Przed Sejmem odbywa się manifestacja pod hasłem „Protest Wolnych Polaków”. Na miejscu przemówił Przemysław Czarnek. „To pan, Szymonie Hołownia, złamał prawo" – krzyczał z podestu. Stwierdził, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali „uprowadzeni” z Pałacu Prezydenckiego.
Prof. Ryszard Piotrowski przedstawił możliwe kroki, jakie może podjąć Andrzej Duda w związku z ustawą budżetową. Scenariusze są dwa: może ją podpisać bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Jak zapewnia ekspert, żaden z nich nie stwarza podstawy do skrócenia kadencji Sejmu. Opowiedział także, jak może wyglądać kwestia uchwalenia budżetu bez zatrzymanych posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Jedna z najbliższych współpracownic Andrzeja Leppera w dosadnych słowach skomentowała zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy mieli działać na rzecz jego politycznego upadku. Stwierdziła, że założyciel Samoobrony był honorową i uczciwą osobą, a „karma wraca”.
Konferencja Andrzeja Dudy zaplanowana została na 11 stycznia 2024 r. na godzinę 15. Zanim prezydent wyszedł do dziennikarzy, spotkał się z Romą Wąsik oraz Barbarą Kamińską. Żony skazanych polityków PiS gościły w Pałacu Prezydenckim. - Zdecydowałem na prośbę pań, że wszczynam postępowanie ułaskawwieniowe - powiedział Andrzej Duda. Prezydent chce natychmiastowego wypuszczenia polityków PiS z więzienia.
Ostatnie wydarzenia w Polsce wywołują skrajne emocje wśród obywateli. Zatrzymanie polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest szeroko komentowane niemal z każdej strony. Wczoraj specjalne oświadczenie wygłosił w tej sprawie prezydent Andrzej Duda. O słowa głowy państwa, ale także o kwestię zatrzymania polityków PiS przez policję pytał Polaków w ulicznej sondzie redaktor Eryk Błaszak z Goniec.pl.
Współpracownik Andrzeja Dudy ujawnił, jak prezydent zareagował na wiadomość o zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Jednoznaczne słowa. Za kulisami głowa państwa nie ukrywała swoich emocji.
Sensacyjne doniesienia na temat prawa łaski, z którego skorzystał Andrzej Duda. W grudniu 2023 r. prezydent ułaskawił dwie osoby. Rzeczpospolita poinformowała, iż rozszyfrowała nazwiska osób, którym zatarto skazania oraz darowano grzywnę. To nazwiska z pierwszych stron gazet.
Prezydent Andrzej Duda wygłosił w środę 10 stycznia po godzinie 11.30 specjalne oświadczenie. Wystąpienie głowy państwa miało związek z wczorajszym zatrzymaniem w Pałacu Prezydenckim Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. - Nie spocznę, dopóki pan minister Mariusz Kamiński i jego współpracownicy nie będą na powrót wolnymi ludźmi, tak jak powinni być, dopóki nie zostaną zwolnieni z więzienia - oświadczył prezydent.
Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek 9 stycznia wieczorem, że funkcjonariusze zatrzymali Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w Pałacu Prezydenckim. Na antenie Telewizji Trwam szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych poinformowała o decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, którą podjął w związku z wydarzeniami.
Prezydent Andrzej Duda od początku sporu o skazanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika pozostaje na stanowisku, że jego ułaskawienie jest w mocy. Tym samym głowa państwa wyklucza możliwość powtórzenia aktu, tłumacząc, że nie podważy swoich własnych prerogatyw. Tymczasem obaj byli szefowie CBA, zgodnie z prawomocną decyzją sądu, powinni znaleźć się w więzieniu. Czy tak się stanie? “Wyborcza” poddaje to w wątpliwość. Zdaniem gazety, prezydent może mieć w zanadrzu plan B, a jego częścią jest I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.
Premier Donald Tusk tuż po dzisiejszym posiedzeniu Rady Ministrów zwołał konferencję prasową. Szef rządu skomentował decyzję marszałka Sejmu Szymona Hołowni o przeniesieniu najbliższego posiedzenia Sejmu, a także wypowiedział się na temat aresztowania polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Tusk zwrócił się z apelem do prezydenta.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy spędzili ostatnie godziny z Andrzejem Dudą, właśnie wyszli z Pałacu Prezydenckiego, by wydać oficjalne oświadczenie dla mediów. "Wczoraj wkroczyli do naszych domów policja. Chcieli nam uniemożliwić spotkanie z prezydentem" - mówili byli szefowie służb.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w każdej chwili mogą trafić do zakładu karnego. Byli szefowie służb zostali prawomocnie skazani na dwa lata więzienia za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej. Do którego więzienia trafią?
Maciej Wąsik w specjalnym wystąpieniu odpowiedział dziennikarzom na pytanie względem jego, jak się okazuje, nadchodzącego zatrzymania. Sąd przygotowuje bowiem nakazy doprowadzenia jego i Mariusza Kamińskiego do więzienia. „Policjanci będą musieli zastosować przymus i pewnie im się to uda” - stwierdził Wąsik.
Sąd wykonawczy wydał nakazy aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Politycy mogą w związku z tym w każdej chwili zostać zatrzymani i doprowadzeni do aresztu. Prezydent Andrzej Duda zaledwie kilkadziesiąt minut po tej decyzji sądu zaprosił obu polityków PiS na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego we wtorek o godz. 11.00.
Andrzej Duda wypadł fatalnie w ostatnim sondażu SW Research dla portalu rp.pl. Aż 44,6 proc. badanych jest zdania, że prezydent w relacjach z rządem Donalda Tuska kieruje się wyłącznie dobrem Prawa i Sprawiedliwości. To jednak nie koniec krytyki.
