezes rady ministrów pytany był w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia m.in. o dalszą politykę dotyczącą Unii Europejskiej i o to, jak będzie ona realizowana. Szef rządu przekazał, że zaprosił do współpracy obecnego wiceszefa MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który jego zdaniem "kluczową osobą" w tej materii.
Inflacja to dla rządu przeciwnik groźniejszy nawet od Donalda Tuska. Polacy jednoznacznie wypowiedzieli się na temat zdolności ministrów Mateusza Morawieckiego na pomoc w obliczu szalejących cen. Nawet wśród suwerena popierającego rząd PiS zaczyna pojawiać się coraz więcej głosów o nieudolności ministrów. Badanie United Surveys to dla władzy żółta kartka.Inflacja może być gwoździem do trumny rządu PiS. United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski przeprowadził sondaż, w którym zapytał Polaków, czy wierzą, że rząd Mateusza Morawieckiego poradzi sobie z gwałtownym wzrostem cen.Inflacja z każdym miesiącem coraz śmielej mości się nad Wisłą i wydaje się, że Mateusz Morawiecki oraz naczelny jastrząb Adam Glapiński potrafią jedynie prezentować wyjaśnienia, że tym razem zła sytuacja Polaków to wina Władimira Putina.Inflacja to termin ekonomiczny, ale Polacy odczuwają ją w swoich portfelach, a w ich koszykach ląduje coraz mniej produktów. Nie jest to jednoznaczne z mniejszymi pieniędzmi zostawianymi przy kasach. Sondaż pokazuje, że suweren nie wierzy w zdolności rządu PiS. Nawet wśród wyborców partii rządzącej coraz głośniej padają słowa nieprzychylne wobec gabinetu Morawieckiego.
Mateusz Morawiecki musi wstydzić się za swoich przyjaciół i tym razem nie chodzi o rodzimych znajomych premiera. Platforma Obywatelska wypuściła nowy spot, gdzie szef rządu rozliczany jest z zażyłości z "przyjaciółmi Putina". - Mateusz Morawiecki bredzi na zlocie proputinowskich partii - zagrzmiał oburzony Donald Tusk.Mateusz Morawiecki stał się głównym antybohaterem najnowszego spotu Platformy Obywatelskiej. Premier nie ma dobrej passy, a jego wizyta w Hiszpanii nie pomogła zatrzeć niesmaku związanego ze zbieżnością poglądów ze skrajną prawicą na Węgrzech, czy we Francji.Mateusz Morawiecki trafił na celownik PO. Wszystkie oczy zostały zwrócone na jego międzynarodowe znajomości. Politycy Donalda Tuska twierdzą, że sznurki towarzyskie szefa rządu PiS prowadzą wprost do Władimira Putina.
W swoim niedzielnym podcaście Mateusz Morawiecki nie szczędził gorzkich słów Radosławowi Sikorskiemu i Bronisławowi Komorowskiemu. Nie zabrakło również ciętych uwag, skierowanych do właściciela Tesli, Elona Muska. Jednak to ostatnie minuty materiału były największym pamfletem premiera, który postanowił odnieść się jednoznacznie do śmierci Jerzego Urbana.Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w dwóch niezależnych źródłach.
- Wszystko wskazuje na to, że Marek Kuchciński zostanie nowym szefem KPRM - oznajmił na antenie "Polsat News" szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Michał Dworczyk, który dotychczas pełnił tę funkcję, podał się do dymisji kilka dni temu.