Premier: "Jesteśmy w stanie zagrożenia wojną". Posłowie gwałtownie zerwali się z miejsc
Przewodów. Wszyscy zgromadzeni posłowie w Sejmie odśpiewali "Mazurka Dąbrowskiego" tuż po wystąpieniu Mateusza Morawieckiego, które poświęcone było wczorajszym wydarzeniom, do jakich doszło w Przewodowie. Podczas swojego przemówienia premier mówił o "stanie zagrożenia wojną" lecz również o silnej jedności Rzeczypospolitej.
Przewodów. Mateusz Morawicki o winnym wybuchu
- Znamy jednak przyczynę podstawową wybuchu w Przewodowie - to agresja Rosji na Ukrainę. To Rosja jest w pełni odpowiedzialna za wczorajsze wydarzenie - mówił w Sejmie Mateusz Morawiecki.
- My nie możemy się dziś bać. Mamy mocne wsparcie z zewnątrz, stoi za nami najpotężniejszy sojusz militarny świata i cała Europa. Wszyscy oni potwierdzają nasze gwarancje bezpieczeństwa. Jesteśmy w kontakcie ze stroną ukraińską ws. przyczyn wybuchu - tłumaczył z mównicy sejmowej premier.
- Wiele wskazuje na to, że był to pocisk wystrzelony przez Ukrainę (jako próba strącenia rakiet Rosji, wystrzelonych na miasta Ukrainy - red.). Ukraina nie miała wyjścia, musiała kontratakować. Mówimy o kilkuset kontr-rakietach, które miały strącić grad pocisków Rosji - dodawał Mateusz Morawiecki.
Jak podkreślił szef rządu polskiego, państwo jest szczegółowo przygotowane na różne okoliczności, które potencjalnie mogą lub mogłyby się wydarzyć.
- Dysponujemy siedmioma scenariuszami hybrydowego ataku na cele wojskowe (w Polsce - red.). Podnieśliśmy stan gotowości bojowej naszych jednostek już wczoraj. Jesteśmy w stanie zagrożenia wojną i nie możemy informować przeciwnika o każdym naszym kroku - podkreślał Mateusz Morawiecki.
Przewodów. Posłowie odśpiewali hymn
- Naród, który jest zjednoczony wokół najważniejszych spraw, może przeciwstawić się największym trudnościom. To jest dla nas moment próby, pokoleniowe wyzwanie. I jestem pewien, że mu sprostamy jako naród i jako państwo - mówił premier.
- Polska nigdy się nie poddaje i nie da się zastraszyć, o taki właśnie kraj walczyli nasi ojcowie i takiej Polski będę dziś bronił ze wszystkich sił. Nie tylko jako premier, ale jako Polak i polski patriota. I to samo proszę wszystkich. Niech żyje bezpieczna, niepodległa i suwerenna Rzeczpospolita! - zakończył Mateusz Morawiecki.
Tuż po ostatnich słowach premiera wszyscy zgromadzeni posłowie wstali jak jeden mąż, by odśpiewać "Mazurka Dąbrowskiego". Widok ten mógłby zaskoczyć niejednego obserwatora sceny politycznej, bo prawej do lewej strony przedstawiciele różnych środowisk politycznych przystąpili do odśpiewania hymnu narodowego.
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
MSZ: "W województwie lubelskim spadł pocisk produkcji rosyjskiej"
Źródło: RadioZET.pl/YT/Sejm RP