Na profilu Andrzeja Dudy pojawił się w czwartek wieczorem zaskakujący, a także dramatyczny w wydźwięku wpis. Hasło: „co to znaczy 'mieć jaja’” znalazło się na koncie prezydenta. Wpis został szybko usunięty. Jego przesłania pozostaje tajemnicą.
Dalsza część zamieszania wokół haniebnej wypowiedzi Jana Pietrzaka dla TV Republika. Prawicowy satyryk w skandaliczny sposób wypowiedział się na temat migrantów, powodując uzasadnione oburzenie wielu środowisk. Incydent ten zdążyło skomentować już wielu polityków opozycji, którzy, co jasne, nie zostawili na Pietrzaku suchej nitki. Okazuje się jednak, że oburzony jest też prezydent Andrzej Duda. Choć jego minister woli uderzać w obóz władzy i forsować narrację o obrzydzaniu telewizji Tomasza Sakiewicza.
Andrzej Duda, choć pełni rolę głowy naszego państwa, z okazji Nowego Roku postanowił nieco spuścić z tonu i dać się choć trochę ponieść fantazji. Prezydent zamieścił w sieci zdjęcie, a internauci niemal oniemiali. Spodziewaliście się po nim takiego dystansu do siebie?
Noc sylwestrowa potrafi być pełna zaskoczeń i tak też stało się w tym roku. Krótko po tym, jak prezydent Andrzej Duda wygłosił pełne patosu i powagi orędzie noworoczne, na jego profilu na Instagramie pojawił się nowy wpis. Post ten był jednak zupełnie inny niż te, które dotychczas publikowała głowa naszego państwa. Tego po naszym przywódcy nikt nie mógł się spodziewać.
Tuż po tym, jak w sylwestrowy wieczór Andrzej Duda wygłosił orędzie do narodu, sieć zalała prawdziwa fala komentarzy. Stanowcze i dosyć konfrontacyjne słowa głowy naszego państwa zrecenzowali nie tylko inni politycy, ale i zwykli obywatele. Ci, jak zawsze, nie mogli dojść do porozumienia ws. tego, jak ostatecznie ocenić wystąpienie prezydenta. Podczas gdy jedni rozpływali się w zachwytach, inni grzmieli o wstydzie.
Prezydent Andrzej Duda tradycyjnie już wygłosił w sylwestrowy wieczór noworoczne orędzie skierowane do Polek i Polaków. Stanowcze słowa, w których skrytykował poczynania nowego rządu, z pewnością odbiją się szerokim echem, jednak wiele uwagi przykuło także samo otoczenie, w którym znajdował się polityk. Na pierwszy rzut oka był to po prostu jeden z eleganckich pokoi Pałacu Prezydenckiego, w którym specjalnie, dla nadania podniosłości, przyciemniono oświetlenie. Nieco bardziej spostrzegawczy dostrzegli jednak, że za plecami głowy państwa znajdował się zaskakujący detal, który może wywołać kolejną medialną burzę.
W niedzielę 31 grudnia o godzinie 20 prezydent Andrzej Duda wygłosił noworoczne orędzie do narodu. W swoich skierowanych do obywateli i obywatelek słowach głowa naszego państwa nie stroniła od krytyki poczynań rządu ws. mediów publicznych i zapewniła, że zawsze będzie stała na straży polskiej konstytucji. Nie zabrakło też nawiązań do trudnej sytuacji międzynarodowej i serdecznych życzeń szczęśliwego Nowego Roku. Co jeszcze usłyszeliśmy?
Nie milkną echa prawomocnego skazania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata więzienia. Politycy Prawa i Sprawiedliwości już niedługo powinni znaleźć się za murami więzienia, chyba, że prezydent Andrzej Duda zdecyduje się ułaskawić ich zgodnie z prawem. Na to się jednak nie zanosi, o czym w TVN24 mówił szef Gabinetu Andrzeja Dudy Marcin Mastalerek. Czy to oznacza, że głowa państwa umywa ręce? Nie do końca. Pałac Prezydencki ma już inny, iście pokerowy plan.
Andrzej Duda chce doprowadzić do rozwiązania Sejmu? Współpracownicy prezydenta przerwali milczenie i zdradzili, jakie plany w związku z zawetowaniem ustawy okołobudżetowej ma głowa państwa. Czy czeka nas ogłoszenie skrócenia kadencji parlamentu, w którym Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę?
Życzenia świąteczne od pary prezydenckiej obiegły Polskę. Agata i Andrzej Dudowie zwrócili się do Polaków w Wigilię. Prezydent wskazał, iż każdy powinien odnaleźć “swoje miejsce przy wigilijnym stole” oraz doświadczyć w Boże Narodzenie bliskości. Czego jeszcze Andrzej Duda życzył rodakom?
Pierwsze poważne kłopoty nowego rządu. Kancelaria Prezydenta właśnie poinformowała, że Andrzej Duda zdecydował o zawetowaniu pierwszej ustawy złożonej na jego biurko, a przygotowanej przez Radę Ministrów pod wodzą Donalda Tuska. Chodzi o ustawę okołobudżetową, zakładającą m.in. przekazanie 3 mld zł na media publiczne i podwyżki dla nauczycieli. Wiadomo, jak głowa państwa uzasadniała swoje postanowienie.
Kancelaria prezydenta wydała nagły komunikat. Poinformowano, że Andrzej Duda odbył krótką rozmowę z premierem Donaldem Tuskiem. Chodziło zmiany ustawodawcze w mediach publicznych. Rozmowa odbyła się po decyzjach ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza.